Przyznam Wam się do czegoś – od dawna myślę o ucieczce na wieś. Ale jak powinno wyglądać idealne letnisko (z opcją mieszkania całorocznego)? Na kupno i remont starego domu nie mam pieniędzy – to skarbonka bez dna. Może więc postawić nowy? Musiałby to być dom niedrogi i tani w utrzymaniu, nie za duży, ale na tyle obszerny, żeby znalazło się w nim miejsce na sypialnię gościnną dla mamy. No i jego budowa nie mogłaby trwać długo.
Dom modułowy – drewniany czy z betonu?
Do tej pory oglądałam głównie projekty modułowych domów drewnianych, ale może dobrym rozwiązaniem byłby budynek z prefabrykatów betonowych? Na przykład taki jak ten, który stanął w lesie w Bispingen na południe od Hamburga? Już na pierwszy rzut oka ma kilka zalet: jest parterowy (trzeba myśleć realnie, nie zawsze będzie łatwo biegać po schodach), dużymi przeszkleniami otwiera się na naturę (a przecież o to m.in. chodzi w pomyśle przeprowadzki na wieś) i ma zadaszony taras. Jest jeszcze jedna sprawa, dla mnie ważna – jego bryła jest uniwersalna, dobrze wpisuje się w krajobraz, nie akcentując przesadnie swojej w nim obecności. Przyjrzyjmy się więc bliżej domkowi z betonu!
Strefa dzienna z salonem, jadalnią i kuchnią otwiera się wielkimi przeszkleniami na przyrodę
Narożny taras jest przedłużeniem salonu
Widok na kuchnię – jest nieduża, ale wygodna. Można do niej dostawić wyspę
Wewnętrzne okno jest jednocześnie siedziskiem
Sypialnie mieszczą się w dwóch skrzydłach domu, zapewniając intymność
Łazienka w domku modułowym
Widok od strony wejścia – choć wygląda niepozornie, dom ma prawie 100 metrów kwadratowych
I jeszcze widok od strony tarasu i salonu
Dom w dwa tygodnie?
Zbudowali go Holendrzy z firmy Concrete, inspirując się modernistycznym projektem autorstwa architektów Henry'ego Van den Broeka i Jacoba Bakema. Domek składa się z dwóch prefabrykowanych modułów, zawierających wszystkie niezbędne elementy wyposażenia – kuchnię, łazienki, sypialnie itp. Obie części łączy położony narożnie i dwustronnie przeszklony salon, a jego przedłużenie stanowi taras. Czas od wejścia na budowę do jej zakończenia, zgodnie z zapewnieniami zespołu projektowego, ma wynosić dwa tygodnie.
Całość ma nieco ponad 100 metrów kwadratowych (powierzchnia użytkowa to 88 metrów kwadratowych), czyli w sam raz dla pracującego zdalnie singla i przyjeżdżających na dłużej gości. Z powodzeniem mogłaby tu też mieszkać rodzina z małymi dziećmi.
Panele fotowoltaiczne na dachu
Betonowe moduły uzupełniają naturalne materiały – sufit jest z drewna klejonego krzyżowo (CLT), okładziny ścienne z desek świerkowych. Projektanci zapewniają, że izolacja zapewnia minimalne utraty energii. Jeśli chodzi o zaopatrzenie w nią, domek działa wyłącznie na energię elektryczną, wykorzystując ogniwa fotowoltaiczne na dachu oraz pompę ciepła do ogrzewania i chłodzenia.
Czytaj też:
Marzysz o domu za miastem? Zobacz najciekawsze projekty ostatnich latCzytaj też:
Mały dom modułowy zamiast mieszkania – metraż ten sam, za to jest ogród!