Pies lekarstwem na smutki

Pies lekarstwem na smutki

Dodano: 
Leo ze schroniska Małe Boże
Leo ze schroniska Małe Boże Źródło:Angelini
Agnieszka Leszczyńska jest szefową Angelini Pharma Polska, firmy wprowadzającej na rynek nowoczesne innowacyjne terapie. Po godzinach, kiedy zdejmuje biznesowy kostium prezeski, wsiada w auto, by pojechać do bezdomnych psów w schronisku Małe Boże. – Dzięki psom świat staje się fajniejszy! – przekonuje, mówiąc o swojej pracy i prywatnej pasji.

Jedną z laureatek tegorocznej nagrody SHEO Awards tygodnika „Wprost” w kategorii Liderka Zdrowia – Farmacja, jest Agnieszka Leszczyńska – prezes Angelini Pharma Polska. To europejski koncern farmaceutyczny, lider w dziedzinie innowacji, m.in. w leczeniu chorób mózgu. Angelini nie tylko wprowadza na rynek nowoczesne terapie, współpracuje z ekspertami medycznymi, szerzy wiedzę o lekach, czy ubiega się o refundację, by zapewnić do nich dostęp, ale przede wszystkim stawia na dialog z pacjentem. Zdobywczyni nagrody jest kobietą, dla której niesienie pomocy innym ma nadrzędne znaczenie – zajmuje się tym zawodowo i prywatnie. W wolnych chwilach pomaga bezdomnym psom w schronisku w gminie Stromiec

Firma z misją i przesłaniem

Angelini Pharma to firma, która angażuje się w różne obszary badań i rozwoju w dziedzinie farmacji. Ich celem jest odkrywanie i opracowywanie nowych leków, które przynoszą korzyści pacjentom na całym świecie.

Staramy się destygmatyzować choroby psychiczne, takie jak depresja czy schizofrenia. Pokazujemy, że człowiek chory na padaczkę może być aktywnym uczestnikiem życia społecznego: może pracować i założyć rodzinę. Jestem dumna z tego, że pracuję w firmie tak bardzo zaangażowanej społecznie! Pod koniec maja spotkał mnie niebywały zaszczyt – zostałam laureatką nagrody SHEO Awards tygodnika „Wprost” w kategorii Liderka Zdrowia – Farmacja. Traktuję tę nagrodę jako wyróżnienie dla całej naszej firmy – mówi Agnieszka Leszczyńska.

Psy – radość po godzinach

Prywatną pasją laureatki jest pomoc bezdomnym zwierzętom. Jest wolontariuszką w schronisku dla psów Małe Boże, oddalonym o 60 km od Warszawy. Przebywa tam ponad 200 psów, ale z uwagi na konieczność dojazdu i odległość od miasta, wciąż działa tam zbyt mało wolontariuszy.

Gdyby w przedstawianie zwierząt na portalach społecznościowych zaangażowało się więcej osób, psy miałyby większe szanse na szersze zaistnienie i szybkie adopcje. Do Małego Bożego przyjeżdżam raz w tygodniu. Chodzę na spacery, co najmniej czterogodzinne. Poznałam już wiele zwierząt, zaprzyjaźniłam się z nimi i je pokochałam. A psy tam przebywające są naprawdę świetne: duże, małe, kudłate, krótkowłose – do wyboru, do koloru – opowiada laureatka.

Dante ze schronisku dla psów Małe Boże

Schronisko dla Zwierząt w Małym Bożym i pracujący w nim wolontariusze pełnią niebywale ważną rolę w opiece nad porzuconymi i bezdomnymi zwierzętami. Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy psy mają szansę znaleźć nowy dom i rodzinę, która da im miłość i opiekę. Wolontariusze poświęcają bardzo dużo czasu na to, by jak najlepiej poznać psa, a tym samym wybrać dla niego najlepszych opiekunów.

Mieszkańcy pełni miłości

Wśród mieszkańców schroniska jest m.in. Leo – najspokojniejszy owczarek na świecie, 30 kg opanowania i miłości do człowieka. Jest Dante – 25-kilogramowy pies podobny do charta, który od razu oddaje się cały i leżąc na plecach, prosi o głaskanie po brzuchu. Jest Mikuś – w tym towarzystwie małolat, nadal optymistyczny i pełen energii, mimo że swoje dziecięce lata spędza w schronisku i nikt go nie zauważa. Jest tam także Bluś – dwuletni piesek o anielskim sercu, który za człowiekiem pójdzie na koniec świata. Niestety Bluś jest niewidomy,co najprawdopodobniej odbiera mu szansę na znalezienie domu.

Zachęcam do wejścia na stronę Zwierzolandii i wzięcia do domu bezdomniaka. Sama mam dwa schroniskowe psy – prawie wilczurkę i dużego misia, prawie pandę. Kiedy codziennie rano otwieram oczy, wiedzę jak machają ogonami i świat staje się fajniejszy! Jeśli przygarnięcie psa jest niemożliwe, to udzielone wsparcie finansowe zaowocuje przeniesieniem psów najgorzej znoszących pobyt w schronisku do hoteliku. Pamiętajcie – dobro powraca – zachęca Agnieszka Leszczyńska.

W schronisku wiele psów czeka na to, aż ktoś zabierze je do domu. To cudowne, bezpieczne i łagodne zwierzęta, które są stworzone do tego, by kochać człowieka. Przy schronisku działa mała fundacja Zwierzolandia (https://www.facebook.com/fundacjazwierzolandia), która zajmuje się znajdywaniem domów dla bezdomnych psów. Adoptując psa, zyskujemy wiernego przyjaciela, który może pomóc nam radzić sobie w trudnych chwilach. Nie bez powodu te zwierzęta uznawane są za doskonałych terapeutów.

Źródło: Wprost