Wypalanie siarki w szklarni – czy ta metoda dezynfekcji po zarazie ma sens?

Wypalanie siarki w szklarni – czy ta metoda dezynfekcji po zarazie ma sens?

Dodano: 
Szklarnia ogrodowa
Szklarnia ogrodowa Źródło: Pixabay / Nippelsn
Wypalanie siarki wciąż jest popularnym sposobem odkażania szklarni po zarazie, choć dziś budzi wiele kontrowersji. Jakie są argumenty za i przeciw?

Zwolennicy wypalania siarki w szklarni przekonują, że pomaga zdezynfekować wszystkie powierzchnie po chorobach roślin, głównie po zarazie ziemniaczanej dotykającej pomidory oraz mączniaku rzekomym ogórków. Jednocześnie odkaża się także wierzchnią warstwę gleby, eliminuje szkodniki i chwasty. Problem w tym, że przy okazji zabija się też pożyteczne stworzenia i rośliny. To prowadzi do szybkiego wyjaławiania podłoża, które potem trzeba intensywnie nawozić. Choroby i tak najczęściej wracają, bo są obecne w całym ogrodzie i łatwo się przenoszą, choćby na butach, co skutkuje stosowaniem silnych środków ochrony roślin. Błędne koło: ziemia ledwie zipie, a koszty rosną.

Wypalanie siarki w szklarni lub tunelu – argumenty przeciwko

Współczesne ogrodnictwo, nie tylko radykalnie ekologiczne, zmierza ku temu, żeby wprowadzać jak najwięcej życia do gleby, co wspomaga jej samodzielną regenerację. Stąd jesienne ściółkowanie obornikiem, kompostem, słomą, stosowanie upraw poplonowych, czyli tzw. poplonów nazywanych też zielonym nawozem.

Innym argumentem przeciwko wypalaniu siarki, to fakt, że niszczy metalowe elementy szklarni lub tunelu, przyspieszając ich korozję, a także przyspiesza matowienie powierzchni, które powinny pozostać przezierne, szkła, folii i poliwęglanu.

Na koniec najważniejsze – dym z siarki jest trujący także dla ludzi i zwierząt domowych, a cały zabieg pracochłonny.

Wypalanie siarki – jak to zrobić?

Jeśli mimo to chcecie odkazić szklarnię lub tunel, wypalając siarkę, musicie zachować największą ostrożność – dymu pod żadnym pozorem nie wolno wdychać, trzeba mieć zasłonięte nos i usta oraz zabezpieczone oczy i dłonie. Podczas i po zabiegu nie należy zadbać o to, by dzieci, osoby postronne i zwierzęta domowe nie wchodziły do szklarni. Temperatura wewnątrz powinna wynosić co najmniej 10 stopni Celsjusza.

  • Najpierw należy szklarnię lub tunel oczyścić ze wszystkich roślin i zbędnych przedmiotów.
  • Następnie szklarnię lub namiot należy umyć od wewnątrz, zwłaszcza jeśli jest dużo glonów. Należy to robić ostrożnie, przede wszystkim spłukując piach. Szorowanie prowadzi do zmatowienia powierzchni. Dobrze sprawdza się mydło potasowe.
  • Przed wypalaniem siarki można wnieść do środka inne rzeczy, które mają zostać zdezynfekowane, np. skrzynki, pojemniki, narzędzia.
  • Na metr sześcienny pomieszczenia potrzeba 15 gram siarki.
  • Siarkę najlepiej przesypać do kilku pojemników – można użyć starych foremek do pieczenia, misek itp., po czym rozstawić w całym pomieszczeniu, zaczynając od miejsca najbardziej odległego od wejścia.
  • Po podpaleniu siarki, należy natychmiast wyjść ze szklarni, po czym uszczelnić drzwi oraz inne otwory.
  • W ciągu kwadransa szklarnia lub tunel wypełnią się dymem. Należy go zostawić na co najmniej dobę, a najlepiej na dwa lub trzy dni, po czym otworzyć pomieszczenie. Nie wolno wchodzić do środka! Kolejne prace porządkowe w szklarni można rozpocząć po trzech dniach porządnego wentylowania.

Wypalanie siarki w szklarni – zalety gazowania

Wypalanie siarką jest dość tanią procedurą – siarkę do gazowania szklarni łatwo kupić w internecie (w postaci proszku lub granulek), kosztuje około 15 zł za pół kilograma. Poza tym sprawdza się w przypadku dużych szklarni i tuneli.

Czytaj też:
Ziemia po zarazie ziemniaczanej. Jak ją odkazić?
Czytaj też:
Ziemia po pomidorach – jak ją przygotować do kolejnego sezonu?