Większość z nas ignoruje zwykłe pokrętło w kaloryferze, nie zdając sobie sprawy, że może ono znacząco wpłynąć na domowy budżet. W tym artykule pokazuję, jak działa termostat, jakie ustawienia warto stosować w różnych pomieszczeniach i ile możemy dzięki temu zaoszczędzić.
Jak działa termostat w grzejniku?
Każdy grzejnik w moim domu ma pokrętło z oznaczeniami od 0 do 6. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak zwykłe liczby, ale każda z nich odpowiada określonej temperaturze w pomieszczeniu. Termostat steruje przepływem wody w grzejniku – im wyższa cyfra, tym więcej ciepła oddaje grzejnik.
Czytaj też:
Tym taniej ogrzejesz dom w 2025 roku. Ekogroszek czy pellet?
- 0 lub śnieżynka – ochrona przed zamarznięciem, temperatura 6–8°C.
- 1 – 12–13°C, idealna do rzadko używanych pomieszczeń.
- 2 – 15°C, optymalna dla sypialni, zapewnia minimalny komfort przy oszczędności.
- 3 – 18–20°C, standardowa temperatura w salonie czy pokoju dziennym.
- 4 – 22°C, zalecana dla łazienek.
- 5 – 25–28°C, wyjątkowo ciepło, do krótkotrwałego ogrzewania lub wyjątkowo zimnych dni.
Dzięki temu proste pokrętło staje się narzędziem do kontroli komfortu i kosztów ogrzewania.
Dlaczego właściwe ustawienie termostatu jest tak ważne?
Z doświadczenia wiem, że wiele osób ustawia grzejniki „na maksa” lub według intuicji, co generuje wyższe rachunki. Każdy stopień więcej zwiększa zużycie energii o kilka procent. Zbyt wysoka temperatura przyspiesza też utratę wilgoci i może prowadzić do wysuszania powietrza w domu. Z kolei zbyt niska sprzyja wychłodzeniu ścian i powstawaniu mostków termicznych, co sprzyja wilgoci i pleśni i grzyba na ścianie.
Czytaj też:
Przez ten błąd rachunek za ogrzewanie był ogromny. Już tak nie robię!
Prosty trik, który pozwala oszczędzać
Najprostsza metoda, której używam w domu, to ustawienie temperatury adekwatnie do funkcji pomieszczenia:
- Sypialnia: 15–18°C (cyfry 2–3)
- Salon: 18–20°C (cyfra 3)
- Łazienka: 22°C (cyfra 4)
Takie ustawienia pozwalają zmniejszyć zużycie energii nawet o 10–15% miesięcznie. Ważne jest też, by nie zasłaniać grzejników meblami – wtedy ciepło nie krąży swobodnie i tracimy część efektywności.
Teraz wiem, że pokrętło w termostacie to nie tylko „liczby” – to ukryta funkcja grzejnika, która pozwala kontrolować koszty i komfort. Wystarczy świadome ustawienie temperatury w każdym pomieszczeniu, a oszczędności są realne i natychmiastowe. To prosta zmiana, która może znacząco odciążyć domowy budżet bez żadnych inwestycji.
Czytaj też:
Zaniedbane kaloryfery? Oto jak je odświeżyć przed zimą i ochronić przed rdząCzytaj też:
Przyłóż do grzejnika. Po minucie kurz zniknie jak ręką odjął