Ogródek, który widziałam na Mazurach, wywarł na mnie piorunujące wrażenie. Próbowałam go dla was sfotografować, ale uwierzcie, zdjęcia nie oddają nawet części klimatu, który tam panuje. Założony został wokół murowanego, poniemieckiego domku z czerwonej cegły i drewna, tak charakterystycznego dla zabudowy mazurskiej wsi.
Wiejski ogródek za drewnianym płotem
Drogę do ogródka okolonego tradycyjnym, drewnianym płotkiem prowadzi żwirowa ścieżka. Drogę wskazuje szpaler bujnych słoneczniczków szorstkich, które będą wesoło rozjaśniały ogród aż do końca września. Podobny posadzono również pod ścianą domku. Tuż obok wzrok przyciągają różowe i amarantowe floksy.
Szpaler słoneczniczków przy drodze wiodącej do ogródka
Słoneczniczki pod płotem i floksy na pierwszym planie
Słoneczniczki
Odętka wirginijska
Lilia tygrysia
Floksy
Garnki powieszone na płocie są sielskim akcentem dekoracyjnym
Lebiodka pospolita
Winorośl obrastająca stare domostwo
Biały dzwonek karpacki
Zachodzące nad ogródkiem słońce
Dwór Łowczego w Gałkowie na Mazurach
To nie jedyny różowy akcent. Pod płotem rosną malwy, a pomiędzy rabatami królują lilie tygrysie. Widać, że jeszcze kilka dni temu było ich o wiele więcej, lecz przekwitnięte kwiatostany zostały ścięte, by za rok rośliny mogły wystrzelić ze zdwojoną energią. Pięknie wygląda wysoka kępa kwitnącej na fioletowo lebiodki pospolitej. Koresponduje ona kolorystycznie z odętką wirginijską, długokwitnącą rośliną miododajną. To tłumaczy, dlaczego w ogrodzie tak wiele pszczół i trzmieli. Między rabatami błyska gdzieniegdzie śnieżna biel dzwonka karpackiego. Zarówno dom, jak i płot porośnięte są winoroślą. Już niedługo będzie można jeść słodkie grona prosto z pędów. Domek, który otacza ten magiczny ogródek, stoi tuż obok modrzewiowego dworu o skomplikowanej jak losy tych ziem historii.
Czytaj też:
Tajemniczy i pełen zagadek. Mazurski ogród z labiryntem
Historia modrzewiowego dworu
Dwór Łowczego (niem. Jägerhof), bo taką nazwę nosi ten budynek, stał niegdyś w Sztynorcie. Przez lata wojen, zaniedbania, zniszczeń popadł on w zupełną ruinę. Na początku XXI wieku za zgodą konserwatora zabytków został przeniesiony do miejscowości Gałkowo w Puszczy Piskiej przez Alexandra Potockiego. Z ocalałych elementów i uzupełnień został odtworzony tak, by odzyskał swój dawny blask (a jak wyglądał, wiemy doskonale z ocalałych fotografii). We dworze, który został otwarty dla gości w 2007 roku, znajdują się obecnie restauracja, malutkie kino i salon Marion Dönhoff. To była prawdziwa wycieczka w czasie. Jeśli lubicie sielskie, bezpretensjonalne klimaty, także bylibyście zachwyceni. Niesamowite wrażenie potęgowało zachodzące za lasem słońce. Wszystko tonęło w nieziemskiej poświacie.
Wieś Gałkowo założona została w 1831 roku przez staroobrzędowców. Do tej pory zobaczyć w niej można pięknie utrzymane stare domostwa i siedliska. Miejscowość położona przy drodze pomiędzy Uktą a Rucianem-Nidą. Wokół otacza ją Puszcza Piska.
Czytaj też:
QUIZ. Czy umiesz rozpoznać kwiatki z wiejskich ogródków? Babcia może podpowiadaćCzytaj też:
Chcesz mieć wiejski ogródek? Zasadź przy domu te kwiatki