La Muralla Roja – postmodernistyczna forteca

La Muralla Roja – postmodernistyczna forteca

Dodano: 
La Muralla Roja, osiedle projektu Ricardo Bofill Taller de Arquitectura
La Muralla Roja, osiedle projektu Ricardo Bofill Taller de Arquitectura Źródło: serwis prasowy RBTA
Czerwone ściany budynku La Muralla Roja w Calpe zawsze przyciągały turystów, jednak w dobie social mediów zainteresowanie zmieniło się w oblężenie.

Chociaż La Muralla Roja dobiega pięćdziesiątki wciąż zachowuje młodzieńczą świeżość. Co więcej, jest jednym z najczęściej pokazywanych na Instagramie budynków Hiszpanii, a już na pewno Calpe, miasta położonego na wybrzeżu Costa Blanca w regionie Walencji. Fotografowany jest przy tym nie jako nobliwy staruszek, ale jako pikantnie seksowna sceneria przyciągająca młodych influencerów. Pożądana tym bardziej, że do La Muralla Roja trudno się dostać – to w końcu blok mieszkalny, w którym toczy się normalne życie. Ale o tym będzie na końcu.

Ostatnio twórczośc Ricarda Bofilla coraz częściej staje się inspiracją dla innych twórców – architektów i projektantów. Na przykład na Majorce powstał niedawno kompleks Plaza Gomila, projektu pracowni MVRDV i GRAS Reynés Arquitectos.

La Muralla Roja, osiedle projektu Ricardo Bofill Taller de ArquitecturaLa Muralla Roja, osiedle projektu Ricardo Bofill Taller de ArquitecturaLa Muralla Roja, osiedle projektu Ricardo Bofill Taller de Arquitectura

orteca pnąca się ku niebu

Budynek La Muralla Roja (Czerwona ściana) powstał w 1973 roku według projektu Ricarda Bofilla, założyciela Taller de Arquitectura (RBTA). Wznosi się na nadbrzeżnej skale jak forteca. To skojarzenie jak najbardziej uzasadnione – architekt wyraźnie odnosił się do arabskiej architektury basenu Morza Śródziemnego, a w szczególności do północnoafrykańskich kasb – ufortyfikowanych zespołów obronnych górujących nad miastami. Ricardo był nimi zafascynowany od dziecka (jego ojciec był również architektem, młody Ricardo wiele z nim podróżował). Pociągały go labirynty wąskich uliczek i plątanina przejść wewnątrz budynków. Gdy sam zaczął projektować, często do nich nawiązywał. Uważał, że kasby są kwintesencją miasta, przeciwstawiał je modernistycznym ideom, zwłaszcza pomysłom Le Corbusiera.

La Muralla Roja, osiedle projektu Ricardo Bofill Taller de ArquitecturaLa Muralla Roja, osiedle projektu Ricardo Bofill Taller de Arquitectura

Na planie krzyża

La Muralla Roja odpowiada precyzyjnemu planowi geometrycznemu opartemu na typologii krzyża greckiego z ramionami o długości 5 metrów, które są pogrupowane na różne sposoby, z wieżami usługowymi (kuchnie i łazienki) w punkcie przecięcia. Geometryczna podstawa układu jest również przybliżeniem do teorii konstruktywizmu.

Galeria:
La Muralla Roja, osiedle projektu Ricardo Bofill Taller de Arquitectura

Wewnątrz La Muralla Roja jest labiryntem zwartej zabudowy o różnorodnej wysokości, z licznymi przejściami, schodami, dziedzińcami, platformami i tarasami (także na dachach, gdzie znajdują się basen i sauna). Z punktu widzenia użytkowego – to po prostu blok mieszkalny z pięćdziesięcioma mieszkaniami o powierzchni 60, 80 i 120 m². Z okien i tarasów La Muralla Roja można podziwiać inny budynek mieszkalny projektu Bofilla – Xanadú o oliwkowozielonych ścianach.

La Muralla Roja, osiedle projektu Ricardo Bofill Taller de ArquitecturaLa Muralla Roja, osiedle projektu Ricardo Bofill Taller de Arquitectura

Kontury zaznaczone kolorami

Zewnętrzne ściany pomalowane są na różne odcienie czerwieni, co podkreśla kontrast z krajobrazem, wewnątrz dominują tony niebieskie – błękit nieba, indygo, fiolet (ciągłość z niebem). Intensywność kolorów związana jest z poziomem nasłonecznienia i pokazuje, jak połączenie tych elementów może pomóc w stworzeniu większej iluzji przestrzeni.

La Muralla Roja, osiedle projektu Ricardo Bofill Taller de ArquitecturaLa Muralla Roja, osiedle projektu Ricardo Bofill Taller de Arquitectura

Zwiedzanie z szacunkiem

W La Muralla Roja wciąż mieszkają pierwsi lokatorzy lub ich potomkowie, jednak część mieszkań sprzedano – trafiły w ręce agentów, którzy je wynajmują (można to zrobić za pośrednictwem popularnych serwisów). I tu pojawia się problem – turyści, którzy chcą tu czasowo zamieszkać muszą się zgodzić na wiele ograniczeń. Rdzenni mieszkańcy nie pałają do nich miłością, wywieszają nawet transpareny NO BIC (BIC to Bien de Cultural, czyli administracyjnie potwierdzone dobro kulturowe). Na przykład absolutnie nie wolno urządzać imprez. Natomiast fotografować można jedynie w określonych godzinach (10:00-14:00 oraz 18:00-20:00). Ostatnio pojawił się również zakaz latania dronami nad budynkiem.

Czytaj też:
Stan deweloperski. Tu przestrzeń organizują rusztowania
Czytaj też:
Czego pragną milenialsi? Profil klienta baru