Jeszcze niedawno trendy wnętrzarskie zmieniały się co kilka sezonów, teraz jest z nimi tak jak z modą – nawet kilka razy w roku pojawiają się tzw. mikrotrendy. Niektóre podobne do siebie, inne przeciwstawne, jeszcze inne zupełnie zwariowane, a każdy z nich jest nośnikiem innych barw. Czy słyszeliście o stylu barbiecore, w którym jak nazwa wskazuje, dominuje wściekły róż? Albo o maksymalizmie, który ma wiele odmian, także kolorystycznych? Ostatnio z mody na łuki i fale we wnętrzach wyewoluował styl, który po angielsku nazywa się „scalloped edge”, po polsku moglibyśmy go nazwać lamówkowym. Chodzi o drobne falki zdobiące krawędzie mebli, zasłon, obrusów i obszycia poduszek. Przypominają zakończenia staromodnych pasiastych markiz nad witrynami lodziarni. I może dlatego najczęściej występuje w kolorach truskawkowych, pistacjowych, jagodowych zestawionych z śmietankową bielą. Jest jeszcze trend inspirowany słonecznymi scenografiami filmów Wesa Andersona, w których błękity spotykają się z pomarańczami, pomarańcze z różami, czerwienie z fioletami, zielenie z odcieniami niebieskiego. Oraz wiele, wiele innych. Jak się w nich połapać? Które kolory wybierać do swojego mieszkania?
Czytaj też:
Kolory we wnętrzu. Jak architekci dotarli do źródeł
Zajrzyj do szafy i zastanów się, jakie kolory nosisz najczęściej
Moda modą, ale każdy z nas ma ulubione barwy, w których czuje się najlepiej i takie, których nie znosi. Przed pomalowaniem ścian najlepiej zrobić przegląd szafy i sprawdzić, jakiego koloru jest w niej najwięcej – to powinno dać pojęcie o kierunku poszukiwań barw odpowiednich na ściany. Jeśli ktoś nie lubi żółtego, z dużym prawdopodobieństwem w żółtych wnętrzach będzie się czuł źle, nie ma co się oszukiwać i wydawać pieniędzy na farbę, którą po tygodniu będziemy chcieli zmienić.
Sprawdź, jakie światło wpada do twojego mieszkania
Od tego, na którą stronę świata wychodzą okna, zależy temperatura barwowa naturalnego światła. Jeśli mieszkasz od północy, mieszkanie będzie oświetlone światłem o barwie neutralnej w stronę chłodnej. Jeżeli masz okna od zachodu światło wpadające do wnętrza będzie cieplejsze, także zimą. Zasada jest prosta – chłodne światło pięknie wydobywa urodę chłodnych kolorów, ciepłe – ciepłych. Co się stanie, gdy chłodny odcień niebieskiego zastosujemy w nasłonecznionym pokoju? Cóż, przybierze lekko zgniły odcień...
Ale to nie znaczy, że kolory uznawane za chłodne nie mogą być używane we wnętrzach zalanych ciepłym zachodnim światłem. Wystarczy, że błękit będzie miał w sobie kroplę czerwieni! Dlatego tak ważne jest badanie składowych koloru przed zakupem farby. A także zainwestować w próbki. Pamiętajmy przy tym, że farba na dużej powierzchni będzie o kilka tonów ciemniejsza niż na małym fragmencie.
Koło barw – najprostsze narzędzie, które pomaga łączyć kolory we wnętrzu
Takie koło możesz kupić w sklepach z farbami, sklepach dla plastyków lub skorzystać z niego w salonie. Oglądanie go na monitorze komputera ma sens tylko wtedy, gdy ekran jest skalibrowany i nie przekłamuje barw, czyli... prawie nigdy. Możesz oczywiście robić to na wstępnym etapie, kiedy dopiero próbujesz zorientować się we własnych preferencjach.
Są cztery podstawowe sposoby korzystania z koła kolorów:
- Barwy podobne, czyli te, które sąsiadują ze sobą na kole kolorów.
- Barwy dopełniające, czyli przeciwstawne na kole, np. pomarańczowy z niebieskim (Wes Anderson lubi to!)
- Triada barw, czyli trzy kolory, które znajdują się na szczytach trójkąta równoramiennego wpisanego w koło. Jeśli wybierzesz żółty i to na pozostałych szczytach znajdą się kolory pomarańczowy i niebieski.
- Kolory monochromatyczne – różne odcienie jednej barwy. Takie zastosowanie barw najczęściej spotyka się we wnętrzach w stylu japandi. Wbrew pozorom to najtrudniejsza metoda doboru barw, decydując się na nią, na pewno trzeba zróżnicować faktury.
Klawiatura Corbusiera idealna do stylu modernistycznego
To narzędzie wymyślone przez jednego z ojców modernizmu Le Corbusiera. Są dwie odmiany klawiatur, jedna z 1931 roku, druga z 1959 roku. Pozwalają na tworzenie oryginalnych, a często nieoczywistych zestawień barw, które dobrze zagrają w jednym wnętrzu. Klawiatury Corbusiera polubią miłośnicy modernizmu i stylu vintage PRL, ale też wszyscy, którzy chcą wyjść poza utarte schematy. Zachęcamy do pobawienia się tymi narzędziami, zabawa jest przednia i bardzo inspirująca! Linki znajdziecie tutaj: klawiatura z 1931 roku oraz klawiatura z 1959 roku. Na początek wystarczy wybrać ulubiony kolor, a potem posługiwać się strzałkami.
Czytaj też:
Trendy w dekoracji wnętrz na 2023 według Annie SloanCzytaj też:
Styl śródziemnomorski w aranżacji wnętrz. Modny trend na lato