Pierwsze rzeźby świetlne Michała Korchowca powstały w czasie pandemii, kiedy artysta zaczął tworzyć kompozycje ze znalezionych szklanych obiektów, od kloszy po lampach po naczynia. Ich formy i kolory zostały szybko docenione, między innymi nagrodą na festiwalu Łódź Design Festival 2022. – Pojedyncze klosze pochodzą z różnych dekad, od lat 20. po 80., ale mimo odmiennych form i charakterów, razem tworzą harmonijne kompozycje, a funkcja użytkowa przeplata się z dekoracyjną – mówi twórca lamp.
Kolekcja romantyczna
W nowej kolekcji, którą artysta zaprojektował dla DESA Home motywem przewodnim jest romantyzm. Znalezione elementy lamp, powstały w różnym czasie, są z innych porządków i przestrzeni. Odrzucone, nabierają nowego życia, tworzą całość. Światło jednej żarówki, przechodzi w tęczę, przez co można się w nie wpatrywać godzinami. Niestety surowce potrzebne do budowy lamp powoli się kończą, co czyni obiekty jeszcze bardziej wyjątkowymi. Podstawowym elementem ich budowy jest szklany filtr z lampy naftowej Jupiter, której produkcja zakończyła się w latach 70.
Od unikatu po serię
Lampa 1.0 to pierwsza z lamp Korchowca, która produkowana będzie seryjnie w polskiej hucie szkła. Na razie składa się z trzech elementów: podstawy w trzech odcieniach cynobru, filtra, który powoduje, że kolor światła staje się intensywny i górnego klosza w formie kuli w odcieniach różu, zieleni i błękitu. W przyszłości będzie można ją powiększać o kolejne klosze. Lampki są zaproszeniem do zabawy, można z nich tworzyć futurystyczne rzeźby, dodając kolejne elementy, bawić się kolorem i kształtem.
Wszystkie lampy Korchowca, powstały w emocjonalnym procesie poszukiwań, tworzenia i komponowania. Ich pozornie chłodne nazewnictwo – autor wszystkim nadaje odpowiedni numer, otwiera odbiorcy pole do nawiązania emocjonalnej więzi z przedmiotem, który ma się stać elementem jego najbliższego otoczenia. Artysta nie nazywając lampy, powierza to ważne zadanie nowym właścicielom.
Teatralność codzienności
Michał Korchowiec jest wszechstronnym artystą – malarzem, scenografem i filmowcem. Od czasu studiów tworzy wystawy, na których prezentuje malarstwo, video-art i instalacje, nagradzane scenografie teatralne. Jest autorem dokumentu „Morgenrot” i już pracuje nad kolejnymi filmami.
Galeria:
Oświetlenie, proj. MICHAŁ KORCHOWIEC
– Teatralna wyobraźnia, doświadczenie w kreowaniu różnych światów wizualnych pozwala artyście tworzyć tak eklektyczne, a jednak spójne i współczesne przedmioty. Lampki Korchowca potrafią dodać magii codzienności, przełamać rutynę dnia i rzucić zupełnie nowe światło na znane nam wnętrze – mówią eksperci z Desa Home.
Czytaj też:
Nie do przecenienia. O roli sztuki we wnętrzu opowiada architekt Marta Magnowska-KrawiecCzytaj też:
Goryl, żółw i żyrafa. Szalone i dowcipne lampy Qeeboo