Begonie bulwiaste, sprowadzone do Europy w XIX wieku z gór Ameryki Południowej, od lat podbijają serca ogrodników. Ich sekret tkwi w bulwach – naturalnych magazynach energii, które pozwalają roślinie przetrwać zimę i odrodzić się w nowym sezonie. Z odpowiednią troską begonie mogą kwitnąć bujnie i długo, zdobiąc balkon czy ogród. Sprawdź, jak najlepiej je przechować, by wiosną zachwycały kwiatami.
Które begonie nadają się do zimowania?
W polskich warunkach zimować warto przede wszystkim begonie bulwiaste. Ich bulwy magazynują skrobię i cukry, które pozwalają przetrwać okres spoczynku. To właśnie dzięki nim roślina odbudowuje energię i wiosną szybko wypuszcza nowe pędy.
Czytaj też:
Podlej grudnika „czarną wodą” – nowe pąki w kilkanaście dni
Begonie stale kwitnące, takie jak Begonia semperflorens, nie mają organów przetrwalnikowych – po pierwszych przymrozkach giną i nie nadają się do przechowywania. Zimowanie dotyczy także mniej znanych gatunków, np. Begonia grandis, które w naturalnych warunkach mogą przetrwać niskie temperatury, ale w Polsce wymagają dodatkowej ochrony.
Warunki zimowania begonii
Bulwy należy wykopać tuż po pierwszych przymrozkach, gdy liście zaczynają żółknąć. Najlepiej, gdy są jędrne, zdrowe i mają widoczne „oczka” – z nich wiosną rozwiną się nowe pędy.
Przechowywanie:
- Temperatura: 5–10°C
- Wilgotność: do 60%
- Podłoże: trociny, piasek, torf, wermikulit lub papierowe torebki
- Przewiewne miejsce: piwnica lub garaż
Ekspert radzi: „Warto oprószyć bulwy sproszkowaną siarką lub zastosować olej neem, aby ograniczyć rozwój grzybów i szkodników. Regularna kontrola bulw co miesiąc minimalizuje ryzyko pleśni”.
Bulwy nie powinny stykać się ze sobą, a przesuszone można lekko spryskać wodą. Stabilne warunki są kluczowe – zbyt niska temperatura prowadzi do przemarzania, a zbyt wysoka do przedwczesnego kiełkowania.
Czytaj też:
Pelargonie w październiku: przytnij metodą „max 20” – w kolejnym sezonie – bajka
Jak pobudzić begonie do wiosennego wzrostu?
Gdy nocne temperatury przekroczą 10°C, bulwy należy przenieść do jasnego, ciepłego miejsca (ok. 18°C), ustawiając wypukłą stroną w dół, a zagłębieniem z pąkami ku górze. Po kilku tygodniach pojawiają się młode pędy, które można przesadzić do donic lub skrzynek balkonowych.
W krajach o chłodniejszym klimacie, jak Skandynawia, ogrodnicy zaczynają ten proces już w lutym, wydłużając okres kwitnienia.
Begonie domowe – zimowanie w doniczce
Nie wszystkie odmiany wymagają wykopywania bulw. Begonie domowe, np. Elatior (Begonia × hiemalis), można zimować w doniczkach:
- Przenieś do jasnego, chłodnego pomieszczenia (16–18°C)
- Ogranicz podlewanie
-
Pozwól roślinie przejść naturalny okres spoczynku
Częściowa utrata liści jest naturalna i nie powinna niepokoić. Begonie liściaste, np. Begonia rex, spowalniają wzrost i potrzebują mniej wody i nawozów, ale można je traktować jako rośliny ozdobne całoroczne.
Czytaj też:
Ratuj, nie wyrzucaj. Ten sposób pozwoli im przetrwać zimę, a Tobie zaoszczędzić
Ekspert zdradza trik na szybkie kwitnienie
„Jeśli bulwy są zdrowe, można dodatkowo pobudzić je do kwitnienia domowym nawozem: rozdrobnione liście laurowe lub banany z dodatkiem wody dostarczają roślinie mikroelementów i witamin, przyspieszając rozwój nowych pędów”.
Czytaj też:
Rozkrusz, posłodź i zalej ciepłą wodą, a begonie nie przestaną kwitnąć do jesieni
FAQ – najczęściej zadawane pytania
1. Które begonie warto zimować?
Tylko bulwiaste – magazynują energię w bulwach i mogą przetrwać zimę.
2. W jakiej temperaturze przechowywać bulwy?
5–10°C w przewiewnym, suchym miejscu.
3. Jak przygotować bulwy do przechowywania?
Wykopać po pierwszych przymrozkach, pozostawić kilka dni w przewiewnym miejscu, aby łodygi odpadły i tkanki się zahartowały.
4. Jak pobudzić begonie do wzrostu wiosną?
Przenieść bulwy do jasnego, ciepłego miejsca (~18°C), ustawić wypukłą stroną w dół, pączkami ku górze, po kilku tygodniach pojawią się nowe pędy.
5. Co robić z domowymi begoniami w doniczkach?
Przenieść do jasnego, chłodnego pomieszczenia, ograniczyć podlewanie i pozwolić przejść w naturalny okres spoczynku.
6. Czy domowe nawozy pomagają?
Tak! Liście laurowe czy domowy nawóz z banana dostarczają mikroelementów i witamin, wspomagając rozwój nowych pędów.
Czytaj też:
Zalej wodą, zblenduj, podlej. Jędrne łodygi i lśniące liście zamiokulkasa w miesiącCzytaj też:
Wsyp to pod pelargonie. Balkon ugnie się od kwiatów aż do mrozów