Funkcjonalne mieszkanie w bloku – 50 metrów w szarości i drewnie

Funkcjonalne mieszkanie w bloku – 50 metrów w szarości i drewnie

Dodano: 
Mieszkanie zatopione w szarościach, strefa dzienna, projekt Anna Wilniewczyc
Mieszkanie zatopione w szarościach, strefa dzienna, projekt Anna Wilniewczyc Źródło: Pion Poziom
To niewielkie mieszkanie w bloku zaprojektowano z myślą o zaspokojeniu potrzeb młodego mężczyzny. Aranżacja w szarościach ocieplonych drewnem jest ponadczasowa i nie ulega przelotnym trendom. To wnętrze na lata.

Minimalizm, funkcjonalność i wyrafinowany styl – te trzy cechy najlepiej opisują mieszkanie Piotra, młodego mieszkańca jednej z dzielnic na obrzeżach stolicy. Początkowy plan zakładał utrzymanie wnętrz w neutralnych tonacjach szarości, czerni i bieli, jednak architekt wnętrz, Anna Wilniewczyc, namówiła swojego klienta do wprowadzenia subtelnych akcentów kolorystycznych, które ożywiły przestrzeń, zachowując przy tym jej męski charakter. Projekt od początku do końca przemyślany łączy elegancję z praktycznymi rozwiązaniami, a dzięki minimalistycznym zabiegom sprytnie ukrywa wszelkie ślady codziennego funkcjonowania. Mieszkanie to jest idealnym miejscem dla młodego człowieka, który z powodzeniem łączy intensywną pracę z życiem towarzyskim. Ach, ta młodość!

Strefa dzienna w mieszkaniu o powierzchni 52 metrów kwadratowych, projekt Anna Wilniewczyc

Mieszkanie zaprojektowane zostało dla młodego, pracującego i bardzo towarzyskiego singla Piotra, projekt Anna Wilniewczyc

W sypialni znajdziemy miejsce do pracy, projekt Anna Wilniewczyc

Biueko sprytnie chowa się w szafie, projekt Anna Wilniewczyc

Hol wygląda na dużo wiekszy dzięki lustrzanym frontom szaf, projekt Anna Wilniewczyc

Funkcjonalna łazienka z prysznicem kolorystycznie nawiązuje do reszty mieszkania, projekt Anna Wilniewczyc

Architektka wnętrz Anna Wilniewczyc

Małe wielkie zmiany: przemyślane wykorzystanie przestrzeni

Na 52 metrach kwadratowych udało się stworzyć funkcjonalne i nowoczesne wnętrze, w którym jednoprzestrzenna strefa dzienna płynnie łączy się z holem, salonem, kuchnią i jadalnią. W mieszkaniu znalazła się komfortowa sypialnia oraz łazienka. Piotr był zadowolony z oryginalnego rozkładu zaproponowanego przez dewelopera, jednak przekształcenie surowych pomieszczeń w przytulną i stylową przestrzeń wymagało interwencji specjalisty. Architekt wnętrz, Anna Wilniewczyc, odpowiedzialna za ten projekt, wprowadziła niewielkie, lecz znaczące zmiany, które podniosły funkcjonalność mieszkania. Zmniejszenie powierzchni holu pozwoliło na wprowadzenie pojemnych zabudów meblowych oraz ukrycie kuchni od strony wejścia, co nadało przestrzeni spójny i estetyczny charakter.

Piotr początkowo preferował proste i chłodne kolory, takie jak szarość, czerń i biel, bez dodatków tkanin. Jednak dzięki zaufaniu do projektantki, dał się przekonać do wprowadzenia drobnych akcentów ocieplających wnętrze, co sprawiło, że przestrzeń stała się bardziej przytulna i harmonijna, zachowując jednocześnie męski styl.

Czytaj też:
Trzy apartamenty „wow”, wszystkie z widokiem na Piotrkowską w Łodzi

Salon w przyjaznej oprawie: harmonia przestrzeni

Wchodząc do strefy dziennej, od razu odczuwamy przestronność, mimo stosunkowo niewielkiego metrażu mieszkania. Centralnym elementem tej przestrzeni jest wygodny narożnik, usytuowany przodem do wejścia, co sprzyja utrzymaniu kontaktu wzrokowego pomiędzy osobami wchodzącymi a domownikami. Piotrowi zależało na dużym telewizorze, jednak projektantka, Anna Wilniewczyc, zadbała o to, by ekran nie dominował nad strefą wypoczynkową. Proponując jego umiejscowienie na tle antracytowego panelu w zabudowie meblowej, zapewniła subtelny, ale elegancki akcent, który jednocześnie ukrywa telewizor od strony wejścia.

Dywan przed sofą wizualnie wyznacza strefę wypoczynkową, a mięsista zasłona, wypełniająca ścianę i okno w głębi, dodaje wnętrzu ciepła. Rozmowy między projektantką a Piotrem doprowadziły do akceptacji tkanin jako elementu aranżacji, co udowodniło, że tekstylia mogą doskonale współgrać z męskim charakterem wnętrza, wpływając jednocześnie pozytywnie na akustykę i atmosferę przestrzeni.

Na podłodze, zgodnie z życzeniem właściciela, ułożono dębowe deski. Ich ciepły kolor tworzy kontrast z chłodnymi odcieniami szarości i bieli, dominującymi w meblach kuchennych oraz jadalnianych.

Czytaj też:
Minimalistyczny dom z czarną kuchnią i salonem na piętrze

Jadalnia: miejsce dla wszystkich

Piotr, choć nie jest wielkim pasjonatem gotowania, lubi spędzać czas z przyjaciółmi i rodziną. W związku z tym w jego jadalni stanął stół, który na co dzień zajmuje niewiele miejsca, ale w razie potrzeby można go rozłożyć, aby pomieścić większą liczbę gości. Inwestor zdecydowanie zrezygnował z wiszących lamp, więc projektantka, Anna Wilniewczyc, postawiła na eleganckie, minimalistyczne plafony, które idealnie wpisują się w nowoczesny, męski charakter wnętrza.

