Ogrodowa uprawa czosnku, to nie ma prawa się nie udać!

Ogrodowa uprawa czosnku, to nie ma prawa się nie udać!

Dodano: 
Ogrodowa uprawa czosnku
Ogrodowa uprawa czosnku Źródło:Pixabay
Czosnek nie sprawia kłopotów uprawowych. Wszystko, o czym trzeba pamiętać to jego regularne nawadnianie i ogławianie. Nie przegapcie odpowiedniego momentu. Właśnie teraz jest na ogławianie czosnku najlepszy czas.

Czosnek pochodzi z pustynnych regionów Kirgistanu i był uprawiany w krajach basenu Morza Śródziemnego od bardzo dawna. Stanowił podstawowy składnik diety niewolników budujących piramidy (razem z cebulą, rzodkwią, grochem i ogórkami). Jego wizerunek został wyrzeźbiony nawet na ścianie piramidy Cheopsa w Gizie.

Czosnek zaliczany jest do klasycznych roślin przyprawowych. Jego bliskie pokrewieństwo z cebulą i szczypiorkiem można zweryfikować nie tylko po wyglądzie, lecz również po charakterystycznym zapachu. Czosnek, pomimo że jest częścią kuchni śródziemnomorskiej, znakomicie rośnie również w chłodniejszym klimacie. Jego uprawa w naszym kraju nie wymaga praktycznie żadnych wyjątkowych zabiegów pielęgnacyjnych. W Polsce spotykamy dwa typy czosnku: wypuszczający i niewypuszczający kwiatostanu.

Czosnek lubi słońce i wilgoć

Czosnek potrzebuje ziemi wapiennej, bogatej w składniki pokarmowe. Preferuje stanowisko słoneczne, chociaż dobrze rośnie również i w półcieniu. Warunkiem jego dobrego wzrostu jest odpowiednia wilgotność podłoża. Powinniśmy go więc regularnie podlewać i nie dopuszczać do przesuszenia gleby. Czosnek posadzony w donicach i skrzynkach należy podlewać rano i wieczorem.

Ogławianie czosnku – na czym polega?

Czosnek wypuszczający kwiaty wymaga ogławiania. To prosty zabieg, który przeprowadzamy zwykle w drugiej połowie czerwca. Dzięki temu wyhodowane ząbki czosnku będą zdecydowanie większe.

Ogławianie polega na usunięciu kwiatostanu, z którego rozwiną się kwiaty i cebulki powietrzne. Nie powinniśmy usuwać całego pędu, ponieważ asymiluje jak liście. Gdy usuniemy kwiatostan, czosnek wszystkie siły skieruje do odżywienia ząbków pod ziemią, dzięki temu urosną dwukrotnie większe niż bez tego zabiegu.

Co ciekawe pąki czosnku nie muszą lądować w kompostowniku. Pędy kwiatowe czosnku są jadalne i zdrowe. Można jeść na surowo, gotowane oraz kiszone.

Kiedy i jak sadzić czosnek?

Czosnek do wzrostu potrzebuje okresu chłodu, sadzimy go więc w listopadzie. Dzielimy cebulki na ząbki i umieszczamy je w rowkach na głębokości 8 cm co 15 cm, a następnie przysypujmy cienką warstwą ziemi. Jeśli gleba w naszym ogrodzie jest ciężka, lepiej wysadzić czosnek w marcu.

Ogrodnicy zdradzają nam pewną sztuczkę. Kilka główek czosnku możemy pozostawić na grządce, by przezimowały w glebie. Na wiosnę, gdy tylko pojawią się zielone pędy, główki wykopujemy, dzielimy na cząstki, które następnie umieszczamy w podłożu. Ukorzenione ząbki wzrosną szybciej i przyniosą urodzajne plony.

Odpowiednia pora na zbiór czosnku

Czosnek zbieramy, gdy jego liście zaczynają żółknąć i usychać (w ok. 60 procentach). Zwykle dzieje się to w lipcu. Wówczas wykopujemy całe rośliny i pozostawiamy je na słońcu. Czekamy, aż główki zupełnie wyschną, po czym splatamy je w warkocze. Czosnek przechowujemy w chłodnym i suchym miejscu nawet przez 12 miesięcy. Zbiór czosnku posadzonego w marcu przypada na sierpień.


Czosnek pomaga zwalczać mszyce

Czosnek jest rośliną szalenie pożyteczną nie tylko dla ludzi, lecz również i dla innych roślin w ogrodzie. Ogrodnicy podkreślają, że sadzenie czosnku pomiędzy innymi roślinami chroni je przed chorobami i szkodnikami. Dla róż czosnek jest zbawienny. Posadzony przy różanym krzewie czosnek sprawi, że kwiaty róż będą intensywniej pachniały. Odstraszy on również szkodniki i zapobiegnie chorobom. Z czosnku robi się również opryski na mszyce i inne szkodniki. Więcej na ten temat przeczytacie w oddzielnym artykule.

Czytaj też:
Sprawdź, co zabija twoją roślinę. Mszyce, gąsienice, wełnowce
Czytaj też:
Jak uprawiać rośliny w sposób bardziej ekologiczny? Pięć prostych zasad do zastosowania w ogrodzie i na balkonie
Czytaj też:
Idzie kolejna fala upałów. Warto więc zawczasu wspomóc pomidory. Oto znany od lat nawóz. Kosztuje tyle, co nic