Skryty za kościelnym murem tajemniczy ogród w Warszawie

Skryty za kościelnym murem tajemniczy ogród w Warszawie

Dodano: 
Ogród Brata Stefana Franczaka przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie
Ogród Brata Stefana Franczaka przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie Źródło: Dom WPROST.pl / Magda Kazimierczuk
W czasach PRL ogród zakonu jezuitów w Warszawie znany był wśród ogrodników na całym świecie. Dziś popadł w zapomnienie, powoli zarasta i dziczeje za kościelnymi murami.

Ulica Rakowiecka to jedna z ważniejszych ulic stołecznego Górnego Mokotowa. Biegnie od ulicy Puławskiej aż do Wołoskiej, do ulubionego parku Warszawiaków – Pól Mokotowskich. Parę kroków stąd, u wylotu Rakowieckiej znajduje się kościół św. Andrzeja Boboli. To współczesny budynek z lat 90. XX wieku. Na jego tyłach i na tyłach przylegającego do niego klasztornego kolegium, skryty jest niewielki ogród, chciałoby się napisać „tajemniczy ogród”. Historia tego zacisznego zakątka jest wyjątkowa.

Kim był założyciel ogrodu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie

Ogród przy kolegium klasztoru jezuitów w Warszawie powstał w 1954 roku. Wtedy właśnie do Warszawy, do Domu Pisarzy Towarzystwa Jezusowego przy Rakowieckiej został skierowany z Kalisza Brat Stefan Franczak. Był absolwentem szkoły rolniczej, powierzono mu więc opiekę nad przyklasztornym ogrodem owocowo-warzywnym. Na tym terenie jezuici planowali wybudować kościół, lecz władze komunistyczny nie chciały wydać na to zgody. Aby zapobiec konfiskacie ziemi, braciszkowie postanowili utworzyć otwarty dla publiczności ogród ozdobny.

Ogród Brata Stefana Franczaka przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie

Król pnączy

Pod opieką brata Stefana ogród rozkwitł dosłownie i w przenośni. Przez lata jezuita stworzył kolekcję ponad 900 odmian roślin! Jego uwagę zaprzątały głównie pnącza, powojniki z rodzaju Clematis, a także byliny z rodzajów Iris (kosaciec) i Hemerocallis (liliowiec).

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Świątynię w końcu wybudowano w 1996 roku, ogród zmniejszył się więc znacznie (do zaledwie pół hektara), lecz, jak zapewniają starsi mieszkańcy Warszawy, wciąż zachwycał olbrzymią kolekcją irysów i powojników. Przyciągał zwiedzających z całej Polski i z zagranicy.

Ogród Brata Stefana Franczaka przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie

Kilka odmian stworzonych przez brata Stefana wprowadzono do obrotu międzynarodowego, był to między innymi klematis „Jan Paweł II” (zgodę na nadanie imienia wydał sam papież). Pod koniec życia jezuita-ogrodnik nie miał siły dbać o ogród. Zmarł w 2009 roku. Klematisy zaczęły ginąć, niektóre gatunki zniknęły bezpowrotnie.

Ogród Brata Stefana Franczaka przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie

Ogród na Mokotowie dziś

Dziś w ogrodzie przy Rakowieckiej w Warszawie nie ma już szklarni i inspektów. Jest początek maja, nie ma więc i najodporniejszych odmian klematisów, które bez opieki brata Stefana przetrwały do dziś. To odmiany: „Solina”, „Błękitny Anioł” i „Polish Spirit”. W zielonej enklawie skrytej za klasztornym murem można dziś podziwiać między innymi tulipany, magnolie, bzy. Wrócimy tam latem, by sfotografować słynne klematisy i kosaćce brata Stefana.


Wstęp do ogrodu jest wolny, wejście przez furtkę od ulicy Wołoskiej.

Czytaj też:
Tajemniczy i pełen zagadek. Mazurski ogród z labiryntem
Czytaj też:
Dalie są już na to gotowe. Nie zwlekaj, zrób to teraz