Ustroń-Zawodzie to jeden z najbardziej niezwykłych kompleksów uzdrowiskowych w Polsce. Piramidalne ośrodki sanatoryjne, zaprojektowane przez wybitne trio architektów: Henryka Buszkę, Aleksandra Frantę i Tadeusza Szewczyka – to nie tylko dzieła modernizmu, ale także świadectwo powojennej myśli urbanistycznej. Choć od 2023 roku są objęte ochroną konserwatorską, ich wnętrza giną na naszych oczach. Dlaczego nikt nie walczy o zachowanie ich oryginalnego wyposażenia?
Piramidy w Ustroniu-Zawodziu. Jak powstał unikatowy kompleks uzdrowiskowy?
Budowa kompleksu sanatoryjnego w Ustroniu rozpoczęła się w latach 60. XX wieku i trwała kilka dekad. Ostatnie obiekty ukończono na przełomie lat 80. i 90., a jedna z piramid pozostała w stanie surowym do dziś. Architekci Biura Projektów Budownictwa Ogólnego stworzyli koncepcję, która harmonizowała z beskidzkim krajobrazem i nawiązywała do góralskich dachów.
Piramidy podzielono na dwie grupy, rozmieszczone wzdłuż krętych dróg stoków Równicy. Każda z 17 piramid mieściła 200 osób. Ich nazwy, takie jak Jaskółka, Kos, Muflon, Daniel czy Narcyz, budziły skojarzenia z przyrodą regionu. W samym sercu uzdrowiska stanęło sanatorium Równica oraz zakład przyrodoleczniczy.
Unikalne wnętrza piramid. Co w nich było?
Wnętrza piramid stanowiły integralną część całego kompleksu. Artystyczne detale, takie jak drewniane rzeźby, metaloplastyka i obrazy, dopełniały estetykę modernistycznych brył. W klatkach schodowych i stołówkach można było podziwiać prace bielskiego malarza Władysława Szostaka. Niestety, wraz z remontami i zmianami właścicieli, elementy te znikają jeden po drugim.
Czytaj też:
Balansując na granicy kiczu i sztuki. Zobaczcie zdjęcia niezwykłej kolekcji z PRL
Dlaczego wnętrza piramid nie są chronione?
Mimo wpisania zespołu uzdrowiskowego do rejestru zabytków, ochrona obejmuje wyłącznie ich bryły. Wnętrza pozostają poza kontrolą konserwatora. W efekcie oryginalne wyposażenie jest zastępowane nowoczesnymi, często przypadkowymi elementami.
Najlepiej zachowanym obiektem pozostaje hotel Jaskółka, gdzie przetrwał oryginalny neon oraz część rzeźb. Warto również wspomnieć o piramidzie Kos, gdzie szyld o unikatowym liternictwie został odnowiony. Niestety, w pozostałych ośrodkach dziedzictwo artystyczne PRL-u ginie bezpowrotnie.
Czytaj też:
Poznajmy gwiazdę polskiego designu. To ona zaprojektowała słynną Muszelkę
Przyszłość uzdrowiska. Co dalej z piramidami?
Na terenie Zawodzia planowane są kolejne inwestycje. Wśród historycznych piramid mają powstać nowe obiekty, co budzi kontrowersje wśród miłośników architektury. Czy zostaną one zaprojektowane w duchu modernistycznej estetyki? Czy uda się ocalić choć część oryginalnych wnętrz?
Jedno jest pewne – los piramid zależy od świadomości i zaangażowania ich właścicieli oraz instytucji odpowiedzialnych za ochronę zabytków. To, co dzieje się dziś w Ustroniu, to walka o zachowanie architektonicznego dziedzictwa PRL-u. Czy zdołamy je ocalić?
Czytaj też:
Gdański Falowiec – najdłuższy budynek w Polsce. Historia, słynni mieszkańcy i plany modernizacjiCzytaj też:
Osiedle Za Żelazną Bramą – skąd pochodzi nazwa dumy PRL-u i jakich tam fanaberii zabronił Gomułka?