Pięknie kwitnące rabaty róż to powód do dumy każdego ogrodnika i działkowca. Co jednak mamy zrobić, gdy róże nie chcą kwitnąć, lub kwitną wyjątkowo skromnie?
Róże do prawidłowego wzrostu i kwitnienia powinny mieć regularnie dostarczane składniki odżywcze i pokarmowe. To one sprawiają, że roślina jest silna, zdrowa, nie zapada na choroby i wygląda atrakcyjnie (kwitnie, jej liście nie bledną). Poznajcie więc zasady odżywiania róż, zarówno odżywkami domowymi, jak i nawozami mineralnymi oraz organicznymi.
Jak sprawdzić jakość gleby?
Przed przystąpieniem do nawożenia roślin (i nie dotyczy to jedynie róż), powinniśmy zbadać jakość gleby w naszym ogrodzie lub na działce. Ja kto zrobić? Analizy chemiczne gleby wykonują laboratoria chemiczne oraz stacje chemiczno-rolnicze. To, byśmy znali skład i jakość gleby, jest szczególnie istotne, gdy stosujemy wieloskładnikowe nawozy mineralne. Wiedza o podłożu pozwoli nam dobrze dobrać dawkę nawozu. Warto również sprawdzić pH gleby. Najlepsza ziemia do róż powinna mieć pH 6-6,5.
Termin nawożenia róż
Ogrodnicy twierdzą, że regularne nawożenie róż rozpoczynamy dopiero w drugim roku po posadzeniu (roślina musi przyzwyczaić się do nowych warunków). Jeśli nie znamy składu gleby, lepiej zapomnieć o nawozach mineralnych. Bezpieczniej będzie sięgnąć po nawozy organiczne. Co prawda działają one wolniej, lecz nie ma ryzyka, że zaszkodzimy roślinom. Poza tym są one bezpieczne dla środowiska, nie powodują zasolenia gleby i co wyjątkowo istotne wzbogacą podłoże w cenną materię organiczną.
Nawożenie róż obornikiem i kompostem
Obornik i kompost to znakomite nawozy do zasilania róż. Musimy jednak pamiętać, że obornik powinien być przekompostowany (świeży mógłby spalić korzenia róż). Zawsze możemy zastosować także suszony obornik granulowany, który bez problemu kupimy s sklepach ogrodniczych. Stosując go, mamy pewność, że jest on bezpieczny dla roślin. Granulowany obornik nie śmierdzi i jest łatwy w użyciu.
Czytaj też:
Czego nie wolno wrzucać do kompostownika? Obalamy mity!
Obornik stosujemy tylko raz w sezonie: w marcu lub w listopadzie. Robimy to podczas ściółkowania gleby. Mieszkamy wówczas obornik z wierzchnią warstwą gleby. Kompost ma słabsze działanie niż obornik, dlatego przy uprawie róż możemy go stosować dwa razy w sezonie.
Biohumus to najłagodniejszy z nawozów organicznych, dlatego można stosować go przez cały sezon wegetacyjny, podlewając nim rośliny raz na 3-4 tygodnie.
Nawozy mineralne do róż
Może zdążyć się tak, że zasilanie obornikiem i kompostem nie zadziała i trzeba będzie zasilić róże nawozem mineralnym. Pamiętajmy, by nie stosować nawozów zawierających chlorki, nie nawozić róż nawozami azotowymi później niż w połowie lipca oraz by stosować się do zaleceń producenta wyszczególnionych na opakowaniu.
Nawozy mineralne stosujemy dwa razy w sezonie. Pierwszy raz na początku okresu wegetacyjnego, drugi w czerwcu, po pierwszym kwitnieniu.
Czytaj też:
Wymieszaj wodę z tą popularną przyprawą, a temat mszyc na różach odejdzie w zapomnienie
Dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie nawozów długodziałających, które powoli uwalniają składniki odżywcze do gleby. Stosujemy go jedynie raz w sezonie, a ryzyko przenawożenia nie istnieje.
Domowe sposoby odżywiania róż
Istnieją również domowe sposoby odżywiania róż. To alternatywa dla środków, które kupujemy w sklepach ogrodniczych. Są skuteczne, tanie i ekologiczne, co także ma znaczenie. Najbardziej znanym domowym nawozem do róż jest gnojówka z pokrzyw. Możemy ją stosować nawet co 3 tygodnie. Z powodzeniem możemy zasilać nią także inne rośliny, na przykład pomidory. Do nawożenia róż możemy także wykorzystać ziemniaki i marchewkę, nawóz z drożdży piekarskich czy skórek bananów.
Czytaj też:
Mszyce, ślimaki, mrówki w ogrodzie spędzają ci sen z powiek? Mamy przepis na super skuteczny, ekologiczny oprysk, który sprawi, że zniknąCzytaj też:
Tylko dwa składniki i niezawodny oprysk na czarną plamistość róż gotowy