Gościnność jutra to nie tylko wygodne łóżko. To także przestrzeń, która ma znaczenie. Która opowiada historię, uruchamia emocje i zachęca do kontaktu z tym, co lokalne – smakami, zapachami, rękodziełem.
Taką wizję zrealizowało biuro architektoniczne NOA, adaptując dawną wiejską stodołę na potrzeby hotelowego pawilonu w dolinie Val Passiria. Projekt, nazwany The Barn, to część znanego kompleksu Apfelhotel, który od lat łączy nowoczesne podejście do wypoczynku z tradycją Południowego Tyrolu.
Galeria:
Przerobili starą stodołę! Tak wygląda slow design w najlepszym wydaniu
Stodoła, która stała się miejscem spotkań
Zamiast kolejnego hotelowego sklepiku powstało miejsce o otwartym charakterze – połączenie warsztatu, strefy degustacji, atelier florystycznego i butiku z lokalnym rzemiosłem. Wszystko to w dawnym budynku gospodarczym, przekształconym z poszanowaniem historii i naturalnego otoczenia.
Czytaj też:
Mały dom jest jak kapliczka – życie płynie tu w harmonii z naturą
Parter stodoły otwarto na świat – duże przeszklenia i taras zapraszają do środka nie tylko gości hotelowych, ale i przechodniów ze szlaku pieszo-rowerowego. Tu można przysiąść przy winie, wziąć udział w warsztatach albo po prostu pobyć w pięknej przestrzeni.
Slow design i materiały z okolicy
Wnętrze The Barn opiera się na idei slow designu – wszystko tu ma swoje miejsce, sens i pochodzenie. Zastosowano lokalne materiały: dolomitowy blat, stare drewniane stoły, tynki w kolorze terakoty, lastryko. Oświetlenie to ręcznie plecione lampy z wierzby i ceramiczne klosze z pobliskich wiosek. Każdy detal mówi o regionie, o ludziach, którzy go tworzą.
Przestrzeń została rozplanowana jak opowieść – prowadzi przez strefy: od kwiatowego bufetu, przez kącik winiarski, aż po warsztatowy stół i półki z regionalnym rękodziełem. Wszystko podane z umiarem, bez nadmiaru i hałasu.
Czytaj też:
Włoski dom marzeń ukryty wśród winnic. Minimalizm, wino i weranda z widokiem na ciszę
Elastyczna przestrzeń, która łączy
Choć parter pełni funkcję publiczną, prowadzi również do prywatnych pokoi na piętrze. Architekci postawili na spójność materiałów i otwarty układ, dzięki czemu całość jest przyjazna i funkcjonalna. Nie ma tu sztucznego podziału na „gościa” i „klienta” – każdy może się zatrzymać, porozmawiać, poczuć się swobodnie.
Projekt z duszą i przyszłością
The Barn to więcej niż udana adaptacja. To propozycja nowego podejścia do hotelarstwa – gościnnego, elastycznego, zrównoważonego. Takiego, które wspiera lokalnych rzemieślników, angażuje społeczność i przyciąga nie tylko formą, ale też wartościami.
W czasach, gdy coraz bardziej cenimy autentyczność i jakość – nie tylko w podróży, ale i w projektowaniu – The Barn może stać się wzorem. Bo dobre miejsce to nie tylko to, które zachwyca. To takie, które zostaje w pamięci.
Czytaj też:
Boho tu i teraz – 15 polskich wnętrz, które inspirują latem 2025
Czytaj też:
Drewniany dom jednorodzinny w środku lasu. Inspiracja japońską filozofią zen