Na jednej z ciasnych działek w Toronto powstał dom, który wymyka się wszelkim konwencjom. Wyrastający niczym lądownik z misji kosmicznej Apollo, nie tylko zadziwia formą, ale i przekonuje, że radykalna architektura może iść w parze z poszanowaniem przyrody. Oto nowa realizacja Weiss Architecture & Urbanism
Galeria:
Pocket Laneway House, projekt: Weiss Architecture & Urbanism Limited
Dom unosi się nad ziemią, by ratować drzewo
„Pocket Laneway House” autorstwa Weiss Architecture & Urbanism Limited nie tylko zaskakuje wizualnie – jego projekt miał bardzo konkretny cel: ochronę systemu korzeniowego wiekowego klonu rosnącego na posesji. Aby tego dokonać, architekt Kevin Weiss zdecydował się na posadowienie domu na stalowej kolumnie w kształcie litery „V”, wspartej na śrubowych palach fundamentowych (helical piers). Minimalny kontakt z gruntem to nie kaprys estetyczny – to wyraz głębokiego szacunku dla zastanego kontekstu przyrodniczego.
Tego rodzaju rozwiązanie wpisuje się w szeroko omawiane obecnie podejście do projektowania zorientowanego na klimat, które jest jednym z kluczowych trendów w architekturze XXI wieku.
Czytaj też:
Ten drewniany dom nad jeziorem łączy trzy pokolenia i nikt sobie w drogę nie wchodzi
Forma inspirowana dziecięcym marzeniem
Gdy spojrzymy na dom, trudno oprzeć się wrażeniu, że przypomina kapsułę księżycową. I nie jest to przypadek. Jak zdradził sam projektant:
„W 1969 roku miałem pięć lat. Oglądałem każde ujęcie lądowania na Księżycu. Ten dom wygląda trochę jak lądownik z epoki Apollo”.
Retro-futurystyczna bryła to jednak nie tylko sentymentalny gest – to efekt precyzyjnych analiz i ograniczeń działki.
Weiss od lat znany jest z tego, że jego realizacje są zawsze odpowiedzią na konkretne uwarunkowania przestrzenne, funkcjonalne i społeczne – i nie inaczej jest tym razem. Laneway house miał w przyszłości służyć jako niezależne mieszkanie dla opiekuna, dlatego musiał być kompaktowy, ale i komfortowy.
Drewno, stal i kolor – niebanalne zestawienie materiałów
Od spodu dom wykończono naturalnym cedrem, który kontrastuje z techniczną konstrukcją stalową. To świadomy zabieg mający z jednej strony ocieplić wizualnie przestrzeń, a z drugiej – wprowadzić naturalny rytm i fakturę. Drewno użyte w tej realizacji posiada certyfikację FSC, co potwierdza jego zrównoważone pochodzenie.
Z kolei żywe kolory, którymi podkreślono niektóre detale elewacji, odwołują się do fascynacji właścicieli sztuką ludową. Takie podejście łączy nowoczesność z pierwiastkiem osobistym i emocjonalnym – co we współczesnej architekturze mieszkaniowej jest coraz bardziej pożądane.To prawdziwy dom przyszłości.
Czytaj też:
Przebudowali modernistyczny dom i otoczyli go ogrodem
Architektura w służbie życia
Dom powstał z myślą o zmieniających się potrzebach – obecnie mieszka tu wielopokoleniowa rodzina, w przyszłości przestrzeń ta może służyć jako lokum dla opiekuna. Elastyczność projektu i uniwersalność funkcjonalna to elementy kluczowe w architekturze długowiecznej, o której mówi się coraz więcej, zwłaszcza w kontekście starzejących się społeczeństw.
To podejście zgodne z zasadami aging-in-place design, który zakłada projektowanie przestrzeni dostosowujących się do potrzeb użytkowników w różnych fazach życia – również w perspektywie wieloletniej.
Czytaj też:
Zamienili dawny hotel w przytulny dom. Efekt jest wspaniały
Wnioski: przyszłość architektury to lokalność i odpowiedzialność
„Pocket Laneway House” udowadnia, że nawet na niewielkiej działce i pod presją ograniczeń można zaprojektować dom wybitny – zarówno pod względem formy, jak i funkcji. Architektura nie musi dominować nad przyrodą – może z nią współistnieć, a nawet ją wspierać.
W dobie zmian klimatycznych, urbanizacji i starzenia się społeczeństw, tego typu projekty stają się nie tylko inspiracją, ale koniecznością. Według najnowszych rekomendacji Canadian Green Building Council, właśnie takie podejście – zrównoważone, responsywne i elastyczne – powinno dominować w nowym budownictwie jednorodzinnym.
Czytaj też:
66 m² zachwytu! Tak wygląda nowoczesne mieszkanie – kolorowe, wygodne i idealne do życiaCzytaj też:
Tego najbardziej brakuje Polakom w domach – odsłaniamy zaskakującą prawdę