W naszych domach na dobre rozgościły się poinsecje. Dekorujemy nimi nie tylko parapety, lecz także stoły oraz komody. Większe egzemplarze stawiamy również na podłodze i na przykład na schodach prowadzących na piętro. W okresie przedświątecznym i świątecznym swobodny dostęp do tych pięknych roślin mają zarówno małe dzieci, jak i zwierzęta domowe, a w szczególności koty, które jak wiadomo, wędrują, gdzie chcą i z upodobaniem skubią rośliny doniczkowe, także i toksyczne.
Czy poinsecja jest rośliną toksyczną?
By zaczerpnąć wiedzy na temat toksyczności gwiazdy betlejemskiej u samego źródła, zapytaliśmy prawdziwą ekspertkę od tych popularnych roślin doniczkowych – Kamilę Żmijewską, promotorkę kwiatów, Stars Unite Europe.
– Poinsecje należą do rodziny roślin wilczomleczowatych. Wszystkie rośliny tego rodzaju zawierają mleczny sok, który wydostaje się, gdy część rośliny jest uszkodzona. Zwykle „wilczomlecz” zawiera substancje toksyczne. Tak jest również w przypadku dzikorosnącej poinsecji. Nie dotyczy to jednak współcześnie hodowanych odmian. Poinsecje są całkowicie bezpieczne dla ludzi. Nie nadają się jednak do spożycia – mówi specjalnie dla Dom.Wprost specjalistka.
– Nie wiadomo, w jakim stopniu mogą być szkodliwe, jeśli zostaną zjedzone przez zwierzęta domowe. Różne badania wykazały, że nie wywołują problemów zdrowotnych, które pojawiają się w licznych dyskusjach na ten temat. Jednak dotykanie białego soku może wywołać reakcje alergiczne u osób o wrażliwej skórze, dlatego w niektórych przypadkach zaleca się pielęgnację gwiazd betlejemskich w rękawiczkach. Jeśli sok kapnie na skórę, ręce trzeba umyć wodą z mydłem – dodaje Kamila Żmijewska.
Czy gwiazdy betlejemskie są trujące? Co robimy, gdy kot się skusi na poinsecję?
Gwiazda betlejemska hodowana współcześnie nie jest toksyczna w takim stopniu, jak rosnąca w naturalnych warunkach, jednak sok tych roślin może powodować podrażnienie skóry i błon śluzowych zarówno u małych dzieci, jak i zwierząt domowych. – Jeśli nasz kot lub pies zje poinsecje, trzeba na wszelki wypadek zabrać zwierzę do specjalisty – twierdzi zaprzyjaźniony weterynarz. Na szczęście poinsecje nie są jakoś szczególnie doceniane przez koty. Po zjedzeniu większej ilości rośliny, u pupila mogą pojawić się utrata apetytu, ślinotok, apatia, osłabienie, wymioty, objawy neurologiczne oraz biegunka.
Czytaj też:
Jak pielęgnować gwiazdę betlejemską, by została z nami jak najdłużej?Czytaj też:
Jak kupić poinsecję – na co zwrócić uwagę, jak przewieźć roślinę do domu, by nie zmarniała?