Wieczorem wyjmij z lodówki, a ślimaki znikną jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki

Wieczorem wyjmij z lodówki, a ślimaki znikną jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki

Dodano: 
Ślimak nagi – ślinik luzytański
Ślimak nagi – ślinik luzytański Źródło: Pexels / Heather Segle
Nie musisz kupować toksycznych granulatów na ślimaki! Jest lepszy i naturalny sposób, by skutecznie je zwalczyć. Działa szybko, jest bezpieczny i nie szkodzi roślinom ani glebie.

Wyjadają świeże sadzonki, podgryzają sałatę, niszczą kwiaty. Ślimaki to cisi sabotażyści ogrodu. Ale zamiast sięgać po toksyczną chemię, czyli niebezpieczne niebieskie kulki, wystarczy jeden prosty trik – tani, bezpieczny i zaskakująco skuteczny. Potrzebujesz tylko... jednej rzeczy z lodówki. Zrób to wieczorem, a rano nie poznasz swoich rabatek.

Ślimaki bezskorupowe – niewidoczne zagrożenie

Największe szkody w ogrodzie wyrządzają ślimaki nagie, głównie pomrowiowate i śliniki, które aktywne są głównie nocą i po deszczu. Ich ślad to nie tylko nadgryzione liście i śluz, ale również potencjalne wektory groźnych patogenów glebowych i wirusów. Ślimaki preferują wilgotne środowisko i łatwo migrują w kierunku aromatycznych roślin.

Czytaj też:
Ślimaki w kompoście – czy muszę je wybierać z kompostownika?

Dlaczego piwo działa na ślimaki?

Piwo jako pułapka na ślimaki to nie mit – to potwierdzony naukowo sposób, który możesz stosować regularnie, bez szkody dla roślin i środowiska. Działa szybko, kosztuje grosze, a co najważniejsze – pozwala cieszyć się pięknym i zdrowym ogrodem bez nieproszonych gości.

Badania (np. publikacje w Journal of Molluscan Studies z Oxfordu) potwierdzają, że zapach fermentacji – zwłaszcza lotne związki drożdżowe i alkohol etylowy – działa na ślimaki silniej niż zapach liści. Ślimaki wabi aromat piwa, ale nie potrafią się z niego wydostać. Piwo staje się więc naturalną, selektywną przynętą.

Jak przygotować pułapkę z piwa?

Najprostszym rozwiązaniem jest słoik lub kubek z piwem, zakopany w ziemi do poziomu brzegu. Wystarczy wlać ¾ objętości złocistego napoju i zostawić go w pobliżu grządek. Ślimaki wpełzną do środka w nocy i nie zdołają się wydostać. Zasięg pułapki to około 1,5–2 metrów. Rano zawartość można zutylizować lub – jeśli zależy nam na ochronie bioróżnorodności – ślimaki wypuścić poza ogród. Ale trzeba to zrobić naprawdę daleko, ponieważ potrafią wędrować wiele kilometrów, by wrócić na „swoją” grządkę.

Czytaj też:
7 nowych sposobów na ślimaki w ogrodzie. Szkodniki same się wyniosą!

Wariant dla humanitarnych ogrodników

Jeśli nie chcesz zabijać ślimaków, użyj pułapki żywołownej. Do plastikowej butelki po wodzie mineralnej wlej odrobinę piwa i pozostaw ją na boku – tak, by ślimaki mogły wejść do środka. Dzięki gładkim ściankom nie wydostaną się z naczynia. Rano możesz je bezpiecznie wynieść do lasu lub na łąkę, z dala od upraw.

Naturalnie i bezpiecznie – dla ogrodu i środowiska

Stosowanie piwnych pułapek nie szkodzi glebie, pożytecznym owadom ani innym zwierzętom. W przeciwieństwie do metaldehydu czy fosforanu żelaza (częstych składników granulatów), piwo jest całkowicie biodegradowalne. To rozwiązanie zgodne z zasadami ogrodnictwa ekologicznego i permakultury.

Czytaj też:
Rozsyp biały proszek w ogrodzie, a ślimaki znikną raz na zawsze
Czytaj też:
Znajoma wywarem z tych liści przegania ślimaki z ogrodu. Skuteczność gwarantowana