Astry bylinowe – Marcinki to obok wrzosów ozdoba naszych jesiennych ogrodów. Oczywiście pragniemy, by kwitły jak najbujniej i jak najdłużej aż do późnej jesieni. Przypomnijmy sobie więc jak je uprawiać i pielęgnować, a potem zastosujmy skuteczny patent na polepszenie ich kondycji.
Marcinki – najbardziej znane astry jesienne
Astry dzielimy na astry wiosenne, letnie i jesienne. Podział, jak zapewne się domyślacie, zależy od pory kwitnienia. Marcinki to astry bylinowe jesienne. Są wieloletnie i najbardziej znane oraz powszechnie uprawiane na działkach i w ogródkach. Ich fioletowe kwiatki podobnie jak wrzosy oraz chryzantemy dają sygnał, że jesień nadeszła na dobre.
Kwiatostany astrów jesiennych składają się z dwóch rodzajów kwiatów. W środku koszyczków kwiatowych znajdziemy kwiaty rurkowe, a na zewnątrz – języczkowatymi. Maja różne kolory – marcinki są białe, fioletowe, różowe, czerwone, niebieskie. Łodygi marcinków są częściowo zdrewniałe, liście lancetowate. Astry jesienne możemy kupić w wielu odmianach. Mają różną średnicę kwiatów i wysokość, od 20 do 180 cm.
Uprawa i pielęgnacja marcinków – podstawowe informacje
Marcinki nie są roślinami skomplikowanymi w uprawie ani wymagającymi wiele uwagi. Raz posadzone zdobią nasz ogród przez wiele sezonów. Pamiętajmy, by sadzić je w miejscach osłoniętych od wiatru, ale nasłonecznionych. Marcinkom dobrze zapewnić glebę żyzną i przepuszczalną o pH od 5,5 do 6,5. Marcinki są mało odporne na mączniaka prawdziwego (choroba grzybowa), dlatego nie sadźmy je zbyt blisko siebie. Między roślinami powinna być dobra wentylacja.
Jak podlewać astry jesienne?
Marcinki wymagają umiarkowanie wilgotnej gleby. W zależności od jesiennej aury możemy je podlewać lub nie. Marcinki źle znoszą przesuszenie, ale także i przelanie. Dlatego tak ważne jest, by rosły na glebie przepuszczalnej. Dobrze podczas sadzenia na dno dołka wsypać warstwę drenażową, na przykład keramzyt. Astry jesienne lepiej podlewać częściej, ale mniejszą ilością wody (oczywiście w okresie, gdy nie pada). Podczas podlewania nie moczmy naziemnej części rośliny. Wspominaliśmy już, że marcinki są wrażliwe na choroby grzybowe. Marcinki możemy wspomagać nawozem płynnym do roślin kwitnących (sposób użycia i zalecane proporcje znajdziecie na opakowaniu preparatu) albo stosować domowe metody odżywiania roślin. Jedna z nich to rodzaj kompostowania bezpośredniego.
By marcinki kwitły do listopada – prosty trik
By przedłużyć kwitnienie marcinków aż do listopada, można zakopać pod ich krzaczkami kuchenny odpad – skórki banana pocięte na małe kawałki. Powinny być porządnie umyte, by pozbyć się z nich chemicznych preparatów. Świeże skórki bananów możemy również wykorzystać do przygotowania płynnego nawozu. W tym celu skórkę banana porządnie myjemy, umieszczamy w słoiku i zalewamy litrem ciepłej wody. Słoik zakręcamy i odstawiamy w ciemne miejsce na 2-3 dni. Powstałym płynem po rozcieńczeniu w proporcji 1:1 podlewamy marcinki.
Co robić, gdy marcinki przekwitną?
Marcinki to byliny wieloletnie. Gdy przestana kwitnąć, a pierwsze przymrozki dadzą im się we znaki, krzew powinno się przyciąć tuż przy ziemi. Korzenie rośliny zabezpieczamy kopczykiem ziemi, gałązkami drzew iglastych albo na rabatę wysypujemy korę. Ściółkowanie to sprawdzony sposób zabezpieczania bylin na zimę.
Czytaj też:
Sezonowe kwiaty na jesienny balkon, taras i do ogrodu. TOP 5Czytaj też:
Kwiaty jesienne do ogrodu. Oto najpopularniejsze gatunki