Pelargonie to niezawodne królowe balkonów, które mogą kwitnąć aż do pierwszych przymrozków. Wystarczy prosty domowy trik z wykorzystaniem kuchennego odpadu, by obsypały się kwiatami i zdobiły Twój balkon do późnej jesieni.
Pelargonie – najpiękniejsza ozdoba balkonów i tarasów
Pelargonie od wielu lat należą do najchętniej wybieranych roślin balkonowych. Cenione są nie tylko za intensywne barwy kwiatów i długie kwitnienie, ale też za małe wymagania. Doskonale znoszą upały, wiatr i miejskie warunki, dlatego często można je spotkać na parapetach i balkonach od maja aż do jesieni.
Choć naturalnie pochodzą z Afryki, świetnie zaaklimatyzowały się w Polsce i bez problemu rosną w donicach czy skrzynkach. Przy odpowiedniej pielęgnacji ich kwitnienie można przedłużyć nawet do pierwszych przymrozków.
Czytaj też:
Wlej do doniczki z pelargoniami. Wywar z tego warzywa sprawi, że kwitną raz za razem
Jak dbać o pelargonie, by kwitły do jesieni?
Podstawą sukcesu jest słoneczne stanowisko. Pelargonie uwielbiają światło, a im więcej słońca otrzymają, tym intensywniej zakwitną. Donice powinny mieć przepuszczalne podłoże, najlepiej żyzną ziemię z dodatkiem piasku i drenażem na dnie, który ochroni korzenie przed przelaniem.
Podlewanie dostosuj do pogody – wiosną wystarczy nawadniać je co kilka dni, natomiast latem, zwłaszcza podczas upałów, ziemia może wysychać tak szybko, że konieczne będzie podlewanie nawet dwa razy dziennie. Zawsze kieruj wodę bezpośrednio do podłoża, unikając moczenia liści i kwiatów.
Nawożenie pelargonii – klucz do obfitego kwitnienia
Aby pelargonie zachwycały wyglądem do późnej jesieni, potrzebują odpowiednich składników pokarmowych. Wiosną najlepiej zasilać je nawozem bogatym w azot, który wspiera wzrost zielonych części rośliny. Latem i jesienią większe znaczenie mają potas i fosfor – to one odpowiadają za intensywne, długotrwałe kwitnienie i zdrowy wygląd kwiatów.
Czytaj też:
Sekret bujnie kwitnących pelargonii? Szklanka tego napoju działa lepiej niż sklepowy nawóz
Choć w sklepach ogrodniczych znajdziesz wiele gotowych nawozów, coraz większą popularnością cieszą się domowe odżywki. Są ekologiczne, tanie, a przy tym naprawdę skuteczne.
Domowa odżywka ze skórek pomarańczy
Jednym z najlepszych naturalnych nawozów dla pelargonii są suszone skórki pomarańczy. Zawierają one cenne pierwiastki – potas, fosfor i azot – które wzmacniają rośliny i pobudzają je do kwitnienia.
Jak przygotować nawóz krok po kroku?
- Zbierz skórki z 2–3 pomarańczy.
- Wysusz je w piekarniku (w niskiej temperaturze) lub na słońcu, aż będą kruche.
- Rozdrobnij skórki w młynku do kawy lub blenderze, aby uzyskać proszek.
- Wsyp odżywkę do ziemi w doniczce i delikatnie wymieszaj z podłożem.
Zabieg możesz powtarzać raz w miesiącu – od wiosny do końca lata. Dzięki temu pelargonie zachowają siłę i będą obsypane kwiatami aż do jesieni.
Dlaczego skórki pomarańczy działają tak dobrze?
Naturalne składniki mineralne zawarte w skórkach nie tylko wspierają rozwój roślin, ale też poprawiają strukturę podłoża. Potas wzmacnia kwitnienie i sprawia, że płatki mają intensywniejszy kolor, fosfor wspomaga rozwój systemu korzeniowego, a azot w niewielkich ilościach wspiera produkcję liści.
Czytaj też:
Kiedy rozmnażać pelargonie i jak to zrobić, by nie wydać ani grosza? Oto najlepszy sposób
Dodatkowo suszone skórki mogą odstraszać niektóre szkodniki, które nie przepadają za cytrusowym zapachem. To prosty i ekologiczny sposób, aby zadbać o rośliny bez sięgania po chemiczne preparaty.
Pelargonie aż do przymrozków
Odpowiednia pielęgnacja, podlewanie, słoneczne stanowisko i regularne nawożenie – to przepis na piękne pelargonie, które będą cieszyć kwiatami aż do jesieni. Jeśli chcesz, aby zdobiły balkon możliwie najdłużej, pamiętaj o prognozach pogody. Gdy zbliżają się pierwsze przymrozki, warto przenieść donice do osłoniętego miejsca lub okryć je agrowłókniną.
Dzięki prostej odżywce ze skórek pomarańczy pelargonie nie tylko będą obficie kwitły, ale też zachowają zdrowy wygląd aż do ostatnich ciepłych dni jesieni.
Czytaj też:
Okazałe kwiatostany, wciąż nowe pąki? W sierpniu podlej pelargonie i czekaj parę dni na efektyCzytaj też:
Obieram, gotuję i wlewam pod pelargonie. Kwitną raz za razem do końca sezonu