Suszona lawenda może być używana do potpourri, pachnących saszetek, wiązana w dekoracyjne bukieciki i używana do gotowania. Włożona do szafy sprawi, że ubrania będą pięknie pachniały, a mole się w niej nie zagnieżdżą. Wysuszoną lawendę można też dodawać do kosmetyków własnej roboty oraz domowych środków czystości. Wypróbuj przepis na lawendowy płyn do czyszczenia.
Kiedy ścinać lawendę do suszenia?
Stare podręczniki – przy czym mowa tu o książkach z końca ubiegłego wieku – zalecają, by zbierać lawendę pod koniec lipca. Jednak ocieplenie klimatu sprawiło, że teraz zbiory zaczynają się w połowie lipca, a w niektórych rejonach Polski nawet pod koniec czerwca.
Ale tak naprawdę termin zbioru zależy to od stopnia rozwoju rośliny – lawendę na olejek można zbierać, gdy część kwiatów już się rozwinęła, ale niektóre pozostają jeszcze pąkami. Do suszenia – w pełni kwitnienia. Jeśli chcesz zrobić lawendowe potpourri lub saszetki zapachowe nie czekaj aż kwiaty zaczną przekwitać, ponieważ z czasem tracą właściwości zapachowe, bo olejki się ulatniają. Lawendę zbiera się przed południem, kiedy już obeschnie z porannej rosy.
Jak ścinać lawendę do suszenia?
Wszystko zależy od tego, do czego chcesz użyć lawendy. Jeśli chcesz zrobić z niej pachnące bukieciki lub wpleść do wieńca lepiej zostawić dłuższą łodyżkę, około 15 cm. Jeżeli natomiast ma zostać użyta do saszetek wystarczą same kwiatostany. Nie ma sensu zostawiać na łodyżkach listków – na początku wyglądają malowniczo, ale szybko się pokruszą i zanieczyszczą lawendę.
Jak suszyć lawendę, żeby długo pachniała?
Lawendę najlepiej suszyć związaną w nieduże pęczki (stabilnie, ale niezbyt mocno) i rozwieszoną na sznurze lub luzem rozłożoną na ażurowej tacy, np. wiklinowej w suchym i przewiewnym miejscu. Najlepsza temperatura suszenia – jak podają Danuta Tuszyńska-Kownacka i Teresa Starek, autorki książki „Zioła w polskim domu” – to 30 stopni Celsjusza, nie powinno się jej przekraczać. Panujące obecnie upały znakomicie to ułatwiają.
Suszonej lawendy nie należy wystawiać na palące słońce, nie można też dopuścić, by złapała wilgoć – pamiętajcie, że podczas letniej burzy wilgotność powietrza wzrasta powyżej 80 proc. Po tygodniu do dziesięciu dni upałów suszona lawenda będzie gotowa. Przy podwyższonej wilgotności czas ten może się nieco wydłużyć.
Czytaj też:
Jak ususzyć kwiaty hortensji, by zachowały kolor i kształt?
Czy lawendę można suszyć w suszarce do żywności lub piekarniku?
Tak, skorzystanie z suszarki do żywności lub piekarnika to najszybszy sposób suszenia lawendy, zajmuje tylko trzy do czterech godzin. Pierwsze zastrzeżenie – ponieważ lawenda ma silny zapach, istnieje ryzyko, że zapach pozostanie w komorze urządzenia. Po drugie, żeby zoptymalizować proces suszenia, trzeba podwyższyć temperaturę do około 40 stopni Celsjusza, a przez to lawenda może wyglądać trochę gorzej niż suszona naturalnie, będzie też mniej aromatyczna. Pamiętaj, że zioła suszone na powietrzu smakują i pachną najlepiej.
Jak przechowywać suszoną lawendę, by nie straciła zapachu?
Suszoną lawendę najlepiej przechowywać w szklanych, szczelnie zamkniętych słoikach, postawionych w chłodnym, ciemnym miejscu (szafa lub spiżarnia), z dala od kaloryfera i klimatyzatora. Żeby przedłużyć świeżość ziół warto do słoika dosypać trochę soli – wchłonie wilgoć i pomoże utrzymać lawendę suchą, co zapobiegnie pleśnieniu i utracie zapachu.
Czytaj też:
Zapachy do domu. Jak aromaterapia wpływa na samopoczucie?Czytaj też:
Robię pachnący spray na roztocza. Spryskuję nim pościel, fotele i posłanie kota