Ciekawym rozwiązaniem architektonicznym jest przestrzeń przy oknie. Z obudowy grzejnika, umieszczonego pod parapetem, oraz dwóch symetrycznych regałów, architektka stworzyła wnękę z praktyczną, wielofunkcyjną ławą. Jak podkreśla projektantka, można na niej usiąść i zrelaksować się przy książce, a po zdjęciu poduszki, ława zamienia się w dodatkowy blat, doskonały na przyjęcia.

Kuchnia z szarymi frontami

Strefa kuchenna jest subtelnie ukryta dzięki dwupoziomowej wyspie kuchennej, która od strony wejścia do mieszkania i sofy stanowi delikatną przegrodę. Wyższy poziom wyspy to pomysł Piotra, który chciał mieć wygodne miejsce na poranną kawę, a jednocześnie zachować prywatność podczas gotowania. Wyspa nie zakłóca jednak przestronności wnętrza, nie tworząc wizualnych barier, lecz naturalnie wtapia się w aranżację.

Ciekawostką jest to, że cała zabudowa kuchenna została wykonana z modułów i frontów IKEA – zgodnie z życzeniem inwestora. Dzięki kreatywności Anny Wilniewczyc udało się stworzyć funkcjonalną i estetyczną kuchnię, która mimo wykorzystania standardowych elementów wygląda jak projekt realizowany na indywidualne zamówienie.

Przedpokój: funkcjonalność i estetyka

Przedpokój nie tylko gra rolę komunikacyjną, ale zyskał również dodatkowe funkcje. Pierwsze, co przyciąga uwagę po przekroczeniu progu mieszkania, to ściana wyłożona lustrami, która optycznie powiększa i rozświetla przestrzeń. Za lustrzanymi panelami ukryto drzwi do łazienki oraz fronty pojemnych zabudów. Realizacja tego pomysłu wymagała precyzyjnej współpracy między firmą produkującą drzwi a ekipą odpowiedzialną za meble. Jednak kluczowym wyzwaniem okazało się przekonanie Piotra do zastosowania tak dużej ilości luster – wspomina z uśmiechem Anna Wilniewczyc.

Zabudowy w przedpokoju spełniają różne funkcje. Cztery przestronne szafy nie tylko pomieszczą ubrania, ale także pełnią funkcje gospodarcze. W jednej z szaf, sąsiadującej z łazienką, zainstalowano pralkę, co umożliwiła bliska lokalizacja pionu wodnego. Kolejna szafa skrywa stację dokującą odkurzacza, a pozostałe przeznaczono na buty i odzież wierzchnią. Wszystko to razem tworzy uporządkowaną i minimalistyczną przestrzeń, uwolnioną od codziennego chaosu, na który jedynie wskazuje dyskretny wieszak na codzienne ubrania – spełniając życzenie właściciela mieszkania. Drzwi wejściowe, dzięki tapetowanej ścianie, zostały subtelnie „ukryte”, co wizualnie spaja całe wnętrze, podkreślając jego harmonię i spokój.

Work-life balance w sypialni

Tapeta, którą zastosowano w przedpokoju, pojawia się także w sypialni. Choć utrzymana w surowej, antracytowo-grafitowej tonacji, dodaje wnętrzu ciepła dzięki swojej aksamitnej fakturze. Centralnym punktem sypialni jest szerokie łóżko, ustawione przed oknem. To świadomy wybór – właściciel mieszkania ceni sobie poranne czytanie w naturalnym świetle. Taki układ nie tylko jest praktyczny, ale także estetycznie komponuje się, gdy patrzymy na sypialnię od strony drzwi.

Czytaj też:
Neurodesign – sposób na „jesiennego doła” – zaaranżuj ciepłe i przytulne wnętrze

Ściana naprzeciwko okna została zabudowana pojemną szafą, w której oprócz miejsca na ubrania znajduje się także przestrzeń do pracy. Za eleganckimi frontami skrywa się biurko z dostępem do przyłączy komputerowych oraz półki na dokumenty. Z kolei fotel wybrany do pracy nie przypomina klasycznych krzeseł biurowych, co pozwala uniknąć skojarzeń z obowiązkami po zakończeniu dnia pracy.

Jakość relaksu. Łazienka

Łazienka, zgodnie z życzeniami właściciela, ma surowy i męski charakter, inspirowany modernizmem, ale z minimalistycznym podejściem. Wszystkie niezbędne kosmetyki, środki do pielęgnacji ciała i akcesoria do golenia zostały sprytnie ukryte – w szufladach, szafkach oraz półkach wnękowych pod prysznicem, co zapewnia łazience porządek i estetykę.

Piotr początkowo marzył o czarnych bateriach, lecz architektka zaproponowała kompromis w postaci czarnego chromu. Ten wybór nie tylko wygląda elegancko i męsko, ale także jest łatwiejszy w utrzymaniu i trwalszy.

W łazience zastosowano przemyślane rozwiązania, takie jak oddzielenie miejsca na słuchawkę prysznicową od mieszacza, co pozwala na wygodne ustawienie temperatury wody przed wejściem pod prysznic, bez narażania się na zimne krople.

Czytaj też:
Jej klienci zaczęli kupować po kilka apartamentów za gotówkę. Architektka: „Kryzys nie jest widoczny”
Czytaj też:
Beton na podłodze, drewno na suficie. W tym minimalistycznie urządzonym wnętrzu nie ma nudy!