Sansewieria to żelazna roślina, ale tego jednego błędu nie wybacza

Sansewieria to żelazna roślina, ale tego jednego błędu nie wybacza

Dodano: 
Podlewanie sansewierii
Podlewanie sansewierii Źródło:Shutterstock / New Africa
Nawet tak odporną roślinę doniczkową jak sansewieria można uśmiercić przez nieodpowiednie podlewanie. Grozi to zgnilizną korzeni!

Sansewieria, popularnie nazywana wężownicą to żelazna roślina – przetrwa suszę, wahania temperatury, zanieczyszczone powietrze, przestawianie z miejsca na miejsce. Nie wybaczy tylko jednego – nadmiernego podlewania i długotrwale zawilgoconego podłoża (wbrew pozorom to nie to samo).

Jak często podlewać sansewierię?

Sansewierię należy podlewać rzadko i niezbyt obficie – co osiem do dziesięciu dni, a w sezonie zimowym nawet raz na trzy do czterech tygodni. Wodę dodajemy dopiero wtedy, gdy ziemia w doniczce porządnie przeschnie. Można to robić bez obaw – zapasy wilgoci sansewieria gromadzi zarówno w kłączu, jak i w liściach.

W jaki sposób podlewać sansewierię?

Sansewierię, tak jak wszystkie rośliny, którym nadmiar wilgoci szkodzi, najlepiej podlewać nie od góry, lecz do podstawki. Po podlaniu odczekujemy pół godziny, następnie wylewamy resztę wody ze spodeczka. Do tego czasu roślina pobierze odpowiednią dla niej ilość wilgoci.

Co ciekawe, sansewierię można podlewać wodą z kranu (nie trzeba jej odstawiać), ponieważ to roślina, która lubi wapń. Ważne tylko, by woda miała temperaturę pokojową.

Przelana sansewieria – jak wygląda?

Liście nadmiernie podlewanej sansewierii stają się wiotkie, skręcają się i kurczą. Mogą żółknąć od nasady ku górze, pojawiają się na nich brązowe plamy, a czubki usychają i wyglądają na spalone. Przelewana sansewieria lub taka, która ma podłoże, które zatrzymuje za dużo wilgoci brzydko pachnie – z doniczki wydobywa się woń zgnilizny.

Tak wygląda sansewieria, która długo stała w mokrym podłożu

Jak uratować przelaną sansewierię?

Jeśli przelejemy sansewierię raz lub dwa razy, sprawa jest prosta – należy wylać z podstawki nadmiar wody, a samą roślinę wyjąć razem z całą bryłą korzeniową z doniczki i zostawić do wysuszenia. Dwie godziny powinny wystarczyć, ale jeśli to konieczne, można ten czas wydłużyć nawet do 10 godzin. Ważne, by nie przyspieszać procesu suszenia, używając np. suszarki do włosów lub innego nawiewu. Dozwolone jest usunięcie wilgoci przez lekkie uciśnięcie papierowym ręcznikiem lub chłonną szmatką.

Gorzej, gdy sansewieria była przelewana długo i zaczęła już mieć objawy chorobowe zgnilizny korzeni. Wtedy konieczne jest radykalne działanie. Co robić?

  • Wyjmij sansewierię z doniczki, otrzep z ziemi, następnie wypłucz kłącze i korzenie w letniej wodzie (ziemia musi zostać całkowicie usunięta).
  • Przygotuj kąpiel z letniej wody z dodatkiem płatków mydlanych (szare mydło) i namocz w niej korzenie, pozbywając się przy okazji resztek podłoża.
  • Połóż sansewierię na płasko i zrób przegląd korzeni – uszkodzone i nadgniłe trzeba bezwzględnie usunąć. Poznasz je łatwo, bo są miękkie, oślizłe, brązowe lub czarne. Cięcie musi być ostre i zdecydowane, nie można zostawić nawet odrobiny zainfekowanych części rośliny. Pamiętaj o dezynfekowaniu nożyka, żeby nie przenieść zgnilizny z zainfekowanych korzeni na zdrowe!
  • Jeżeli usuniesz więcej niż jedną trzecią kłączy i korzeni, musisz skrócić roślinę także od góry. Osłabione korzenie nie wykarmią dużej sansewierii. Zresztą pokryte plamami i uschnięte liście i tak nie wrócą do formy, lepiej je przyciąć.
  • Na koniec jeszcze raz przepłucz korzenie. Możesz dodać do wody garść cynamonu, który jest naturalnym środkiem grzybobójczym lub odrobinę wody utlenionej (roztwór 3 proc. do kupienia w aptece). Nie dezynfekuj rośliny zbyt długo, minuta w kąpieli wystarczy.

Podłoże, które trzyma wilgoć jest szkodliwe dla sansewierii

Kiedy mówimy o szkodliwości nadmiernego podlewania sansewierii, trzeba wspomnieć również o podłożu. Zanadto zwarte będzie na długo zatrzymywało wilgoć, a wtedy nawet właściwie podlewana sansewieria może zapaść na zgniliznę korzeni. Jakie podłoże jest więc odpowiednie? Bardzo przepuszczalne, gruboziarniste, wręcz kamieniste. Można użyć uniwersalnej ziemi do roślin bez zawartości torfu, o odczynie lekko zasadowym. Niektórzy zalecają wysypanie warstwy drenażowej na dno doniczki, jednak ostatnio to rozwiązanie bywa coraz częściej krytykowane przez specjalistów – dowiedz się dlaczego drenaż z keramzytu ma przeciwników.

Czytaj też:
Po tej odżywce moja sansewieria wypuściła nowe liście. Teraz rośnie jak szalona!

Czytaj też:
Sansewieria traci kolor? Powodem mogą być gorące kaloryfery!