Problemy z dojrzewaniem pomidorów to ostatni objaw niedoboru potasu, na pewno były wcześniejsze, ale trudniej je zauważyć. Problem w tym, że pomidory są żarłoczne, jak wszystkie rośliny, które szybko rosną, a ich potrzeby żywieniowe zmieniają się błyskawicznie – na początku potrzebują bardzo dużo azotu, np. kompostu, następnie wapnia, a zaraz potem najważniejsze są potas i fosfor. Więcej szczegółów znajdziecie w prostym harmonogramie odżywiania pomidorów. A teraz wróćmy do potasu.
Objawy niedoboru potasu u pomidorów
Pierwsze objawy niedoboru potasu u pomidorów to lekkie zażółcenia na krawędziach starszych liści. Jasne plamy z czasem brunatnieją, a liście zaczynają się zwijać i obumierać. Rośliny słabiej rosną i mają mniejsze, mniej liczne owoce, grona mogą się łamać. Skórka pomidorów jest cienka i podatna na pękanie. A także – co najbardziej dokuczliwe – pomidory nie wybarwiają się w całości. Są blade lub czerwone, za to z twardymi, zielonymi plamami przy szypułce.
Co robić, gdy pomidory nie dojrzewają do końca?
Jeżeli niedobory potasu zauważyliśmy dopiero wtedy, gdy pomidory nie dojrzewają tak jak powinny, najlepiej zastosować oprysk dolistny. Zadziała szybciej niż nawóz dodawany do podłoża, będzie też skuteczniejszy. Nie wiemy bowiem, czy niedobory potasu wynikają z tego, że nie ma go w glebie, czy z tego, że pomidory nie są w stanie go pobrać.
Domowe odżywki bogate w potas
Moja ulubiona odżywka do pomidorów bogata w potas składa się ze skórek bananowych, soli emskiej i skorupek jajek. Zobaczcie jak ją przygotować, to prawdziwa bomba potasowa! Ale są też inne sposoby dostarczenia pomidorom potasu.
Popiół drzewny – popiół z twardego drewna, takiego jak dąb czy buk, zawiera zazwyczaj więcej potasu niż popiół z miękkiego drewna. Potas w popiele drzewnym jest obecny w formie węglanu potasu (K₂CO₃), który jest rozpuszczalny w wodzie i łatwo przyswajalny przez rośliny. Może być dodawany bezpośrednio do gleby. Wystarczy rozprowadzić cienką warstwę popiołu wokół roślin i delikatnie wmieszać w glebę.
Uwaga – popiół nie nadaje się do oprysków. Należy uważać, żeby nie miał kontaktu z liśćmi, bo może zaburzyć pH na ich powierzchni. Trzeba też stosować go z umiarem – jest on alkaliczny i może podnieść pH gleby, co niektóre rośliny mogą źle znosić. Zaleca się stosowanie nie więcej niż 1 kg popiołu na 10 m² powierzchni ogrodu.
Skórki bananów – to świetne źródło potasu. Można je pokroić i zakopać w glebie wokół roślin (ale uwaga – to przyciąga szkodniki i działa bardzo wolno) lub zrobić z nich płynny nawóz. Aby przygotować płynny nawóz, skórki bananów należy namoczyć w wodzie przez kilka dni, a następnie użyć tej wody do podlewania roślin lub oprysku po rozcieńczeniu w stosunku 1:5. Spryskaj liście roślin delikatnie, zarówno z góry, jak i od spodu, aby zapewnić równomierne pokrycie. Pamiętaj, że oprysk podawany od spodu liści jest lepiej wchłaniany przez roślinę.
Woda po gotowaniu warzyw – woda pozostała po gotowaniu warzyw, zwłaszcza ziemniaków, brokułów i szpinaku, zawiera rozpuszczone minerały, w tym potas. Po ostudzeniu można jej użyć do podlewania roślin. Ważne – woda nie może zawierać soli!
Kompost – dobrze przygotowany kompost, szczególnie z dużą ilością odpadków owocowych i warzywnych, jest bogaty w potas. Regularne dodawanie kompostu do gleby zapewnia roślinom stały dostęp do niezbędnych składników odżywczych. Jeśli jednak w kompoście jest głównie zielenina, wówczas jest on przede wszystkim źródłem związków azotowych.
Herbata z pokrzywy – pokrzywa jest bogata w potas. Można przygotować herbatę z pokrzywy, mocząc świeże lub suszone liście w wodzie przez kilka tygodni. Następnie rozcieńczyć napar w stosunku 1:10 i podlewać nim rośliny.
Czytaj też:
Pomidory nie dojrzewają? Wypróbuj sprytny trik na czerwone owoce!Czytaj też:
Pomidory marnieją? Sprawdź, jakich składników odżywczych im brakuje!