Ziemia po ogórkach jest jeszcze bardziej wymagająca niż ziemia po pomidorach. Szczególnie, że w tym przypadku trudniej uniknąć chorób – pod koniec sezonu, gdy noce się wydłużają i robi się chłodno, ogórki niemal zawsze dotyka mączniak rzekomy.
Grządka po ogórkach – oczyszczanie pola
Ziemię po ogórkach należy jak najszybciej oczyścić z porażonych roślin. Nie zostawiajcie ich na zagonie do późnej jesieni! Jeśli ogórki jeszcze owocują, to należy regularnie zgrabiać spod nich chore liście, które opadły – w przypadku odmian pnących to łatwiejsze, gorzej z ogórkami, które płożą się po ziemi (mączniak nie przeszkadza w tym, żeby ogórki jeść, nie jest szkodliwy dla owoców).
W pierwszej kolejności obcinamy naziemne części ogórków. Należy to robić delikatnie, tak żeby nie rozsiewać chorych liści po ziemi i sąsiednich grządkach. W dużym kompoście choroby grzybowe zginą w wysokich temperaturach (to samo w kompoście na gorąco – polecamy, jest gotowy w niecały miesiąc!), jednak do małego lepiej zakażonych roślin nie wrzucać. Spalcie je, jeśli możecie, lub wyrzućcie do bioodpadów.
Szklarnię umyjcie wewnątrz mydłem potasowym, to samo tyczki, jeśli ogórki były wysokie. Oczyścić należy również pojemniki i narzędzia ogrodnicze. Postarajcie się, żeby zbyt dużo mydlin nie dostawało się do ziemi.
Ziemia po ogórkach – odkażanie gleby
Do odkażania ziemi po ogórkach dotkniętych chorobami można użyć gotowego preparatu ze sklepu. Są takie, które dają sobie radę z pleśniami i grzybami, np. mączniakiem rzekomym, kanciastą plamistością czy fytoftorozą – sztuczne i naturalne. Zwykle służą zarówno do oprysków roślin, jak i do odkażania gleby po oczyszczeniu grządki z ogórków (nigdy nie należy przekraczać dawek podanych przez producenta na etykiecie, można natomiast je zmniejszyć, jeśli ktoś już ma doświadczenie).
Kiedyś popularne było wypalanie siarki w szklarni, ale dziś się od tego odchodzi – jest szkodliwe, pracochłonne i niszczy metalowe elementy. Poza tym zabijamy wszystko, także organizmy pożyteczne.
Ziemia po ogórkach – nawożenie
Ziemię po ogórkach warto nawieźć po zbiorach. Znakomicie nadaje się do tego obornik bydlęcy ze słomą, zwłaszcza przekompostowany – to właściwie ściółkowanie obornikiem, trzeba dać grubą warstwę. Obornika w granulkach także można użyć, ale jako uzupełnienie nawozu wieloskładnikowego (lepiej go dać wiosną). Dobrze jest też wyściółkować zagony po ogórkach słomą lub kompostem. Przydaje się też zasilenie gleby drożdżami rozpuszczonymi w ciepłej wodzie – chodzi o to, żeby ziemia miała nad czym „pracować”. Dowiedzcie się więcej o sposobach wzbogacenia ziemi po sezonie.
Poplon – wysiewanie nawozów zielonych
Bardzo polecamy stosowanie upraw poplonowych, czyli tzw. poplonu. Użyźnia ziemię, poprawia jej strukturę, spulchniając i zwiększając przepuszczalność, a także działa fitosanitarnie – wiele roślin stosowane jako poplon mają działanie przeciwgrzybicznie, np. gorczyca. Natomiast korzenie łubinu czy bobu magazynują duże ilości azotu, który wzbogaca podłoże. Po miesiącu poplon ścinamy i przekopujemy grządkę (kto uprawia ogród bez przekopywania, może zielone części zostawić ścięte na zagonie lub wrzucić na kompost). Ważne żeby korzenie poplonu zostawić w ziemi.
Czytaj też:
Zasiej teraz, by użyźnić glebę w ogrodzie. Rośliny, które nadają się na uprawy poplonoweCzytaj też:
Podsyp tym swoje wrzosy, a będą ci wdzięczne aż do zimyCzytaj też:
Ekologiczny nawóz z wełny owczej – nowinka ogrodnicza. Co to takiego?