Architektka wnętrz: „Dziś kobiece wnętrza wyrażają siłę i niezależność”

Architektka wnętrz: „Dziś kobiece wnętrza wyrażają siłę i niezależność”

Dodano: 
Architektka wnętrz Julita Bojańczyk wraz z projektantką mebli Anitą Szymańską z pracowni Deer Wood pozują w kobiecym apartamencie swojego autorstwa
Architektka wnętrz Julita Bojańczyk wraz z projektantką mebli Anitą Szymańską z pracowni Deer Wood pozują w kobiecym apartamencie swojego autorstwa Źródło: Budzik Studio
Kobiece wnętrza to już nie pastele, falbanki i kwiatuszki. Dziewczyny kochają wysoką jakość, naturalne materiały, kontrasty i dobre wzornictwo. Nie zapominają również o technologii i funkcjonalności.

Czy termin kobiece wnętrze ma dziś nowe znaczenie? Jak kobiety podchodzą do nowoczesnych technologii, czy są łase na przelotne mody? Jakich elementów wyposażenia w kobiecym wnętrzu nie może zabraknąć? O te i o inne sprawy związane z projektowaniem dla kobiet zapytaliśmy architektkę Julitę Bojańczyk z pracowni Deer Design.

Magda Grefkowicz: Co rozumiesz przez termin „kobiece wnętrza” w kontekście projektowania? Mam wrażenie, że termin ten nie oznacza już falbanek, kwiatuszków, bielonych mebelków, jak jeszcze dekadę temu.

Julita Bojańczyk: Zapominamy już o tym, jak kiedyś kobiece wnętrze kojarzone były wyłącznie z kolorami w odcieniach różu, beżu czy złota. Nie są już to wnętrza delikatne, stonowane w jasnych kolorach, a wręcz przeciwnie, mam poczucie, że obecnie kobiety chcą pokazać swoją siłę – zestawiając ze sobą materiały kontrastowe, mocne odcienie, wysokiej jakości materiały, nadal są to elementy ponadczasowe, ale trochę w innym wydaniu. Mam poczucie, że kobiece wnętrze obecnie wyrażają naszą silną pozycję w świecie, pokazują naszą niezależność, siłę i ogromną moc.

Czytaj też:
Architektka: „Właścicielka apartamentu ma słabość do ciemnych barw”

M.G.: Jakie elementy, kolory i materiały najczęściej pojawiają się w tak zwanych „kobiecych wnętrzach” dziś?

J.B.: Myślę, że nieodzownym elementem kobiecych wnętrz dzisiaj są przede wszystkim różnego rodzaju tkaniny, lustra, odchodzi się już od typowych płytek marmurowych, które miałam poczucie, wstępowały w co drugim kobiecym wnętrzu (uff). Coraz częściej pojawiają się materiały imitujące naturalne kamienie, zamiast złota – został doceniony szczotkowany brąz, jodła klasyczna w ciemnej odsłonie czy tapety, które nawiązują do naturalnych materiałów jak np. len.

M.G.: Czy istnieje reguła, że pewne style wnętrzarskie są częściej wybierane przez kobiety? Jeśli tak, które to style i dlaczego?

J.B.: Nadal utrzymuje się tendencja, że styl glamour, rustykalny, czy francuski jest przypisywany do kobiet, a ten loftowy czy industrialny skierowany do mężczyzn, ale dostrzegam, że coraz mocniej linia ta się zaciera.

Czytaj też:
Modny trend w aranżacji wnętrz – mroczna strona kobiecego stylu

M.G.: W jaki sposób wnętrza odzwierciedlają zmieniające się role społeczne kobiet w dzisiejszym świecie?

J.B.: Jak wspominałam wyżej, wnętrza kobiet są coraz odważniejsze, więc rola kobiet w społeczeństwie, mam wrażenie staje się stabilniejsza. Nabieramy większej pewności siebie, decydujemy o sobie i dbamy o swój rozwój zarówno umysłowy, jak i fizyczny, nie zamykamy się w czterech ścianach, a coraz częściej zabieramy głos w ważnych sprawach. Więc również wnętrza, w których mieszkamy, przechodzą ewolucje.

M.G.: Jakie są najważniejsze potrzeby i oczekiwania kobiet, które uwzględniasz przy projektowaniu wnętrz?

J.B.: Przestrzeń, lekkość, pomimo że zdarza mi się projektować ciemne wnętrza dla kobiet, wysokiej jakości materiały są dla mnie kluczowym elementem, jeśli chodzi o projektowanie wnętrz. Uwielbiam przemycać sylwetkę danej kobiety do jej wnętrza, jej charakter, to czym się zajmuje, jej sposób bycia. Wnętrza, do których wchodzimy i jesteśmy w stanie dostrzec w nich osobę, która tam mieszka są czymś rzadko spotkanym. Mam poczucie, że w dzisiejszych czasach bezpłciowe apartamenty nie zapadają nam w pamięci.

