Kolor Roku firmy AkzoNobel budzi emocje i spekulacje. Czy możesz zdradzić, jakie nastroje i wartości będą odzwierciedlać tegoroczne kolory?
Heleen van Gent: W tym roku podjęliśmy nietypową decyzję o wyborze trzech Kolorów Roku pod jedną wspólną nazwą – Rytm Oceanu. Chcielibyśmy wykorzystać je do wyrażenia jak największej liczby emocji, które towarzyszą nam każdego dnia. Twoje tempo, Twoja przestrzeń, Twój błękit. Trzy różne rytmy życia, trzy różne odcienie błękitu. Każdy znajdzie tu odcień dla siebie bez względu na nastrój czy stan ducha w danym momencie. I na tym nam tak bardzo zależało. Te barwy mają wspólną podstawę, ale przechodząc od jasnych do ciemnych, każda z nich ma inną jakość, od lekkiej i zwiewnej po wyciszającą i podnoszącą na duchu. Zobacz też, jak kolor niebieski może zagrać w kuchni.
Jak wygląda proces wyboru Koloru Roku? Bardziej przypomina burzę mózgów, analizę danych czy psychologiczną interpretację nastrojów społecznych?
Heleen van Gent: Aby stworzyć piękne nowe palety kolorów, idealnie dopasowane do pragnień konsumentów i potrzeb związanych ze stylem życia, nasz zespół projektantów nieustannie monitoruje globalne trendy społeczne, wzornicze i konsumenckie pojawiające się na całym świecie, we wszystkich branżach. Każdy Kolor Roku jest odpowiedzią na dane czasy, opowiada historię konkretnego momentu. Kolory Roku 2026 firmy AkzoNobel, Rytm Oceanu, to optymistyczna i bogata rodzina kolorów, która uspokaja i łączy, ale również wspiera kreatywność.
Na przyszły rok przygotowano trzy odcienie – jasnoniebieską Atlantycką Mgłę, ciemnoniebieską Atramentową Głębię i żywy Marynistyczny Granat. Zgodnie z wynikami szeroko zakrojonych corocznych badań trendów przeprowadzonych przez firmę, harmonijna kolekcja charakterystycznych odcieni niebieskiego jest właśnie tym, czego potrzebujemy w naszych domach. Zobacz też tegoroczny Kolor Roku, czyli „Hello Yellow”!
Czytaj też:
Chcesz poprawić energię w sypialni? Postaw na kolory – najlepsze barwy według feng shui
Polacy uwielbiają beż. Czy dostrzegasz wyraźne emocje związane z kolorami w polskich wnętrzach? Czym różnimy się od Skandynawów, mieszkańców Ameryki Południowej lub Azji?
Heleen van Gent: Wybierając kolor ścian w domu, najważniejszym czynnikiem jest nasza osobowość, ale także to, czego szukamy na co dzień. Jeśli żyjemy w biegu, często potrzebujemy spokojnych kolorów we wnętrzach. Pomogą znaleźć równowagę i dadzą poczucie spokoju i komfortu. Pod tym względem jesteśmy podobni m.in. do Skandynawów. Jednak, jak słusznie zauważyłaś, kolory w naszych domach zależą w dużej mierze od kultury, w której zostaliśmy wychowani. I tak w południowej Europie, a jeszcze bardziej w Ameryce Południowej, często spotyka się żywe kolory, takie jak czerwienie i zielenie. Nie oznacza to jednak, że Polacy nie używają takich kolorów w swoich domach.
Jakie emocje najczęściej chcemy dziś „namalować” na naszych ścianach? Pokój, radość, nadzieję, a może... dystans?
Heleen van Gent: Wydaje się, że obecnie dominuje spokój, pragnienie komfortu i wewnętrznej harmonii. To właśnie tego najczęściej poszukujemy w zabieganym świecie. Dotyczy to zwłaszcza miast. Potrzebujemy jednak również miejsca do medytacji, nauki i rozwoju.
Czy traktujemy kolor nie tylko jako tło, ale jako manifest – osobisty lub społeczny?
Heleen van Gent: Tak, z pewnością dla większości z nas kolor w domu jest rodzajem wyrazu naszej kultury lub osobowości. Chcemy otaczać się barwami, które są zgodne z naszymi pragnieniami lub tym, co jest bliskie naszym sercom. Artyści, malarze i ludzie z tzw. kręgów bohemy wybierają często żywe, namiętne kolory. Warto jednak zauważyć, że każdy z nas ma w sobie coś z artysty, dlatego wśród tych trzech kolorów umieściliśmy odcień głębokiego granatu.
Czytaj też:
Kolor roku 2025 – czas oswoić się z żółtym we wnętrzu! Dużo zdjęć!
Czy są kolory, które stale powracają w trendach, mimo że moda mówi coś zupełnie innego?
Heleen van Gent: Na pewno pastelowe. Częściowo wynika to z tego, o czym już mówiłyśmy. Wielu z nas szuka spokoju i harmonii w swoich domach. Innymi słowy, tego, czego zazwyczaj nie mamy w życiu poza domem. Pastele pozwalają nam to osiągnąć.
