Przerobili starą stodołę! Tak wygląda slow design w najlepszym wydaniu

Przerobili starą stodołę! Tak wygląda slow design w najlepszym wydaniu

Dodano: 
Przerobili starą stodołę! Tak wygląda slow design w najlepszym wydaniu. Projekt: *noa
Przerobili starą stodołę! Tak wygląda slow design w najlepszym wydaniu. Projekt: *noa Źródło: Alex Fliz
Zrewitalizowana stodoła z Dolomitów to nie tylko przykład udanej adaptacji, lecz także hołd dla lokalnego rzemiosła.

Gościnność jutra to nie tylko wygodne łóżko. To także przestrzeń, która ma znaczenie. Która opowiada historię, uruchamia emocje i zachęca do kontaktu z tym, co lokalne – smakami, zapachami, rękodziełem.

Taką wizję zrealizowało biuro architektoniczne NOA, adaptując dawną wiejską stodołę na potrzeby hotelowego pawilonu w dolinie Val Passiria. Projekt, nazwany The Barn, to część znanego kompleksu Apfelhotel, który od lat łączy nowoczesne podejście do wypoczynku z tradycją Południowego Tyrolu.

Galeria:
Przerobili starą stodołę! Tak wygląda slow design w najlepszym wydaniu

Stodoła, która stała się miejscem spotkań

Zamiast kolejnego hotelowego sklepiku powstało miejsce o otwartym charakterze – połączenie warsztatu, strefy degustacji, atelier florystycznego i butiku z lokalnym rzemiosłem. Wszystko to w dawnym budynku gospodarczym, przekształconym z poszanowaniem historii i naturalnego otoczenia.

Czytaj też:
Mały dom jest jak kapliczka – życie płynie tu w harmonii z naturą

Parter stodoły otwarto na świat – duże przeszklenia i taras zapraszają do środka nie tylko gości hotelowych, ale i przechodniów ze szlaku pieszo-rowerowego. Tu można przysiąść przy winie, wziąć udział w warsztatach albo po prostu pobyć w pięknej przestrzeni.

Przerobili starą stodołę! Tak wygląda slow design w najlepszym wydaniu

Slow design i materiały z okolicy

Wnętrze The Barn opiera się na idei slow designu – wszystko tu ma swoje miejsce, sens i pochodzenie. Zastosowano lokalne materiały: dolomitowy blat, stare drewniane stoły, tynki w kolorze terakoty, lastryko. Oświetlenie to ręcznie plecione lampy z wierzby i ceramiczne klosze z pobliskich wiosek. Każdy detal mówi o regionie, o ludziach, którzy go tworzą.

Przestrzeń została rozplanowana jak opowieść – prowadzi przez strefy: od kwiatowego bufetu, przez kącik winiarski, aż po warsztatowy stół i półki z regionalnym rękodziełem. Wszystko podane z umiarem, bez nadmiaru i hałasu.

Czytaj też:
Włoski dom marzeń ukryty wśród winnic. Minimalizm, wino i weranda z widokiem na ciszę

Elastyczna przestrzeń, która łączy

Choć parter pełni funkcję publiczną, prowadzi również do prywatnych pokoi na piętrze. Architekci postawili na spójność materiałów i otwarty układ, dzięki czemu całość jest przyjazna i funkcjonalna. Nie ma tu sztucznego podziału na „gościa” i „klienta” – każdy może się zatrzymać, porozmawiać, poczuć się swobodnie.

Przerobili starą stodołę! Tak wygląda slow design w najlepszym wydaniu

Projekt z duszą i przyszłością

The Barn to więcej niż udana adaptacja. To propozycja nowego podejścia do hotelarstwa – gościnnego, elastycznego, zrównoważonego. Takiego, które wspiera lokalnych rzemieślników, angażuje społeczność i przyciąga nie tylko formą, ale też wartościami.

W czasach, gdy coraz bardziej cenimy autentyczność i jakość – nie tylko w podróży, ale i w projektowaniu – The Barn może stać się wzorem. Bo dobre miejsce to nie tylko to, które zachwyca. To takie, które zostaje w pamięci.

Czytaj też:
Boho tu i teraz – 15 polskich wnętrz, które inspirują latem 2025


Czytaj też:
Drewniany dom jednorodzinny w środku lasu. Inspiracja japońską filozofią zen
Opracowała:
Źródło: Dom WPROST.pl / noa