- Dlaczego czerwcowa aura jest groźna dla pomidorów?
- Zaraza ziemniaczana – największe zagrożenie
- Szara pleśń i zgnilizna wierzchołkowa – groźne, ale możliwe do opanowania
- Alternarioza – cicha choroba mokrego lata
- Jak wspierać pomidory w niekorzystnych warunkach pogodowych?
- Czego nie robić – 5 częstych błędów
- Podsumowanie
Czerwcowa pogoda przypomina raczej jesień niż lato: mokro, zimno, bez promieni słonecznych. Dla pomidorów to prawdziwa katastrofa. Przy takich warunkach błyskawicznie rozwijają się choroby grzybowe – a niektóre mogą w kilka dni zniszczyć całą uprawę. Podpowiadamy, jak skutecznie chronić pomidory gruntowe w trudnym sezonie i jakie działania prewencyjne mają sens.
Dlaczego czerwcowa aura jest groźna dla pomidorów?
Uprawa pomidorów w gruncie wymaga stabilnych warunków – przede wszystkim ciepła i światła. Gdy temperatura w dzień nie przekracza 20°C, noce są chłodne, a wilgotność gleby i powietrza utrzymuje się na wysokim poziomie, rośliny stają się bezbronne wobec patogenów. Brak promieni UV to mniej fitoncydów i osłabiona odporność naturalna roślin.
Dodatkowo, wilgotna powierzchnia liści i dłużej utrzymujące się krople rosy tworzą idealne środowisko do infekcji grzybowych.
Zaraza ziemniaczana – największe zagrożenie
W takich warunkach szczególnie łatwo rozwija się Phytophthora infestans, czyli sprawca zarazy ziemniaczanej. Patogen ten atakuje liście, pędy i owoce pomidora, prowadząc do ich szybkiego zamierania. Pierwsze objawy to brunatne, wodniste plamy z charakterystycznym, białym nalotem od spodu liścia.
Jak zapobiegać zarazie ziemniaczanej?
- Zdejmuj dolne liście – zwłaszcza te dotykające gleby.
- Unikaj podlewania po liściach. Nawadniaj rano, wyłącznie przy nasadzie rośliny.
- Zwiększ wentylację – jeśli pomidory rosną blisko siebie, rozluźnij nasadzenia.
- Stosuj profilaktycznie środki biologiczne, np. preparaty z Bacillus subtilis lub Trichoderma harzianum, które ograniczają rozwój grzybów patogennych.
Czytaj też:
Zaraza ziemniaczana zaatakowała pomidory wcześniej niż zwykle – owoce już gniją na krzakach!
Szara pleśń i zgnilizna wierzchołkowa – groźne, ale możliwe do opanowania
Kolejną groźną chorobą jest szara pleśń (Botrytis cinerea). Rozwija się błyskawicznie przy 17–22°C i bardzo wysokiej wilgotności. Objawia się szarym, pylącym nalotem, który obejmuje całe rośliny – najczęściej na owocach i łodygach.
Z kolei sucha zgnilizna wierzchołkowa owoców to efekt niedoboru wapnia – często wywołany nie tyle brakiem tego pierwiastka w glebie, ile jego ograniczonym pobieraniem przez mokre i zimne podłoże.
Co możesz zrobić:
- Ogranicz gęstość nasadzeń i usuń zainfekowane części roślin.
- Nie pryskaj chemicznie bez potrzeby. Zbyt częste stosowanie fungicydów osłabia naturalną mikroflorę liści.
- Zastosuj dokarmianie dolistne wapniem, np. 0,5% roztworem saletry wapniowej – najlepiej rano i w suche dni.
- Zastosuj odżywkę domowej roboty, która dodatkowo zapobiega opadaniu kwiatów.
Alternarioza – cicha choroba mokrego lata
Alternaria solani to grzyb wywołujący alternariozę, znaną też jako sucha plamistość liści. Charakteryzuje się ciemnobrązowymi plamami z koncentrycznymi pierścieniami. Choroba rozwija się wolniej niż zaraza, ale jej skutki są poważne – znacznie zmniejsza plon i jakość owoców.
Działania prewencyjne:
- Regularnie przycinaj dolne liście i pędy boczne.
- Nie zostawiaj resztek roślinnych z poprzednich sezonów – to rezerwuar przetrwalników.
- Stosuj płodozmian – nie sadź pomidorów co roku w tym samym miejscu. Przeczytaj więcej o chorobach pomidorów.
Jak wspierać pomidory w niekorzystnych warunkach pogodowych?
Nie da się całkowicie zatrzymać deszczu i chłodu, ale można wzmocnić odporność roślin:
- Zasil rośliny wyciągiem z pokrzywy – zawiera krzem, magnez i żelazo oraz działa wzmacniająco.
- Ściółkuj podłoże – słoma, kompost lub pokos ograniczą bezpośredni kontakt owoców z mokrą ziemią i poprawią mikroklimat.
- Stosuj gnojówki fermentacyjne (np. z żywokostu lub skrzypu) – działają wzmacniająco i antygrzybiczo. Przeczytaj też: Zaczynam od pokrzywy, kończę na żywokoście.
Czego nie robić – 5 częstych błędów
- Zbyt częste pryskanie fungicydami „na zapas” – powoduje oporność.
- Pozostawianie zainfekowanych liści „na później”.
- Podlewanie po liściach – zwłaszcza wieczorem.
- Sadzenie pomidorów za gęsto.
- Brak profilaktyki biologicznej.
Podsumowanie
W chłodnym i mokrym czerwcu pomidory gruntowe są szczególnie narażone na choroby grzybowe – zwłaszcza zarazę ziemniaczaną, alternariozę i szarą pleśń. Kluczem do sukcesu jest profilaktyka: przestrzeń między roślinami, unikanie zraszania liści, biologiczne preparaty ochronne oraz dolistne dokarmianie. Warto też wspierać rośliny naturalnymi środkami, które poprawiają ich odporność.
Czytaj też:
Pomidory rosną, ale nie kwitną? 7 rzeczy, które musisz zrobić, zanim będzie za późnoCzytaj też:
Spryskaj, zanim pomidory zaatakuje zaraza. Czy jodyna naprawdę działa? Wyjaśniamy bez mitów