Młoda para wyremontowała zabytkową ruinę i urządziła w niej stylowe mieszkanie

Młoda para wyremontowała zabytkową ruinę i urządziła w niej stylowe mieszkanie

Dodano: 
Nastrojowe wnętrza starej kamienicy, projekt studio ORA
Nastrojowe wnętrza starej kamienicy, projekt studio ORA Źródło:BoysPlayNice, boysplaynice.com / Linka
Petra i Radek mówią, że remontowanie starego domu to szaleństwo, ale na szczęście dowiedzieli się o tym po czasie, bo inaczej mogłoby im zabraknąć odwagi. Zobaczcie, jak urządzili wnętrza 500 letniej kamienicy!

Masná 130 to ponad 500-letni dom położony w centrum Krumlova, małego miasteczka na południu Czech. Na parterze niewielkiej kamieniczki mieści się kawiarnia prowadzona przez właścicieli, na piętrze jest ich mieszkanie.

– Kiedy w 2016 roku kupiliśmy dom, był w opłakanym stanie. Widzieliśmy jednak jego potencjał, słusznie podejrzewając, że wieloletni brak gruntownych remontów był, wbrew pozorom, dużym plusem. Dzięki temu zachował się pierwotny charakter przestrzeni, zostały też charakterystyczne elementy, takie jak oryginalne podłogi – opowiadają właściciele Petra Hanáková i Radek Techlovský. – Stopniowo odkrywaliśmy jednak, że dbanie o nawet tak mały zabytek graniczy z szaleństwem.

Remont pełen niespodzianek – brak kanalizacji, dach w ruinie

Dom nie był podłączony do kanalizacji, fundamenty zostały naruszone po powodzi, a dach w stanie totalnej ruiny. Jednocześnie okazało się, że belki dachowe są historycznie znacznie cenniejsze, niż ktokolwiek przypuszczał. – Nauczyliśmy się słuchać domu i nabyliśmy kilka tradycyjnych umiejętności rzemieślniczych – opowiadają właściciele. – Chcieliśmy zachować jak najwięcej elementów historycznych, ale jednocześnie zaktualizować dom tak, aby pasował do nas, naszego stylu życia i upodobań – zamiłowania do minimalizmu i współczesnego designu. Nie podobał nam się pomysł stworzenia „muzealnych” wnętrz czy salonu projektowego. Podobne podejście mieli architekci z pracowni ORA, dobraliśmy się idealnie!

Galeria:
Nastrojowe wnętrza starej kamienicy, projekt studio ORA

Najpierw kawiarnia, później mieszkanie

W ciągu pierwszych dwóch lat właściciele wyremontowali parter z myślą o otwarciu kawiarni, choć nie mieli pojęcia o prowadzeniu biznesu, podobnie jak wcześniej o przywracaniu do życia zabytku. Następnie zajęli się odnawianiem pietra. Układ wnętrz zachowali w niemal nienaruszonym stanie, gdyż – jak tłumaczą – chcieli zamieszkać w miejscu, w którym wcześniej żyły liczne pokolenia.

– Od początku byliśmy zaintrygowani podejściem inwestorów i oczarowani klimatem domu – mówią architekci z pracowni ORA (Original Regional Architecture). – Znamy uczucie zakochania się w starym budynku i powolnego zadomowiania się w nim. Proces ten obejmuje zmagania i objawienia, a także dostrajanie się do kaprysów miejsca. Zlecenie polegało na przeprojektowaniu pierwszego piętra domu na mieszkanie z opcją okazjonalnego wynajmu – wyjaśniają.

Odkrywanie historycznych warstw starego domu

W mieszkaniu najważniejsza jest przestrzeń dzienna, salon z rzeźbionym drewnianym renesansowym stropem. W przeszłości pokój był podzielony. Ścianę działową rozebrano, aby w całości uwolnić pierwotną przestrzeń. Oryginalna farba ścienna została odsłonięta – pojawił się głęboki szkarłatny kolor.

Sufit i ściany z belek drewnianych utrzymane są w ciemnych, nasyconych barwach. Ciemna przestrzeń otula, tworzy atmosferę bliskości. Drugi pokój to sypialnia, w której odsłanięto jedynie fragment oryginalnego, skomplikowanego malowidła na suficie. – Pozostałą część uspokoiliśmy, stosując kremowy kolor ścian. Trzecim, ale nie mniej ważnym pomieszczeniem jest łazienka. To najjaśniejsze miejsce w domu, dlatego zdecydowaliśmy się na chłodną tonację kolorystyczną – dodają architekci.

Nowe meble w starych wnętrzach – celowy kontrast

Wystrój wnętrz potraktowano jak kolaż motywów. Meble zachowują dystans od elementów historycznych. Kuchnia jest jak szafka, w której kryje się wszystko, co potrzebne. Łóżko połączone z szafą stoi na środku pokoju i jest zwrócone w stronę światła oraz oryginalnego malowidła na suficie; to nie tylko miejsce do spania, ale także do czytania. Większość mebli wykonano na wymiar ze sklejki brzozowej barwionej na ciemno, mosiężne nóżki komponują się z otoczeniem, a jednocześnie podkreślają odrębność poszczególnych obiektów. Lampę nad stołem zamontowano na wsporniku, dzięki czemu zabytkowy sufit został nienaruszony. W stole znajdują się zintegrowane miski gotowe na ucztę, a mosiężne półki eksponują zbiór książek. Pięknie i oryginalnie! Zobaczcie inny projekt architektów z pracowni ORA – gościnną kamieniczkę, w której urządzono butikowy hotel.

Czytaj też:
Inspirujące wnętrza starego dworu. Proste patenty na stylową aranżację
Czytaj też:
Nowy dom wewnątrz romantycznej ruiny