Czytaj też:
Czy kolor roku przypomina „babcine gacie” i czy czarna ściana w sypialni to „depresja gwarantowana”? Okazuje się, że uniwersalne rady są do kitu

M.G.: Czy zauważasz różnice w podejściu do aranżacji wnętrz między kobietami a mężczyznami? Jakie są to różnice?

J.B.: Oczywiście, że tak, weźmy pod uwagę np. barwę. To kobiety mają lepsze oko, jeśli chodzi o ich rozpoznawalność. Jednak w żaden sposób nie dyskryminuje to mężczyzn, staranność i dokładność w wykonaniu projektu – tutaj również mam poczucie, że to kobiety rządzą. Jednak to mężczyźni mają większą wyobraźnię przestrzenną. Niemniej jednak każda z płci ma cechy, które przypadają się podczas procesu projektowego – we wnętrzu cenna jest indywidualność, niepowtarzalność, więc to fajnie, że każdy z nas jest inny. Gdyby każdy z nas miał takie same cechy, wnętrza były po prostu nudne. Więc tak, różnice zawsze będą występowały, ale nie traktowałabym ich jako wadę, a wręcz przeciwnie jako zaletę.

M.G.: Jakie trendy w kobiecych wnętrzach zauważasz w ostatnich latach? Jakie zmiany przyniosła pandemia?

J.B.: Mam wrażenie, że obecnie wnętrza są bardziej przytulne, uciekamy od białych i szarych ścian, stawiamy na odcienie beżu, brązu czy łagodne odcienie zielni, oliwki. Jako bazę dodajemy elementy kontrastowe, które podkreślają krągłości licznie występujące we wnętrzach. Obłe kształty stały się elementem często pojawiającym się we wnętrzach w ostatnich latach.

Zauważalnym trendem w ostatnich latach jest zestawienie ze sobą różnych odcieni jednego koloru, pozwala to na stworzenie spójności we wnętrzu. Trendem, który mam wrażenie, mocniej ukształtował się w sferze designu po pandemii, jest dbałość o środowisko, wykorzystywanie materiałów już istniejących, renowacja mebli, wykorzystywanie materiałów łatwo odnawialnych, jak rattan. W 2024 stawiamy na materiały takie jak kamień, drewno, miedź, stal czy len oraz wełna.

Czytaj też:
Najlepszy kolor na upalne dni. Zastosuj go i od razu będzie chłodniej

M.G.: Czy kwestie związane z komfortem i funkcjonalnością są istotne w projektowaniu wnętrz dla kobiet?

J.B.: Są kluczowym elementem, nie tylko przy projektowaniu wnętrz dla kobiet, ale przy każdym innym projekcie. Funkcjonalność to podstawa prawidłowego projektowania wnętrz – od układu wszystko wychodzi, to na jego podstawie przygotowywane są kolejne elementy projektu.

M.G.: W jaki sposób można połączyć estetykę kobiecych wnętrz z potrzebami całej rodziny, zwłaszcza w przestrzeniach wspólnych, takich jak salon czy kuchnia?

J.B.: Układ funkcjonalny może być spójny dla obu tych opcji, materiały, zestawienia kolorów świadczą o danej estetyce, nie muszą one być definiowane wyłącznie dla wnętrz kobiecych.

M.G.: A najczęstsze błędy, które popełniają klienci przy urządzaniu wnętrz inspirowanych kobiecą estetyką?

J.B.: Podążanie za modą to chyba jeden z kluczowych błędów popełnianych przez klientów, brak zachowania balansu pomiędzy kolorem a wzorem, pomijanie okien we wnętrzach, stawianie designu ponad funkcjonalność. Tak, to chyba najważniejsze błędy.

M.G.: Czy technologie i nowoczesne rozwiązania znalazły swoje miejsce w kobiecych wnętrzach?

J.B.: Na pewno, my też kochamy nową technologię, niestandardowe rozwiązania, lubimy przemycać do wnętrz nowe możliwości technologiczne jak np. niewidoczna płyta indukcyjna.

M.G.: Co poradziłabyś kobietom, które chcą urządzić mieszkanie w sposób zgodny z ich osobowością i stylem życia?

J.B.: Bawcie się formą, kolorem, nie bójcie się łączyć ze sobą różnych wariantów. Wnętrza, w których mieszkamy muszą pokazywać nas same a nie być przestrzenią do katalogu wnętrzarskiego. To my musimy czuć się w nich dobrze i czerpać w nich siłę na każdy kolejny dzień.

Czytaj też:
Wnętrzarski hit numer 1. Poznaj modern organic i zobacz cudne mieszkanie w tym stylu
Czytaj też:
Minimalistyczne mieszkanie dla singla – co zrobiono, że wygląda na większe