Wbrew pozorom duże rośliny nadają się nie tylko do dużych pomieszczeń, można je uprawiać nawet w kawalerce, o ile wybierze się odpowiednie i właściwie je poprowadzi. Co to znaczy? Weźmy na przykład palmy – dorodna areka jest rozłożysta, więc zabiera mnóstwo miejsca i trudno się wokół niej poruszać, szczególnie na małej przestrzeni. Natomiast kencja (Howea) jest strzelista, a jej „pióropusz” rozrasta się głównie na szczycie, nadaje się więc znakomicie do małego salonu – świetnie wygląda przy kanapie w towarzystwie lampy stojącej.
Także monstery uważane są za pożeracze przestrzeni, ale kiedy poprowadzi się je w pionie, np. na słupku z włókien kokosowych zajmują zdecydowanie mniej miejsca. W skrócie – do małych wnętrz najlepsze są te rośliny, które mają pień lub bardzo długie łodygi, a rozrastają się dopiero pod sufitem, albo takie, które można skłonić do wspinania się.
Figowiec dębolistny – najmodniejsza roślina do salonu
Figowiec dębolistny (Ficus Lyrata) nazywany też fikusem lirolistnym to egzotyczne drzewo pochodzące z Afryki Zachodniej, którego liście przypominają liście dębu. Jest bardzo modny i nic dziwnego! Tworzy efektowną, ciemnozieloną plamę we wnętrzu, a jednocześnie ma na tyle zwarty pokrój, że choć jest okazały, nie zabiera dużo miejsca. W aranżacji wnętrz figowca często używa się do zaznaczenia granicy między strefami w otwartej przestrzeni, np. między jadalnią a salonem. W uprawie domowej roślina osiąga około 2-3 metrów wysokości. Łatwo poddaje się formowaniu – odpowiednio przycinana, rozrasta się wszerz.
Monstera nie musi zabierać dużo miejsca
Monstera deliciosa to okazałe pnącze, które bardzo szybko rośnie – w naturze osiąga nawet 20 metrów, ponieważ wspina się po pniach drzew ku światłu. W domowych warunkach monstery dorastają do 1,5-2 m, ale rozrastają się też bardzo wszerz. Dlatego w małym salonie warto od początku stymulować monsterę do wspinania się po podporze – sama z siebie tego nie zrobi, bo w mieszkaniu nie musi walczyć o dostęp do światła. Monstery łatwo poddają się też formowaniu, można je przycinać bez obaw, że roślinie to zaszkodzi.
Palmy do małego salonu – które wybrać?
Do małych salonów nie wszystkie palmy nadają się w równym stopniu – popularna palma areka w ciągu zaledwie roku potrafi się tak rozrosnąć, że przestaje się gdziekolwiek mieścić. Można ją oczywiście podwiązywać, zbierając wszystkie pędy razem, ale wtedy roślina nie wygląda już tak efektownie. W małych pomieszczeniach lepiej sprawdzi się palma kencja (Howea), jest równie łatwa w uprawie co areka, ale ma pokrój bardziej odpowiedni do mniejszych salonów – jej pędy są długie, trzymają się razem w zwartej kępie i dopiero na szczucie liście rozkładają się na boki. W warunkach domowych kencje osiągają wysokość około 2,5 metra, przyrastając około 20 cm rocznie.
Inne palmy, które sprawdzają się w mniejszych przestrzeniach to palma wrzecionowata (Hyophorbe Verschaffeltii), której łodygi z czasem tworzą bulwiasty pień, palma królewska (Archontophoenix cunninghamiana), a także feniks panujący (Archontophoenix Alexandrae), czyli pochodząca z Australii palma pierzasta (dość wymagająca w uprawie).
Fikus bengalski – drzewo, które oczyszcza powietrze
Fikus lub figowiec bengalski (Ficus benghalensis) pochodzi z Indii i w naturze dorasta do 30 metrów! To właśnie pod tym potężnym drzewem siedział Budda, żeby osiągnąć oświecenie. Fikus bengalski ma owalne skórzaste liście, ciemnozielone z jasnym unerwieniem; na początku są wyraźnie wzniesione, z czasem nieco mniej. Pień starszych roślin pokrywa się srebrzysto-białą skórką, bardzo dekoracyjną. Figowiec bengalski potrzebuje stanowiska jasnego lub półcienia. To roślina oczyszczająca powietrze.
Strelicja – będzie rosła w małym salonie, jeśli zapewnimy jej spokój
Chociaż strelicja (Strelitzia nicolai) nazywana również strelicją białą jest dużą i dość rozłożystą rośliną, można ją uprawiać także w małym mieszkaniu. Świetnie wygląda w rogu pokoju i przy kanapie, tworzy wówczas zielony baldachim nad głowami siedzących. Ważne jednak, żeby stanowisko było spokojne i stabilne – strelicja nie znosi przeciągów, zmian temperatur i w ogóle nadmiernego zamieszania wokół siebie. Ale jeśli stworzymy jej w dogodne warunki, osiągnie imponującą wysokość, przewyższając domowników. Przeczytaj więcej o pielęgnowaniu strelicji.
Czytaj też:
Tych kwiatów lepiej unikaj w sypialni. Z tymi roślinami się nie wyśpiszCzytaj też:
Zachęciłam fikusa, żeby rósł szybciej. Wystarczyła drobna zmiana!