Tajemnica żółtego pyłu, który brudzi okna i parapety. Jak z nim walczyć?

Tajemnica żółtego pyłu, który brudzi okna i parapety. Jak z nim walczyć?

Dodano: 
Pyląca sosna (męskie kwiatostany sosny)
Pyląca sosna (męskie kwiatostany sosny) Źródło:Shutterstock / yanuz
Żółty pył osiada na schodach, oknach, parapetach. Wdziera się do wnętrz, utrudniając życie i prowokując powstawanie teorii spiskowych. Nie jest to jednak ani piasek z Sahary, ani radioaktywny opad. Po prostu pylą drzewa iglaste.

Drzewa iglaste kwitną mniej więcej od połowy maja do końca czerwca. Męskie kwiaty produkują żółte pyłki, które sprawiają nam tyle problemów. W „locie” utrzymują się dzięki pęcherzykom powietrza – jeśli nie pada deszcz, unoszą się długo i swobodnie, a potem powoli osiadają na domach, samochodach, świeżo upranej pościeli. Szczególnie obficie pylą sosny – jeden kwiat produkuje prawie 160 tysięcy ziarenek! Czy pyłki drzew iglastych są szkodliwe dla zdrowia? Nie, ale uprzykrzają życie alergikom i osobom ze schorzeniami dróg oddechowych. Jednak bardzo brudzą, na szczęście nietrwale. Jak walczyć z żółtym pyłem?

Żółty pyłek sosny – jak się go pozbyć z okien i schodów?

Pyłki tworzą cieniutką, trudną do usunięcia warstwę. Przecieranie ich wodą i płynem sprawia, że powstają nieładne smugi. Naprawdę skuteczny jest tylko mocny strumień wody. Ale co z tego – po chwili problem i tak wróci! Mycie okien i parapetów lepiej więc odłożyć na później. Najlepszym na to czasem będzie końcówka czerwca – drzewa iglaste skończą pylenie, a pyłki, które osiadły na szybach nie zdążą jeszcze do nich trwale przywrzeć. Zostawione na nich na dłużej, połączą się z innymi zanieczyszczeniami, tworząc mazistą warstwę – nie należy więc zwlekać z porządkami.

Ważne jest natomiast regularne usuwanie warstwy żółtego pyłu ze schodów, balkonów i tarasów. W innym wypadku pyłki łatwo wnieść na podeszwach do mieszkania. Codziennie więc należy najpierw odkurzać zabrudzoną powierzchnię, a potem przecierać ją na mokro. Albo przynajmniej zamieść (bez wody).

Co jeszcze można zrobić? Uzbroić się w cierpliwość. Życie miłosne drzew iglastych trwa krótko. W tym czasie lepiej nie wywieszać prania na zewnątrz, odłożyć na później malowanie barierek czy mebli ogrodowych.

Jak zmniejszyć ilość żółtego pyłu w mieszkaniu?

W czasie pylenia drzew iglastych najlepiej w ciągu dnia zamykać okna, a uchylać je nocą, gdy stężenie pyłków jest niższe. Szeroko otwarte mogą być tylko podczas deszczu – jeśli spadnie, warto wykorzystać ten moment na porządne wietrzenie.

Pyłki, które osiadły na meblach i podłogach usuwamy na sucho, najlepiej specjalną zmiotką do kurzu, która ma właściwości przyciągania drobinek. Należy też codziennie odkurzać, co jest szczególnie ważne w przypadku tapicerek. Moczenie tylko zwiększy problem!

Warto też regularnie włączać oczyszczacz powietrza. Najlepsze są modele wyposażone w jonizator – zmniejsza elektrostatykę we wnętrzu, dzięki czemu drobinki kurzu nie przywierają do powierzchni.

Po skończeniu pylenia warto zaplanować większe porządki, odkurzyć i umyć okna, odkurzyć ściany, wytrzepać i uprać firany i zasłony. Bogate w składniki odżywcze pyłki są przysmakiem owadów. Lepiej więc się ich pozbyć z otoczenia.

Czytaj też:
Wystarczy podlać tym rośliny, a balkon będzie cały w kwiatach
Czytaj też:
Drewniany dom wśród zieleni. Skalisty teren nie był problemem!
Czytaj też:
Vestel: o czystym powietrzu wiemy wszystko