Jaka jest różnica między modnym kolorem a kolorem niezbędnym? Czy w procesie wyboru Koloru Roku potrzeby psychologiczne odbiorców są ważniejsze niż kodeksy estetyczne branży projektowej?
Heleen van Gent: Zazwyczaj wskazują one ten sam obszar kolorystyczny. Branża odpowiada na potrzeby psychologiczne, dostarczając kolory pasujące do czasów, w których żyjemy. Oba te elementy są ze sobą silnie powiązane. To jest powód, dla którego właśnie prowadzimy nasze badania, dzięki którym jesteśmy w stanie lepiej zrozumieć społeczeństwo i jego wewnętrzne pragnienia.
Czytaj też:
Kolorowa rewolucja we wnętrzach! 5 powodów, by pożegnać biel i beż
Czy makrotrendy społeczne mają wpływ na kolory, których szukamy we wnętrzach?
Heleen van Gent: Oczywiście, aktualne trendy mają wpływ na to, co wybieramy do naszych domów. Przy wyborze Koloru Roku zawsze bierzemy pod uwagę globalne trendy, ale przede wszystkim chcemy sami je tworzyć. W pewnym sensie staramy się wyczuć, co może odpowiadać ludziom, czego potrzebują w danym momencie. W ten sposób między innymi wpływamy na to, czego pragną w swoich wnętrzach. Ostateczny wybór jednak zawsze należy do konsumenta.
Czy z punktu widzenia firmy AkzoNobel istnieje coś takiego jak „uniwersalna paleta dla wszystkich”? Czy każda kultura naprawdę postrzega kolory inaczej, czy raczej odbiera je inaczej?
Heleen van Gent: Temperatura barw naturalnego światła wpływa na to, jak postrzegamy/widzimy kolory. W regionach północnych światło jest chłodniejsze, a im bardziej zbliżamy się do równika, tym staje się cieplejsze. Jednak tak, istnieje „uniwersalna paleta”. Bardziej wierzymy w zestawienia kolorów niż w pojedyncze barwy. Kombinacje te podlegają tym samym wpływom, dlatego będą pasować niezależnie od tego, gdzie na świecie zostaną użyte. Zobacz też:
Pomalowała ściany na ciekawe kolory – stylowe mieszkanie architektki
.
Jak architekci i projektanci wnętrz powinni postrzegać Kolor Roku – jako inspirację czy jako konkretną wytyczną?
Heleen van Gent: Zdecydowanie jako inspirację. Jak już wspomniałam, staramy się tworzyć trendy, ale w żaden sposób nie narzucamy ich projektantom wnętrz ani architektom. Są to po prostu nasze sugestie, które są wynikiem burzy mózgów wielu ekspertów z całego świata, należących do Globalnego Centrum Estetycznego.
Czy możesz podać przykład sytuacji, w której zmiana koloru w przestrzeni miała rzeczywisty wpływ na nastrój, zachowanie lub sposób użytkowania?
Heleen van Gent: Chciałabym odnieść się do projektu Let's Colour, zainspirowanego kilkanaście lat temu przez firmę AkzoNobel. W tym roku wolontariusze z polskiego oddziału ponownie pomalowali ściany Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Naszym celem było przywrócenie radości młodym pacjentom przez kolorowe malowidła na ścianach placówki medycznej. Mamy nadzieję, że tak właśnie się stało. Jest to już nasza kolejna współpraca z tym szpitalem dziecięcym. Dyrektor placówki w Warszawie wraca do nas z pozytywnymi opiniami o wpływie kolorowych ścian na pacjentów. Wszystkie takie projekty, czy to w szpitalu, czy w oddalonych od świata wioskach pokazują, że warto malować otaczający nas świat, by był on po prostu bardziej przyjemny dla każdego z nas.
Czytaj też:
Pokaż mi kolor salonu, a powiem ci, kim jesteś
Gdybyś mógł pomalować cały świat na jeden kolor, jaki by to był kolor i dlaczego?
Heleen van Gent: Ciekawe pytanie! Nie, jeden kolor nie działa. Zawsze jest to kombinacja wielu kolorów. One wzajemnie się uzupełniają.
Heleen van Gent, Dyrektorka Kreatywna Globalnego Centrum Estetycznego AkzoNobel
Jest rzeczniczką firmy w zakresie trendów, kolorystyki, projektowania wnętrz i architektury, z pasją pomaga i inspiruje ludzi do znalezienia odpowiednich kolorów i kombinacji kolorystycznych do ich otoczenia. Karierę projektantki rozpoczęła po ukończeniu Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Hadze w Holandii. Przez 20 lat pracowała jako stylistka wnętrz i redaktorka ds. projektowania, a następnie zajęła się działalnością wydawniczą, gdzie mogła nadal doskonalić swój talent do „upiększania codziennego życia” poprzez kolor i design. Heleen wykładała również w Artemis Design Academy w Amsterdamie i jest autorką kilkunastu książek poświęconych projektowaniu wnętrz i kolorystyce.
Czytaj też:
Małe mieszkanie, wielkie pomysły! Sprytne rozwiązania na 40 m²Czytaj też:
Mieszkanie jak scenografia z „Grand Budapest Hotel”. Jest róż, lastryko i kino domowe