Podczas gdy niektórzy mogą kochać wesołe, kolorowe, migające Święta Bożego Narodzenia, inni wzdrygają się na widok takiego festynu. Jeśli należysz do tej drugiej grupy, oto nasza propozycja: zapomnij o bogatych dekoracjach, iluminacji, srebrzystych łańcuchach. Zrób sobie choinkę, jaką lubisz. Skromną, prostą. Przyjmijmy, że minimalistyczną, to dużo lepiej brzmi.
Pobudki mogą być różne. My to rozumiemy. Może to twoje pierwsze święta w nowym mieszkaniu, a wszystkie dekoracje zostały w domu rodzinnym? A może uważasz, że ostentacja i epatowanie światłami i dekoracjami, jest w nienajlepszym guście, zwłaszcza dziś.
Zaczynamy od drzewka.
Plastikowe odpada. Może być deglezja, sosna lub jodła. Może być też jałowiec, albo jakikolwiek inny iglak. Lepiej, gdy będzie w doniczce, z zaufanego sklepu ogrodniczego, tak, by przetrwał zimę na balkonie lub tarasie, a potem wczesną wiosną szczęśliwie wylądował w ziemi.
Jeśli nie interesuje cię uprawa iglaków, zawsze możesz znaleźć suchą gałązkę i pomalować ją na dowolny kolor. Albo nie malować. Niech będzie naturalnie.
Ozdoby choinkowe
Masz pudło z bombkami? Zdejmij je z pawlacza, przynieś ze strychu lub z piwnicy i wybierz z niego ozdoby tylko w jednym kolorze. Kolor szampana będzie w sam raz do oszczędnej aranżacji. A może tylko słoma i pierniczki? To zależy od tego, co lubisz. Możesz zrezygnować z ozdób i zdecydować się tylko na mikroświatełka. Tak też jest czarodziejsko.
Alternatywa
A może nie chcesz mieć drzewka? Zrób stroik. Żaden wieniec ze złotą kokardą i sztucznym śniegiem (o zgrozo)! Połóż na tacy gałązkę, szyszkę, kilka bombek. Zapal świece w swoim ukochanym świeczniku, na pewno taki masz. Nie ma bałwanka, Mikołaja, jelonka? No nie ma. I jest uroczo. Stroik to pomysł dla tych wszystkich, którzy nie spędzają świąt w domu. Lub, którzy kończą pracę w 24 grudnia o 15. Uwierzcie są i tacy!
Galeria:
Choinka dla minimalisty
Trzymaj fason
Udekorowanie minimalistycznego drzewka wcale nie jest takie proste. Aby wyglądało dobrze, a nie byle jak korzystamy tylko z porządnych, jakościowych dekoracji choinkowych. Jeśli bombki, to szklane, a nie plastikowe, pierniczki – prawdziwe, kokardki – aksamitne. Nie ma nic gorszego niż świąteczna, plastikowa tandeta. I tego się trzymajmy.
Czytaj też:
Słodkiego, miłego życia. Cukierkowy trend w dekoracjach świątecznychCzytaj też:
Poinsecja znana także jako gwiazda betlejemska
Komentarze