Komórka pod schodami większości z nas kojarzy się z początkiem historii o Harrym Potterze, ale – przyznajmy – nie jest to najlepszy sposób na zagospodarowanie przestrzeni. Choć warto zwrócić uwagę na samo pomieszczenie, w którym mieszkał mały czarodziej.
Strefa wejścia w typowym angielskim domu to długi, wąski hol ze schodami prowadzącymi na piętro. Przestrzeń pod nimi zwykle jest zabudowana, a jej front płynnie łączy się z boazerią na ścianach. Pojemny schowek pod schodami pełni rozmaite funkcje: graciarni (kto z nas nie potrzebuje pomieszczenia na rzeczy używane raz do roku lub te, których szkoda wyrzucić?), spiżarni gospodarnej pani domu, miejsca na sprzęt sportowy lub szafy gospodarczej na odkurzacz, szczotki, mopy i wiadra.
Podobnie przestrzeń pod schodami zagospodarowują Holendrzy, dla których każdy centymetr kwadratowy jest cenny (dlatego schody w ich domach są bardzo strome). My też możemy! Nie musimy kopiować wzorów z innych krajów, zwłaszcza, że inaczej aranżujemy wnętrza, ale możemy się nimi inspirować. Zatem do dzieła!
Od czego zależy rodzaj zabudowy pod schodami?
- Najważniejsza jest lokalizacja schodów. Inaczej zagospodarujemy przestrzeń pod schodami w korytarzu, a inaczej w części dziennej, w sypialni czy w garażu. Na przykład w przedpokoju nie postawimy biurka do pracy, ale w sypialni już możemy.
- Rodzaj stopni. Gdy są pełne (bez prześwitów) można sobie pozwolić na każdy rodzaj zabudowy, jednak w przypadku schodów ażurowych (z prześwitami) pojawiają się pewne ograniczenia. Pełna zabudowa będzie wyglądała dziwnie, lepiej zdecydować się na zaaranżowanie wolnej przestrzeni otwartymi półkami, wieszakami lub postawić w niej fotel (siedzisko w korytarzu to zawsze dobry pomysł, łatwiej wkładać i zdejmować buty) oraz niską szafeczkę.
- Budowa schodów. Schody proste nie sprawiają kłopotów. Ze schodami zabiegowymi, które w pewnym momencie zmieniają kierunek jest większy problem – można wtedy zrobić pełną zabudowę na wymiar lub zagospodarować tylko część przestrzeni.
Miejsce do ćwiczeń pod schodami
Jesteśmy w domu czteroosobowej rodziny w Andrychowie, zaprojektowanym przez architektki Krystynę i Idę Mikołajskie. Przestrzeń pod schodami zagospodarowano tu na sportowo! Jest częścią domowej siłowni i strefy relaksu. Schody prowadzą bezpośrednio do domowego biura i biblioteki. Idealne połączenie, zwłaszcza gdy pracuje się zdalnie. Można robić sobie aktywne przerwy od siedzenia przy biurku. Na marginesie – polscy architekci i architekci wnętrz donoszą, że zmiana stylu życia i pracy przyniosły więcej zleceń na domowe miejsca do ćwiczeń!
Praktyczna szafa wnękowa i pomysłowa dekoracja!
Schody w dwupoziomowym mieszkaniu zaprojektowanym przez Pawła Łęczyckiego, właściciela pracowni Modeko.Studio prowadzą do sypialni właścicielki. Ich większa część jest w korytarzu i tam architekt zaplanował pojemną szafę na ubrania. Ale część konstrukcji schodów „zahacza” o sypialnię. Co z nimi zrobić? Próbować zamaskować występ? Architekt wpadł na inny pomysł – wyeksponował spód schodów, malując trzy odwrócone stopnie na ten sam pudrowy kolor, którym pokryte są ściany sypialni. Intrygująco, efektownie i zabawnie!
Szafki kuchenne pod schodami
Piękna stolarska zabudowa obejmuje zarówno schody, jak i szafki pod nimi – całość została jednocześnie zaprojektowana i zbudowana. Co ciekawe, szafki są częścią... wyposażenia kuchni. Właściciele trzymają w nich rzadziej używane garnki i patelnie. Nie boją się nietypowych rozwiązań – ostatnie lata spędzili w ekscentrycznym Nowym Jorku, a po powrocie do Danii osiedlili się w starej rybackiej wsi, aranżację domu – budynku krytej strzechą szkoły z 1721 roku powierzyli architektom z pracowni Norm. Zabudowa pod schodami nawiązuje do minimalistycznej estetyki wnętrza.
Miejsce do siedzenia – w przedpokoju jak znalazł!
W starych domach bywają piękne schody! Tak było i tutaj – budynek, który pierwotnie służył jako mieszkanie zarządcy majątku dworskiego, dziś jest prywatną willą. Podczas remontu pieczołowicie odnowiono oryginalne elementy – belki stropowe, stolarkę i właśnie schody, które prezentujemy na zdjęciu. Murowana, wygięta w delikatny łuk bariera była zbyt atrakcyjna wizualnie, by dodawać do niej jakiekolwiek zabudowy. Zresztą w dużym domu nie było to konieczne. Projektanci z pracowni Rueppell Design & Interiors zaproponowali tradycyjną aranżację – chętnych do tego, by po długim spacerze po lesie przysiąść na chwilę w wygodnym fotelu nie brakuje!
