Quattro, Qualita, Quadrato. Cztery bryły. Cztery Strefy i jedna spójna wizja

Quattro, Qualita, Quadrato. Cztery bryły. Cztery Strefy i jedna spójna wizja

Dodano: 
RE: Q HOUSE, projekt: Marcin Tomaszewski / Reform Architekt
RE: Q HOUSE, projekt: Marcin Tomaszewski / Reform Architekt Źródło: serwis prasowy / Reform Architect
Czy można zaprojektować dom, którego forma wygląda na skończoną, ale jednocześnie dąży do funkcjonalnej nieskończoności? Architekt Marcin Tomaszewski kolejny raz udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych. Jego projekt RE: Q HOUSE jest tego bardzo dobrym przykładem.

Dom skomponowany z czterech zetkniętych ze sobą brył, można rozbudowywać, nie tracąc przy tym wrażenia, że całość idealnie się komponuje. Architekt zaprojektował ponadczasową formę, która zmienia myślenie o funkcjonalności projektów.

Wpływ funkcji na bryłę – nowoczesna perspektywa wyrastająca z tradycji

Początkiem pracy nad projektem RE: Q House było rozplanowanie układu funkcjonalnego, który okazał się niezwykle tradycyjny, bo zawierał podział na cztery strefy: część techniczną, część dzienną, sypialnię rodziców oraz sypialnię dzieci. Marcin Tomaszewski zaproponował, by każda z tych części stworzyła osobny moduł zamknięty w prostopadłościanie. Bryły nie mogą funkcjonować oddzielnie - pozostają w styku i uzupełniają się, choć każda pozostaje odrębną cząstką. To funkcję, nie bryły, przenikają się tworząc wygodną, funkcjonalną i kompletną przestrzeń mieszkalną.

RE: Q HOUSE, projekt: Marcin Tomaszewski / Reform Architekt

– Zwróćmy uwagę na proporcję tego domu. Tu wszystko jest wyważone, spójne, kompletne i co najważniejsze – uzupełniające się. Cały ten projekt „żyje”, z każdej strony dom wygląda inaczej. Jeśli wejdziemy do niego od frontu i przejdziemy na tyły – mamy wrażenie jakbyśmy byli w zupełnie innym budynku. Ten element pewnej niespodzianki i jednocześnie niedopowiedzenia powoduje, że ten dom nigdy się nie znudzi – mówi architekt.

Możliwości rozbudowy, czy budynek może mieć formę nieskończoną?

Takie pytanie swoim projektem zadaje Marcin Tomaszewski. Choć całość jest spójną, w pełni funkcjonalną i w pewien sposób skończoną propozycją, budynek może ewoluować i rozwijać się wraz z potrzebami domowników nie tracąc przy tym wyważonej kompozycji. Jest to możliwe dzięki zamknięciu konkretnych funkcji w prostopadłościennych modułach, które można dowolnie ze sobą zestawiać.

Galeria:
RE: Q HOUSE, projekt: Marcin Tomaszewski / Reform Architekt

Koncepcja architekta otworzyła nieskończone możliwości rozbudowy domu i uzupełniania go o kolejne bryły na przykład z funkcją przestrzeni gościnnej czy relaksacyjnej. Swobodę w formowaniu, ustawianiu i dokładaniu brył udało się osiągnąć także dzięki usytuowaniu budynku w centralnej części działki. Aby idea nieskończoności mogła się urzeczywistnić, ważne było także trzymanie się zasady organizującej cały projekt – każda funkcja musiała zmieścić się w danym prostopadłościanie, by bryły pozostały w styku, bez przenikania się.

Układ funkcjonalny zakomponowany w modułach

Bazowanie na modułach daje nie tylko możliwości rozbudowy, ale także tworzy naprawdę ciekawą formę architektoniczną. Umieszczenie prostopadłościanów względem siebie nawzajem pozwala uzyskać efekt ruchu i dynamiki. – Układając, sklejając, przerzucając funkcje budynku między sobą, ze sobą, obok siebie - zawsze szukam optymalnego rozwiązania dla przyszłych domowników oraz widzów obserwujących architekturę – zaznacza architekt.

RE: Q HOUSE, projekt: Marcin Tomaszewski / Reform Architekt

Obserwując dom od frontu, uzyskujemy wgląd w jego nietypową strukturę, dzięki rozległym przeszkleniom. Zapewniają one stały dostęp dużej ilości światła dziennego i ujawniają wyjątkowy układ funkcjonalny – widzimy, będącą sercem domu, część dzienną z kuchnią, jadalnią i salonem, a także umieszczoną głębiej, intymną część sypialni rodziców. Część techniczna i dziecięca rozciągają się odpowiednio po lewej i prawej stronie od wejścia.

Na styku brył. Projekt RE: Q HOUSE

Klarowny podział na bryły z wpisanymi w nie funkcjami wprowadza naturalny porządek i organizuje przestrzeń. Wywodzący się z tradycyjnego podziału układ funkcjonalny nabiera nowego wyrazu dzięki świeżemu spojrzeniu architekta. Bryły współdziałają w niezwykle precyzyjnie określony sposób. Nie przenikają się, a jedynie pozostają w styku. Przylegając do siebie nawzajem, stwarzają szansę uzupełnienia domu o kolejne moduły, bez straty dla spójnej i przemyślanej kompozycji.

RE: Q HOUSE, projekt: Marcin Tomaszewski / Reform Architekt

W projekcie RE: Q HOUSE, którego autorem jest Marcin Tomaszewski, idea nieskończonego budynku materializuje się i realizuje w praktyce. Architekt wciąż stawia sobie kolejne pytania o „skończoność” formy, by rozwijać tę koncepcję. Zaproponowany przez niego styk to wyjątkowa forma współistnienia brył o różnych funkcjach. Kontakt i relacje przestrzenne oparte na przyleganiu zamiast przenikania otwierają szeroką gamę nowych możliwości dążących do stworzenia domu, który może zmieniać się razem z potrzebami mieszkańców.

REFORM Architekt to pracownia architektoniczna, założona w 2010 roku przez architekta i dyrektora kreatywnego Marcina Tomaszewskiego. Do dzisiaj biuro zrealizowało ponad setki projektów, zarówno indywidualnych, jak i komercyjnych. Biuro projektowe specjalizuje się w projektowaniu budynków oraz wnętrz. Ponadto stanowią silne wsparcie projektowe dla inwestycji komercyjnych. Obecnie zespół tworzy dwunastu specjalistów z zakresu projektowania budynków oraz wnętrz. REFORM Architekt jest laureatem wielu prestiżowych konkursów m.in. Iconic Award oraz European Property Awards Architecture. W tym ostatnim – dwa lata z rzędu domy jego projektu zyskały tytuł „najlepiej zaprojektowany dom w Polsce”.

Czytaj też:
Nagroda dla WXCA za projekt Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie
Czytaj też:
Mimo kryzysu gospodarczego architekci z Tremend projektują nowe hotele