Zapałki wbite do doniczki lub w grządki. Czy to aby dobry pomysł?

Zapałki wbite do doniczki lub w grządki. Czy to aby dobry pomysł?

Dodano: 
Czy nawożenie roślin zapałkami to dobry pomysł?
Czy nawożenie roślin zapałkami to dobry pomysł? Źródło: Pexels
Być może spotkaliście się już w Internecie z kolejną metodą na odżywianie roślin. Polega ona na raczeniu ich siarką z zapałek. Zanim jednak zechcecie sposób ten wypróbować, zastanówcie się dwa razy.

Okazuje się, że zapałki w ogrodzie nie służą jedynie do rozpalania grilla, takie informacje raz za razem obiegają sieć. Ich autorzy przekonują, że siarka z nich pozyskana znakomicie nadaje się do odżywiania upraw i kwiatów doniczkowych. Że dzięki zapałkom powtykanym w doniczki lub w grządki rośliny odżyją i nie będą chorowały. Nic z takich rzeczy.

Skąd pomysł, że zapałki mogą odżywić rośliny?

Siarka to niezbędny do prawidłowego wzrostu roślin pierwiastek. Odpowiedzialny jest on za proces fotosyntezy, czyli proces wytwarzania związków organicznych z materii nieorganicznej. Zachodzi on z udziałem światła w komórkach zawierających chlorofil. Siarka pomaga roślinie oddychać i przyswajać azot. Pomaga również w walce ze szkodnikami (mszycami i chorobami roślin). Siarka pozwala także zakwasić glebę, co jest istotne, gdy mamy do czynienia z roślinami kwasolubnymi. Niedobór siarki powoduje pogorszenie kondycji roślin. Ich liście blakną lub żółkną. Roślina przestaje rosnąć. U roślin, które cierpią na niedobór siarki, zauważamy choroby: marmurkowatość liści i chlorozę. Właśnie stąd koncepcja, by dostarczać roślinie tego pierwiastka. Jednak, zapałki nie są bynajmniej dobrym jego źródłem.

Zapałki w doniczce szkodzą roślinie

Sposób odżywiania roślin zapałkami jest dla nich szkodliwy niezależnie, czy rozpuścimy siarkę w wodzie, czy po prostu powsadzamy ich główki w podłoże. Dlaczego? Wyjaśniamy.

Po pierwsze, nie w każdej postaci siarka jest dobrze przyswajalna przez rośliny. Rośliny najwięcej skorzystają, jeśli odżywimy je siarką pod postacią siarczanów amonu, potasu, magnezu. W zapałkach siarka występuje pod postacią mieszanki różnych związków, takich jak chlorek potasu i siarczan antymonu.

Po drugie, zapałki to nie tylko drewienko i siarka. Podczas ich produkcji dodawane są również inne pierwiastki, na przykład tlenek ołowiu, który dla roślin jest szkodliwy – uniemożliwia pobieranie substancji odżywczych i wody z podłoża. Oprócz tlenku ołowiu nowoczesne linie produkcyjne nasączają swój produkt parafiną.

Po trzecie, jak precyzyjnie ustalić odpowiednią dawkę siarki? Niedobór siarki jest dla roślin szkodliwy, niestety jej nadmiar także. Zakwasza ona podłoże, co utrudnia pobieranie z gleby innych pierwiastków. Dlatego też nawozy z siarką polecane są do gleb zasadowych, bądź obojętnych.

Dlatego, zanim powtykacie zapałki w doniczkę, zastanówcie się, czy aby nie lepiej zastosować będzie profesjonalny nawóz. A może wcale nie będzie takiej potrzeby? Najbogatsze w siarkę są gleby zasilane nawozami organicznymi, takimi jak kompost czy biohumus. Rozkładające się substancje organiczne zawierają jej najwięcej. Te zwykle zaspokajają potrzeby roślin. Pamiętajmy również, że kwiaty domowe nie należą do roślin, które mają duże zapotrzebowanie na ten pierwiastek.

Pod jaką postacią zaaplikować siarkę roślinom?

Pisaliśmy już o nawozach organicznych – kompoście czy biohumusie. Rozkładające się organiczne substancje mają jej najwięcej. Jeśli występują poważne niedobory siarki, możemy zastosować doglebowe nawozy mineralne (nadają się także do zakwaszania gleby) lub szybkodziałające nawozy dolistne.

Czytaj też:
Mamy sposób na zwiędle pomidory. Wystarczy odżywka z tego, co masz w kuchni, a odzyskają dawny wigor
Czytaj też:
Coraz więcej plantacji lawendy w Polsce. Czy nasz klimat sprzyja tym roślinom?

Źródło: Dom WPROST.pl