Po pandemii każdy zamarzył o domu za miastem – zatopionym w naturze, z dala od cywilizacji, który byłby azylem dla pielęgnującej wzajemne relacje rodziny.
Prosta forma, funkcjonalny projekt
Dom nie musi być okazały, reprezentacyjny. Zadowalamy się prostotą i skromnością. Zbyt ekstrawagancka elewacja nie pozwoli stać się częścią krajobrazu, a zbyt duży metraż uniemożliwi zbliżenie się do innych domowników. Każdy z tych domów ma ogromne przeszklenia, które sprawiają, że przyroda wokół staje się częścią wnętrz. Ich kolory, światło, klimat zmieniają się wraz z pogodą i porami roku.
Materiały wykończeniowe
Oprócz przeszkleń dominuje drewno. Kolor dowolny. Może być również kamień lub beton. Popularnością cieszą się również stare domostwa przystosowane do czasów i standardów dzisiejszych. Także pod względem energooszczędności, która zwłaszcza ostatnio stała się kwestią priorytetową w projekcie.
Pavilion House, proj. Norm Architects
Drewniany dom w Suffolk zaprojektowano tak, by z każdego okna podziwiać
okolicę. Na dachu zamontowano panele słoneczne. Budynek wyposażono także
w urządzenia do zbierania wody deszczowej. Spokój i prostota – taka była strategia architektów podczas tworzenia
koncepcji Pavilion House. Za wszelką cenę nie chcieli, by budynek
odwrócił uwagę od naturalnego otoczenia i zakłócił zastaną delikatną
równowagę. – Architektura tego budynku jest pełna pokory. Potwierdza,
że najistotniejsza w tym projekcie jest natura wokół – mówią architekci.
– Projekt domu opiera się na przejrzystości; natura staje się
integralną częścią wnętrza – kontynuują architekci z Norm Architects.
– Dom nie próbuje z nią konkurować. Zamiast tego oprawia przyrodę
w ramy.
H3, betonowy dom letniskowy w Argentynie, proj. Luciano Kruk
Dom H3 wzniesiono 8 przecznic od plaży, na działce o powierzchni 210 metrów2.
Ma tylko dwie kondygnacje i w idealny sposób wykorzystuje wymiary,
warunki i kształt terenu. Autorem projektu jest architekt Luciano Kruk. Budżet był ograniczony. Powierzchnia działki również. Powstał niewielki domek letniskowy (ok. 70 m2),
który spełnia jednak wszystkie życzenia inwestorek: wygodna część
wspólna – salon, jadalnia, aneks kuchenny oraz dwie sypialnie
na piętrze. Większa sypialnia, ta główna to wnętrze otwarte
na otaczającą dom przyrodę i zadaszony taras, mniejsza przypomina kabinę
do spania. Każda ma swoją własną, prywatną łazienkę.
Domek podcieniowy, projekt BXBstudio
Projekt tego energooszczędnego, drewnianego domu inspirowany był górską
chatką. Architekt Bogusław Barnaś mijał ją podczas rowerowej wycieczki. Regionalna architektura doczekała się współczesnej interpretacji. To Podcieniowy Domek, który ma zaledwie 170 m2,
ale jest bardzo funkcjonalny i spełnia wszelkie potrzeby współczesnej
rodziny. Jego architektura nawiązuje do przypadkowo napotkanego
na szlaku górskim drewnianego domu. Dom zaprojektowano, by spełniał oczekiwania zarówno singla jak również 5-osobowej rodziny.
Drewniany dom w Ulvik, proj. Rever & Drage
Chata wraz z przybudówką ma charakter tradycyjnej małej farmy. Taki dom i stodoła to tradycyjne dla tego regionu zabudowania. Z tym że zwykle
dom pomalowany jest na biało, a stodoła na czerwono. Tego typu budynki
zaczęto wznosić w zachodniej Norwegii w połowie XX wieku. Przeznaczone
były dla wyższej klasy średniej. – Gwarantowały komfort domu i surowość
stodoły. Ową dwoistość widać także w elewacji domu. Niektóre jej cechy
są typowe dla zabudowań mieszkalnych, inne dla gospodarczych. O trudnym do zdefiniowania charakterze budynku świadczy również zwrócona
w stronę fiordu fasada, która łączy elementy reprezentacyjne i wiejskie
(architekci mówią wręcz, że „plebejskie”). Gzyms nad drzwiami
wejściowymi jest podniesiony do attyki, aby podkreślić główne wejście,
podczas gdy metalowy daszek nad dużym oknem jest wręcz skromny (ma on
również chronić okno przed opadami atmosferycznymi).
Åstrup Have, projekt kopenhaskiego biura NORRØN
Nowy projekt kopenhaskiej pracowni NORRØN Architects. To nie jest
zwyczajny dom, lecz Åstrup Have – farma, która powstała z marzeń
o prawdziwej, sielskiej wsi – zdrowej i ekologicznej. Działalność farmy
zorientowana jest wokół koncepcji biodynamicznej produkcji żywności,
swobodnego wypasu zwierząt oraz uprawy warzyw i owoców „farm to table”. Budynek otoczony wyjątkowo malowniczym krajobrazem, wita gości czterema
otwartymi na wszystkie strony świata bramami. Skrzydła minimalistycznej
betonowej konstrukcji zorganizowano wokół wewnętrznego patio, które
scala budynek. Surowe betonowe płyty elewacji poprzecinano wypełnionymi
mosiądzem szczelinami dylatacyjnymi, które tworzą dyskretną siatkę.
Przypominające złoty relief wykuty w surowych płytach betonu mosiądz,
zmiękcza brutalny projekt i podejmuje dialog z lokalną tradycją, której
kultura budowlana zakładała dekoracje elewacji przy pomocy metalowych
elementów
Domy modułowe
Domy modułowe zyskują na popularności w szalonym tempie. Nie dość, że są energooszczędne, to ich budowa trwa o niebo krócej od domów budowanych w tradycyjnej technologii. Podobnie jest z domami, które powstają z prefabrykatów. Technologia ta pozwala maksymalnie oszczędzić przyrodę na placu budowy. To ważne, gdy marzymy o dzikim otoczeniu o prywatności.
Leśna kabina
Jeśli mieszkamy w mieście i nie mamy widoków na swój własny dom, musimy zadowolić się wynajmowaniem domu wakacyjnego. Zaszycie się w leśnej głuszy z psem i książką to ostatnio ulubiony sposób spędzania wakacji. Domki, które nazywają się z angielska „cabin”, można spotkać na całym świecie, także w Polsce. „Cabin” to również domki na drzewie i domki pływające. W tym miejscu wprost nie sposób nie wspomnieć o kultowym już projekcie marki Vipp. Z zewnątrz możecie go podziwiać na zdjęciu otwierającym artykuł. Ciekawostką jest fakt, że Vipp shelter kupujemy w całości, łącznie z wyposażeniem. Projektanci marki zadbali o wszystko, nawet o pasujący do całości kosz do śmieci.