Evans Lee, chiński architekt, jest wyznawcą minimalizmu. Ale nie myśli o nim jedynie w kategoriach estetycznych, więcej dla niego znaczą... relacje międzyludzkie. Uważa, że mieszkanie powinno być tak zaprojektowane, by umożliwić domownikom nawiązywanie bliskości. Co to oznacza?
Najważniejszy jest porządek
Przede wszystkim płynnie przenikające się przestrzenie, z możliwością regulowania ich powierzchni – raz są zamknięte, innym razem otwarte (rozsuwane drzwi). Druga sprawa – przechowywanie. Musi być tak zorganizowane, by w każdym punkcie mieszkania były odpowiednie szafy, tak żeby można było do nich odruchowo i bez wędrowania po domu odkładać różne rzeczy. To pomaga w utrzymaniu porządku, a porządek buduje miłą atmosferę.
Miejsce do pracy w otwartej przestrzeni schowane za ażurową przesłoną
Strefa odpoczynku z pomysłowym murkiem, który wydziela miejsce na sofę. Zainstalowano w nim też biokominek
Widok na tę część salonu, którą można zamknąć za przesuwną ścianą
Kolorowy fotel La Mama projektu Gaetano Pesce – krągły, wygodny i pogodny
Czekoladki na ścianie – oryginalna dekoracja. Pobudza apetyt
Pokój jednego z synów właścicieli. W kubiku jest łazienka, za nią biurko i półki
Żółty regał. Kochamy go!
Sypialnia rodziców z potężną szafą oddzielającą ją od łazienki
Kolor różowy dla dorosłych – to jest modne!
Minimalistyczna łazienka z drewnianą podłogą i szerokim podgrzewanym parapetem zachęcającym do tego, by na nim usiąść
I wreszcie – tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Nie oznacza to braku ozdób – potrzeba piękna jest również istotna. Ale dekoracje są przemyślane i tak rozmieszczone we wnętrzach, by nadawały im rytm i charakter.
Otwarta przestrzeń z żywymi akcentami
– Niezależnie od tego, czy projektuję rezydencję, dom czy mieszkanie, pierwszym krokiem zawsze jest otwarcie przestrzeni, usunięcie zbędnych ścian i drzwi, uświadomienie sobie jak we wnętrzach wędruje światło i cyrkuluje powietrze – wyjaśnia architekt.
W tym mieszkaniu kolorem przewodnim jest biel. Na jej tle migoczą poprawiające nastrój żywe kolory – cytrynowożółty, ciemnozielony, pomarańczowy. Ważny jest też kontrast światła i cienia, tworzący poetycki nastrój.
Evans Lee projektuje, skupiając się na potrzebach mieszkańców
W 2014 roku architekt założył pracownię Evans Lee Design Interiors Limited. Jego zdaniem o dobrym wnętrzu można mówić wtedy, gdy zapewnia mieszkańcom przytulną atmosferę i ciepłe doznania. Pozostaje wierny filozofii, zgodnie z którą obiektem pracy projektanta jest życie mieszkańców, a nie dom.
Czytaj też:
Aranżacja poddasza ze skosami. Minimalistyczne wnętrza pełne światłaCzytaj też:
Mieszkanie w modnym stylu japandi. Zobaczcie minimalistyczne wnętrza ocieplone drewnem