Jedni lastryko kochają, inni nienawidzą, ale trudno przejść obok niego obojętnie. Gdy kilka lat temu architekci zaczęli wykańczać wnętrza materiałem budowlanym wykonanym z wody, cementu i grysu bazaltowego, wiele osób miało wątpliwości: „To dobre na schody w urzędzie lub nagrobki, ale nie do mieszkania!”. Ale choć starszym lastryko kojarzyło się nieprzyjemnie z siermięgą PRL, młodzi przyjęli je z entuzjazmem. I wkrótce wzór kamyczków zatopionych w cemencie zaczął się pojawiać także jako deseń – na tkaninach, dywanach, talerzach i oczywiście na płytkach ceramicznych, które zrobiły zawrotną karierę.
Płytki ceramiczne czy prawdziwe lastryko – co wybrać do łazienki?
Lastryko (czasem nazywane sztucznym kamieniem) jest bardzo wytrzymałe, odporne na niskie i wysokie temperatury, uszkodzenia mechaniczne oraz wilgoć – w zasadzie niezniszczalne. Ale się wypłukuje i wyciera, co jakiś czas trzeba więc uzupełniać wierzchnią warstwę cementu i ponownie ją przeszlifować. Żeby nadawało się do wnętrza, dobrze byłoby je również wypolerować i zaimpregnować. Oczywiście są osoby, którym zależy na osiągnięciu autentycznego charakteru np. w lofcie i one podejmą się tego trudu, ale dla większości to jednak za dużo zachodu, wybiorą płytki.
W przypadku okładzin ceramicznych wzór, którym są ozdobione ma drugorzędne znaczenie, kładzie się je tak samo jak wszystkie inne – liczą się właściwości samych płytek, m.in. klasy ścieralności i nasiąkliwości (dowiedz się więcej o rodzajach płytek i o tym, jak odczytywać oznaczenia PEI, E, R).
Lastryko, kolor niebieski i złoto – kumulacja trendów!
W tej łazience jest wszystko, co najmodniejsze: ciemny odcień niebieskiego w odcieniu morskim, barwne lastryko i błyszczące dodatki. Choć tyle się dzieje, wnętrze jest spójne – armaturę ze szczotkowanego mosiądzu, oprawy lamp i ramę lustra dobrano kolorem do „kamyczków” zdobiących płytki, nawiązuje do nich również czarna rama kabiny prysznicowej i odcień drewnianej szafki podumywalkowej. Konsekwencja w aranżacji wnętrz płytkami lastryko jest najważniejsza - najlepiej precyzyjnie dopasować barwy pozostałych elementów do płytek, wtedy całość będzie harmonijnie się komponować. Jesteście ciekawi, jak wygląda całe wnętrze zaprojektowane przez Modeko Studio? Zajrzyjcie do tekstu o mieszkaniu projektantki mody na warszawskim Powiślu. Jest naprawdę inspirujące!
Lastryko i beton. To jest loft!
Klasyczne, szaro-czarne płytki lastryko doskonale współgrają z gładkimi betonowymi ścianami i czarną, minimalistyczną armaturą – to łazienka dorosłego syna właścicieli domu. Drobny wzór lastryko świetnie nadaje się na podłogę, zwłaszcza pod prysznicem, bo nie widać na nim zacieków. Nie oszukujmy się – woda w kranie jest tak twarda, że prawie zawsze osadza się kamień. Zobaczcie pozostałe wnętrza zaprojektowane przez architektów z pracowni Finkernagel Ross.
Lastryko na ścianie wyznacza strefę prysznica
To naprawdę niewielka łazienka! Ale Dorota Szustakiewicz, właścicielka pracowni architektury wnętrz Dooris Home sprawiła, że wydaje się całkiem spora – środek wnętrza zaznaczyła wysoką zabudową nad miską WC z szafkami i półkami. Po jednej stronie umieściła prysznic ze ścianami wykończonymi płytkami we wzór lastryko, po drugiej strefę umywalki. Inspirujące jest tu rozłożenie barw: tam, gdzie wzór jest intensywny, kolor pojawia się w roli akcentów i odwrotnie. Prążkowana szafka z obłych kształtach to Gloria 2.0 projektu Grynasz Studio.
Lastryko pasuje do stylu inspirowanego vintage
Płytki lastryko o równomiernym wzorze i lekko połyskliwym wykończeniu są świetnym uzupełnieniem łazienki inspirowanej stylem Mid Century Modern. Pasują do armatury przypominającej gięte metalowe rurki, prostych opraw lamp i soczystej zieleni okrągłych umywalek. Równie dobrze zagrałoby z wyposażeniem nawiązującym do estetyki PRL. Projekt Dupont Blouin. Zobaczcie całe mieszkanie – jest w nim nawet bar!
Wnętrze w stylu eklektycznym – lastryko pasuje do wszystkiego!
Na koniec coś ekstrawaganckiego, czyli mieszkanie zaprojektowane przez Malwinę Morelowską. Tutaj podłoga z lastryko spotyka się z marmurową ścianą, umywalki ozdobione bolesławieckim wzorem z etniczną sztuką, sypialnia z łazienką (oba wnętrza są połączone), a nad wszystkim czuwają lampy w kształcie ptaków. Dowód na to, że w aranżacji wnętrz można łamać wszystkie schematy!
Jakie rozmiary płytek lastryko są najodpowiedniejsze do łazienki?
Architekci wnętrz polecają rozmiary jak największe – najczęściej chodzi przecież o to, żeby stworzyć wrażenie jednolitej powierzchni bez podziałów, co optycznie powiększa przestrzeń – efekt w łazience bezcenny! Dlatego też kładzie się je zwykle z jak najmniejszą fugą, kolorem dobraną do tła płytki lastryko. I tu ważna informacja – w takim przypadku należy wybierać płytki rektyfikowane, które mają regularny kształt i równe krawędzie. Są nieco droższe od standardowych płytek, ale warto!
Pojawiają się też kombinacje płytek lastryko i kontrastowych fug, ale choć taka powierzchnia może wyglądać efektownie w miejscu publicznym, np. w restauracji, w domu najprawdopodobniej szybko się znudzi, a nawet będzie drażnić. Poza tym wymaga precyzyjnego zaprojektowania całego wnętrza. Najmniejsza zmiana może wszystko popsuć.
Czytaj też:
Teatralność codzienności. Lampy Michała Korchowca
Do jakiego stylu pasują kafelki lastryko?
To uniwersalny materiał wykończeniowy, ma długą i bogatą historię – lastryko znane było już w starożytności, Włosi wykańczali nimi posadzki pałaców (tyle że nazywali je terrazzo), w ubiegłym wieku szczyt popularności lastryko osiągnęło w dwudziestoleciu międzywojennym, później zaadaptował je styl Mid Century Modern, który znów jest modny (MCM mówią Amerykanie, my częściej posługujemy się pojemniejszym terminem vintage).
Wszystko to oznacza, że wzór lastryko można swobodnie stosować we wnętrzach stylowych, art déco, modernistycznych, nawiązujących do PRL, czy barwnych na Zachodzie lat 70. i 80. XX wieku. Albo stworzyć własny styl – na bazie dzisiejszych trendów. Bardzo modne jest lastryko kolorowe (nawet w wersji pastelowej), często z połyskującymi drobinkami!
Czytaj też:
Tapety w łazience są modne! Jak je stosować, podpowiada ekspertkaCzytaj też:
Miejska dżungla. Jasne i funkcjonalne mieszkanie w Warszawie