Aneks kuchenny w zabudowie pod schodami
W domku wakacyjnym zaprojektowanym przez Petra Kolářa i Aleša Lapkę ze Studia ADR wnękę pod schodami przeznaczono na aneks kuchenny. Zabudowę meblową związano z konstrukcją schodów prowadzących do sypialni na antresoli. W tym przypadku najważniejsza była ergonomia – domek jest mały, należało funkcjonalnie wykorzystać każdy centymetr. Fronty szaf nawiązują do tradycji górskich schronisk (jesteśmy w Czechach, z okien widać Śnieżkę, na którą tutaj mówi się Sněžka), ale żeby nie było zbyt nudno – są ciemne.
Jak zagospodarować wnękę pod schodami w przedpokoju?
Jeśli korytarz jest mały, przestrzeń pod schodami warto przeznaczyć na zamykane lub częściowo zamykane szafy. Dlaczego częściowo? Bo zawsze przyda się półeczka na drobiazgi, poza tym kilka otwartych wnęk wizualnie odciąży całość. W zabudowę można też wkomponować siedzisko. W wersji droższej będzie to zabudowa stolarska na zamówienie (np. łącznie z szufladami w stopniach), w wersji ekonomicznej można ją złożyć z modułów – szaf i szafek dostępnych w popularnych sieciach sklepów z meblami. Grunt żeby szafki pod chody były solidne, łatwe w czyszczeniu (także na mokro) i proste – załamania i dekory to miejsce, gdzie gromadzi się kurz, a w przedpokoju zawsze jest go sporo.
Uwaga! Lepiej nie łączyć „na sztywno” zabudowy meblowej z konstrukcją schodów, chyba że są murowane. Drewniane lub metalowe pracują – uginają się lekko, co może powodować naprężenia, a w efekcie uszkodzenia szaf.
W dużych przedpokojach lub w takich, gdzie są szafy wnękowe na okrycia wierzchnie można zaaranżować otwartą przestrzeń pod schodami – z krzesłem, ławeczką, stolikiem, lustrem. Nada to kompozycji charakter retro, będzie efektownie i szykownie. A także wygodnie – dobrze jest mieć gdzie przysiąść zaraz po wejściu do domu.
Pomieszczenie gospodarcze pod schodami
Może być zlokalizowane w przedpokoju lub w pobliżu kuchni. To dobre miejsce na pralkę, spiżarnię lub na składzik na środki czystości do przechowywania sprzętów potrzebnych do sprzątania. Co ważne – nie wystarczy zadbać o elegancki front (drzwi do komórki mogą być elementem dekoracyjnym lub maskować się w zabudowie), istotne jest wyposażenie takiego miejsca. Warto pomyśleć o odpowiedniej wielkości półkach – dobre są wysuwane, wtedy po wszystko łatwo sięgnąć, uchwytach na żelazko, deskę do prasowania czy rurę od odkurzacza, haczyki na ścierki itp.
Wnęka pod schodami – pomysły do salonu
Zdaniem architektów najlepsze są dwa rozwiązania: pełna zabudowa lub ażurowe półki biblioteczne. Dlaczego? Chodzi o to, żeby schody „związać” stylistycznie z wnętrzem. Pełna zabudowa jest neutralna, nie przyciąga uwagi, to rodzaj tła. Mowa o takiej, w której nie widać aluminiowych elementów i części mechanizmu jezdnego, jedynie same fronty, identyczne lub nawiązujące kolorem i materiałem do innych mebli. Natomiast przeznaczenie samych szaf jest dowolne, warto jednak zwrócić uwagę na popularne ostatnio zamykane w zabudowie meblowej miejsce do pracy. Można je właśnie urządzić pod schodami w strefie dziennej.
Natomiast biblioteczka podkreśla kształt schodów, tworzy coś w rodzaju instalacji przestrzennej. Przy czym należy zgrać rytm półek i rytm stopni. Znacie to niepokojące wrażenie, że coś was irytuje, ale nie wiecie co? Powstałoby wtedy, gdy stopnie i półki byłyby na innych poziomach.
Czasami wnękę pod schodami wykorzystuje się na telewizor lub kominek. To nie jest najszczęśliwsze rozwiązanie, bo schody z natury swej są elementem dynamicznym, natomiast telewizor i kominek – spokojnym, skupiającym uwagę. Mówiąc prosto – za dużo się dzieje.
Nowoczesna zabudowa pod schodami w sypialni
Schody w sypialni najczęściej związane są z antresolą. Można pod nimi postawić biurko, regał na książki lub szafę garderobianą. Choć pełna zabudowa jest z pewnością bardziej funkcjonalna, w tym wypadku warto się zastanowić nad tym czy nie przytłoczy wnętrza – sypialnie czy pokoje dzieci to przecież najczęściej niewielkie pomieszczenia, klaustrofobiczny efekt jest tu wysoce niepożądany. Co więcej schody na antresolę są zwykle ażurowe, lepiej więc przestrzeń pod nimi zagospodarować modułowymi elementami – całość będzie wtedy lżejsza.
Czytaj też:
Łóżko na antresoli – super pomysł na aranżację małego wnętrzaCzytaj też:
Aranżacja poddasza ze skosami. Minimalistyczne wnętrza pełne światła