Trzykrotka to jedna z tych roślin, które same rosną. Bardzo popularne w czasach PRL-u były pozycją obowiązkową na każdym szkolnym parapecie i w każdym urzędzie. A potem o nich zupełnie zapomniano. Aż do teraz, gdy znów powoli pojawiają się w centrach ogrodniczych i w kwiaciarniach (lecz nadal trudno je zdobyć). Na szczęście trzykrotki bardzo łatwo rozmnożyć, wystarczy pobrać fragment pędu i wsadzić do podłoża lub wody. Ukorzeni się w ciągu kilku dni. Dlatego, gdy zobaczycie trzykrotkę gdzieś na klatce lub u znajomych, koniecznie skradnijcie szczepkę. W pół roku będziecie mieli (za darmo) roślinę obsypaną uroczymi, kolorowymi listkami.
Najlepsza domowa odżywka do trzykrotki
Trzykrotki wymagają systematycznego odżywiania. Chociaż nie jest to absolutnie konieczne (na szkolnych parapetach w czasie PRL-u przecież nikt ich nie nawoził), to zasilana rośnie szybciej i bujniej. Nawóz do trzykrotki powinien mieć w składzie potas, fosfor, azot i inne niezbędne do prawidłowego rozwoju roślin składniki odżywcze. W przypadku tej rośliny możemy również stosować kupny nawóz do roślin zielonych o ozdobnych liściach, jednak ma on dość silne działanie, więc nie polecamy stosowania go w okresie jesienno-zimowym. Poza tym ma swoją cenę (ok. 20-25 zł). A ten, który polecamy wam dziś, nic nie kosztuje, bo jego głównym składnikiem jest kuchenny odpad.
Jak przygotować domowy nawóz, który pobudzi trzykrotkę do bujnego wzrostu?
By przygotować ekologiczną odżywkę do palm doniczkowych ze skórek banana, będziemy potrzebować skórki dużego banana i wody (ok. pół litra). Skórkę kroimy na centymetrowe paski, po czym zalewamy ciepłą wodą. Najwygodniej będzie to zrobić w słoiku, który można zakręcić. Całość ostawiamy na dwa-trzy dni, by składniki odżywcze ze skórek przeniknęły do wody. Następnie całość przecedzamy, skórki wyrzucamy, a bananową wodę rozcieńczamy odstaną czystą wodą w proporcji 1:1. Po tej domowej odżywce trzykrotka zacznie szybciej rosnąć, a jej śliczne kolorowe listki będą pojawiały się jeden po drugim.
Tak przygotowaną domową odżywkę możemy stosować z powodzeniem również do innych roślin o ozdobnych liściach, na przykład do paproci, sansewierii, zamiokulkasów. Do nawożenia roślin kwitnących (chociażby skrzydłokwiatów) polecamy wodę po gotowaniu ryżu lub makaronu.
Czytaj też:
Cissus – uprawa, pielęgnacja, gatunki, chorobyCzytaj też:
Anginka, czyli geranium. Roślinny hit z PRL-u. Jest prosty w uprawie i ma wiele zastosowań