Wnętrza z kroplą turkusu. Jak wprowadzić do domu wakacyjny klimat?

Wnętrza z kroplą turkusu. Jak wprowadzić do domu wakacyjny klimat?

Dodano: 
Wnętrza w wakacyjnym klimacie, projekt Red Deer
Wnętrza w wakacyjnym klimacie, projekt Red Deer Źródło: Inna Kostukovsky / serwis prasowy
Właściciele marzyli o tym, by ich dom przypominał im o ich podróżach na Mykonos, do Meksyku i Danii. Jak wprowadzić do wnętrz wakacyjny klimat, łącząc wątki z różnych stron świata?

Miejsce akcji: trzykondygnacyjny bliźniak w zachodnim Londynie. Czas: pandemia. Aktorzy: właściciele z dziećmi & architekci ze studia Red Deer. Pomysł? Pulsujące energią kolory, mnóstwo światła, plecionki i pamiątki z podróży. A przede wszystkim wakacyjny luz!

Architekci z pracowni Red Deer, wspólnie z właścicielami wybrali turkus jako kolor przewodni w większości wnętrz. Różni się tylko odcieniem i nasyceniem. W sypialni jest delikatny, nawiązuje do stylistyki skandynawskiej. Podobnie jak biurko stojące w wykuszu okna, wisząca lampa i duńska drukowana narzuta na łóżko.

Lamperie znów są modne! Tutaj sięgają do jednej trzeciej wysokości ściany, co pozwoliło na optyczne poprawienie proporcji wnętrza. Uwagę zwraca cieniutka beżowa linia na granicy turkusu i bieli – detal, który dodaje klasy i subtelnie nawiązuje do historycznych elementów architektury, stiuków i płycin.

Drzwi pomalowano na kolor lamperii, to świetny sposób na kontynuację koloru – można go w ten sposób przeprowadzić do kolejnego wnętrza i tam zniuansować, co pozwoli zachować stylistyczną spójność. Architekci zdecydowali, żeby nie wymieniać starych elementów, tylko je odnowić – to kolejny pomysł na to, by wnętrza miały luz. I przywoływały wakacyjne wspomnienia, np. z wiekowych domków na Mykonos

Biurko vintage w stylu mid century modern to kolejne nawiązanie do duńskiej estetyki. Wakacyjny klimat podkreślają ratanowe plecionki i lniane zasłony miękko opadające na podłogę.

Łazienka to z kolei podróż nie tylko w przestrzeni, ale i w czasie – jest najbardziej angielska ze wszystkich wnętrz w domu. Stylowa umywalka na metalowym stelażu, metalowy panel zabezpieczający ścianę pod lusterm i armatura retro przypominają o czasach króla Edwarda, gdy świat pełną parą wkraczał w erę nowoczesności.

Kolorystyka łazienki balansuje między kolorami spalonej słońcem ziemi, a zgaszonymi turkusami charakterystycznymi dla stylu skandynawskiego. Płytki w rozmiarze 10 x 10 cm dodają uroku retro.

Kortenowska stal w roli panelu nad umywalką to interpretacja wątków historycznych. A także nawiązanie do podróży – takie zabezpieczenie ma w sobie coś z prostych i oszczędnych rozwiązań stosowanych w wiejskich wakacyjnych domach.

Skórzana kanapa to wątek skandynawski, turkus – grecki. Zestawienie bieli i różnych odcieni niebieskiego często można spotkać w tradycyjnych domach na Mykonos. Na otwartych półkach z surowego drewna wyeksponowano pamiątki z podróży.

Jeśli wakacyjny klimat, to nie może zabraknąć zieleni! Gliniane donice o różnych kształtach i rośliny o różnych wysokościach tworzą malowniczą grupę w kącie salonu.

Czym byłby styl inspirowany Tulum bez plecionek? Gigantyczna butla z gęsto plecionej trawy jest centralnym elementem kompozycji zdobiącej drugi kąt salonu.

Ciąg skojarzeń był taki: jeśli wakacje, to wyjazd na wieś. A na wsiach całego świata kuchnie są proste, drewniane, często kolorowe. Ich charakterystycznym elementem jest ściana wyłożona ceramiką tylko tam, gdzie to naprawdę konieczne. A także otwarte półki i reling z kuchennymi utensyliami.

Architekci dali drugie życie starej zabudowie kuchennej – była solidna, wygodna, tylko trochę nudna. Pomalowali ją więc na kolor morza pod słonecznym niebem ciepłych krajów. Otwarte półki dodają jej bezpretensjonalnego luzu.

Widok ze strefy wejścia wgłąb mieszkania. Tutaj kolor turkusu pięknie koresponduje z historyczną tkanką domu – klatką schodową, stiukami, zabytkową stolarką. Oraz z zabytkowymi witrażami z początku ubiegłego wieku, kiedy morskie zielenie też były szalenie popularne. Historia zatoczyła koło!

Żadne wnętrze nie kojarzy się z wakacjami tak jak przeszklona weranda czy ogród zimowy. Ta nieco zapomniana część domu czy mieszkania w pandemii stała się znów bardzo popularna. Od trzech lat architekci z Red Deer przeprowadzili wiele remontów otwierających domy na ogród – dobudowywali werandy, montowali wielkie przeszklenia. Trend ten obecny jest także w Polsce!

Malowanie mebli i ścian na ten sam odcień to sposób, by skąpać wnętrze w kolorze. Tutaj mamy głęboką zieleń o morskim odcieniu. Na regale wyeksponowano drobne pamiątki przywiezione z różnych stron świata.

Koralowy kolor w toalcie przypomina o Meksyku. Kojarzy się z górami, glinianymi chatami i prehistorycznymi budowlami Pierwszych Narodów. Maleńka umywalka retro i pozostałe wyposażenie to ukłon w stronę brytyjskiej tradycji urządzania wnętrz.

Pokój recepcyjny jest charakterystyczny dla angielski domów – tu załatwiano sprawy, przyjmowano interesantów. Był czymś w rodzaju łącznika między publiczną a prywatną strefą domu. Dziś jest tu przytulny salonik pomalowany w całości, razem ze starą drewnianą podłogą na kolor głębokiego turkusu. Ożywiają go kolorowe obrazy – żarcik z dawnych rodowych portretów zdobiących takie miejsca.

Energetyczny odcień koloru żółtego wybrano na obicie mebli – sofy i foteli stojących w turkusowym salonie. Ożywiają wnętrze, kojarząc się z barwnymi papugami, które właściciele fotografują, gdy przebywają w meksykańskim Tulum.

Po uporządkowaniu ogród stał się bardziej intymny z meblami z trzciny cukrowej i roślinną ścianą przypominającą wille na Mykonos, w których zatrzymywali się właściciele

Red Deer

Studio projektowe założone przez architektów Lionela Reala de Azúa, Ciarána O’Briena i Lucasa Che Tizarda. Punktem wyjścia w ich pracy projektowej są miłość do nieoczekiwanej formy, etos studyjny i przygody w podróży. Opisując siebie, architekci twierdzą, że są „dorosłymi mężczyznami z kredkami” – kreatywnymi, nie znającymi granic i podekscytowanymi wyzwaniami. Założyciele Red Deer wywodzą się z Francji, USA, Urugwaju, Argentyny, Wielkiej Brytanii i Irlandii, we wszystkich tych krajach występuje gatunek jelenia szlachetnego. Stąd nazwa. Rzeczywiście – duzi chłopcy!

Czytaj też:
Lamperia znów modna! Z czego i jak zrobić dekorację ściany?
Czytaj też:
Palmy domowe – najpopularniejsze gatunki, uprawa, pielęgnacja