Twój trawnik przypomina wyschniętą łąkę? Wbij to w ziemię, a szybko odżyje

Twój trawnik przypomina wyschniętą łąkę? Wbij to w ziemię, a szybko odżyje

Dodano: 
Suchy trawnik
Suchy trawnik Źródło: Dom WPROST.pl / Magda Grefkowicz
Upały niszczą trawnik? Oto sprawdzone metody na jego uratowanie. Kluczowy jest jeden zabieg — wystarczy wbić w ziemię. Ekspert wyjaśnia krok po kroku, jak przywrócić murawie zdrowy wygląd.

Susza i wysokie temperatury potrafią w kilka dni zamienić zielony trawnik w szarą, martwą połać. Choć może się wydawać, że nie ma już ratunku, istnieje skuteczna metoda przywracania murawy do życia. Wystarczy wbić narzędzie w ziemię i działać według ściśle określonych zasad. Sprawdź, jak uratować przesuszony trawnik, zanim pojawią się nieodwracalne szkody.


Przesuszony trawnik? Zacznij od oczyszczenia

Gwałtowne fale upałów, których spodziewamy się latem 2025 roku, według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW), mogą trwać nawet kilka tygodni. Trawnik w takich warunkach ulega szybkiemu przesuszeniu — rośliny tracą zdolność do fotosyntezy, a ich system korzeniowy zostaje osłabiony.

Pierwszym krokiem w regeneracji wypalonej trawy jest mechaniczne oczyszczenie powierzchni. Za pomocą grabi należy usunąć suche źdźbła, resztki organiczne i filc, który ogranicza dostęp powietrza i wody do korzeni. Tylko dokładnie oczyszczona darń może skutecznie wchłaniać wodę i nawozy.

Czytaj też:
Wbij w trawnik i patrz, co się dzieje. Prosty trik, który działa


Podlewanie: rzadziej, ale obficie

Choć może się to wydawać sprzeczne z intuicją, trawnika nie należy podlewać codziennie. Rośliny podlewane zbyt często tworzą płytki system korzeniowy i stają się jeszcze bardziej podatne na suszę. Zalecane jest intensywne nawadnianie co 2–3 dni, najlepiej w godzinach wieczornych (po 18:00), gdy parowanie jest najmniejsze.

Z danych Państwowego Instytutu Badawczego NASK wynika, że optymalne nawodnienie trawnika w czasie suszy to 10–15 litrów wody na metr kwadratowy. Warto też unikać zraszaczy, które rozpraszają wodę – lepszy efekt daje bezpośrednie podlewanie u podstawy roślin.


Nawożenie: tylko wtedy ma sens

Po nawodnieniu przychodzi czas na regenerację przez nawożenie. Przesuszony trawnik najlepiej odżywić nawozem o zwiększonej zawartości azotu (N), który pobudza wzrost źdźbeł, oraz fosforu (P) i potasu (K), wspierających ukorzenienie i odporność na stres wodny.

Czytaj też:
Nornice niszczą trawniki i drzewa? Oto sprawdzone sposoby, jak się ich pozbyć raz na zawsze

Jeśli chcesz działać naturalnie, sięgnij po dobrze przerobiony kompost. Dla szybszego efektu — po gotowe nawozy mineralne dedykowane trawnikom z oznaczeniem „regeneracja” lub „po suszy”. Nawóz rozsypujemy na wilgotną glebę i lekko zagrabiamy. Ważne: nie stosuj nawozu na suchą trawę — może dojść do poparzenia!


Koszenie: nie rezygnuj, ale z umiarem

Wielu ogrodników rezygnuje z koszenia w czasie suszy, bojąc się dalszego osłabienia roślin. Tymczasem umiarkowane cięcie może pomóc. Skracając źdźbła o 1/3 ich długości, pobudzamy trawę do wzrostu, a jednocześnie ograniczamy powierzchnię parowania wody.

Nie używaj kosiarki z nożami tnącymi zbyt nisko i pamiętaj, by ostrza były dobrze naostrzone — tępe narzędzia szarpią trawę i pogłębiają uszkodzenia.


Wbij w ziemię. Klucz do sukcesu: aeracja

Jeśli Twój trawnik mimo oczyszczenia, podlewania i nawożenia wciąż wygląda mizernie, przyczyną może być brak dostępu powietrza do korzeni. Ratunkiem jest aeracja — mechaniczne napowietrzanie darni przez jej nakłuwanie.

Czytaj też:
Trawnik bez pędraków. Prosty sposób znajomego ogrodnika

Zabieg ten najlepiej wykonać przy użyciu aeratora walcowego lub widłami amerykańskimi. Nakłucia powinny sięgać 8–10 cm w głąb gleby. Dzięki temu:

  • zwiększa się absorpcja wody,
  • tlen dociera do systemu korzeniowego,
  • mikroorganizmy glebowe mają lepsze warunki do działania,
  • nawozy i mikroelementy szybciej się wchłaniają.

To właśnie ten jeden zabieg — „wbicie w ziemię” — potrafi całkowicie odmienić stan zniszczonego trawnika.


Miejsca całkowicie wyschnięte? Czas na dosiew

Jeśli na trawniku pojawiły się łysiny i nie widać oznak regeneracji, warto je dosiać. Najlepiej wybrać mieszankę traw szybko kiełkujących, odpornych na suszę (np. wiechlina łąkowa, kostrzewa trzcinowa). Wysiew przeprowadza się po oczyszczeniu i spulchnieniu gleby. Nasiona warto lekko przykryć ziemią i podlewać regularnie przez dwa tygodnie.

Dla lepszego efektu można użyć tzw. hydrosiewu — dostępnego w postaci gotowych preparatów w aerozolu, który tworzy warstwę ochronną i zapewnia równomierne kiełkowanie.


Klucz do sukcesu: systematyczność i cierpliwość

Regeneracja trawnika to proces, który wymaga nie tylko odpowiednich działań, ale i czasu. Rezultaty zabiegów takich jak aeracja czy nawożenie nie są widoczne od razu, ale regularność i cierpliwość przyniosą efekty. Przede wszystkim nie należy czekać z działaniem — im szybciej rozpoczniemy ratowanie przesuszonego trawnika, tym większe mamy szanse na jego pełne odrodzenie.

Czytaj też:
Po koszeniu nie wyrzucaj. Oto, jak skoszona trawa może odmienić twój ogród


Czytaj też:
Jak skutecznie pozbyć się mrówek z ogrodu? Pomogą naturalni wrogowie
Źródło: Dom WPROST.pl